Reklama

Niedziela plus

Poznań

Broń i nadzieja

Można się na nim modlić w różnych intencjach, czas i miejsce nie mają znaczenia. Zobaczmy, jak wygląda kult Różańca św. w Poznaniu i okolicach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W jednej z ostatnich scen filmu Katyń w reż. Andrzeja Wajdy, wstrząsającej i znamiennej, widzimy ostatni akord zbrodni na polskich oficerach, w którym doły śmierci przysypywane są ziemią spychaną przez buldożery. Z warstwy piachu wystaje ręka jednego z żołnierzy opleciona różańcem, który towarzyszy mu w ostatniej drodze... Równie dramatyczny w swej wymowie jest jeden z eksponatów stanowiących wystawę stałą poznańskiego Muzeum Martyrologii Wielkopolan Fort VII – różaniec wykonany z chleba przez jednego z więźniów tego miejsca kaźni. Obydwa te elementy łączy wspólna symbolika, ukazująca to, że modlitwa różańcowa bywa często dla człowieka jedyną bronią i nadzieją, że sięga on po nią nawet wówczas, gdy sytuacja z ludzkiego punktu widzenia wydaje się pozbawiona perspektyw na szczęśliwe zakończenie...

Bractwo Różańcowe

Reklama

Modlitwa różańcowa rozpowszechniła się w Kościele katolickim za sprawą Zakonu Dominikanów jeszcze w dobie średniowiecza, kiedy to tworzyli oni pierwsze wspólnoty Bractwa Różańcowego. Oddawanie w ten sposób czci Maryi i Bogu umocniło się w drugiej połowie XV wieku dzięki papieżowi Sykstusowi IV, który obdarował wspomniane grupy odpustami i innymi przywilejami. Formalnie pierwsze Bractwo Różańcowe założył Jakob Sprenger w Kolonii 8 września 1475 r. W Polsce inicjatywa dominikanów przyjęła się nieco później, jednak pierwsze kroki ku jej realizacji podjęto już w 1577 r. Wtedy to polski prowincjał dominikanów otrzymał pozwolenie, by na ziemiach Rzeczypospolitej można było zakładać bractwa różańcowe. Najstarsze tego rodzaju wspólnoty powstawały kolejno: we Wrocławiu (1481), w Krakowie (1484), Warszawie (1604), Międzyrzecu Podlaskim (1614), a także w Gidlach (1616) i Poznaniu (1620). W diecezji poznańskiej ich szczególny rozkwit przypadł na początki XVII wieku, a w 1897 r. biskup poznański Florian Stablewski wydał dekret, według którego bractwa różańcowe miano zakładać wszędzie tam, gdzie jeszcze ich nie było.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjątkowy ołtarz

Reklama

Realizując zalecenia swego arcypasterza, proboszcz podpoznańskiej parafii Stęszew – ks. Józef Gieczewski założył Bractwo Różańcowe w 1670 r., a istotną spuścizną tejże działalności pozostaje do dnia dzisiejszego jeden z ważniejszych zabytków miejscowego kościoła Świętej Trójcy. Mowa o ołtarzu bocznym Matki Bożej Różańcowej, który pierwotnie nosił patronat Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz św. Anny i św. Mikołaja. Znajduje się on po lewej stronie w przedniej części nawy głównej i był przynajmniej dwukrotnie przebudowywany. Właśnie przy tym ołtarzu członkowie stęszewskiego Bractwa Różańcowego uczestniczyli we Mszach św. i w nabożeństwach oraz odmawiali Różaniec. Zobowiązania liturgiczne członków bractwa były ściśle uregulowane i usystematyzowane. Lokalne bractwa różańcowe były też, za pośrednictwem poznańskiego konwentu dominikanów, podporządkowane jednostce nadrzędnej, czyli arcybractwu w Rzymie, a posługę opiekuna duchowego pełnił zazwyczaj proboszcz. W przypadku wspomnianej parafii Stęszew pod Poznaniem do tzw. ołtarza różańcowego w kościele Świętej Trójcy przypisany był altarzysta, czyli opiekun miejscowego bractwa, podlegający proboszczowi. Funkcjonowali ponadto członkowie stowarzyszenia określani jako starsi wspólnoty. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że w innych parafiach regionu poznańskiego przekrój organizacyjny lokalnych bractw różańcowych wyglądał podobnie.

Świątynie różańcowe

Reklama

W Poznaniu istnieje kilka parafii i kościołów, które w swym wezwaniu patronalnym mają Różaniec św. Najstarszą jest świątynia ufundowana w 1244 r. wraz z klasztorem dla dominikanów przez księcia Przemysła I. Od XIV stulecia kościół nosił imię św. Dominika, a działające tu Bractwo Różańcowe było wzmiankowane już w 1464 r. Kiedy w 1698 r. Poznań nawiedziła powódź, a świątynia uległa zniszczeniu, odbudował ją w stylu barokowym słynny architekt Jan Catenazzi. Żywioły nie oszczędzały kościoła także w późniejszych latach – huragan w 1725 i pożar w 1802 r. wymusiły konieczność kolejnej odbudowy, która trwała aż kilkanaście lat (przebudowa prezbiterium do 1923 r.). W 1834 r. pruski zaborca wyrugował dominikanów z parafii przy obecnej ul. Szewskiej. Na ich miejsce w 1920 r. na polecenie kard. Edmunda Dalbora przybyli jezuici, którzy zmienili wezwanie kościoła na Matki Bożej Pocieszenia. Kolejna zmiana patronatu (na obecny) nastąpiła w 1963 r. w związku z instalacją obrazu Serca Jezusowego prof. Adolfa Hyły z Krakowa. Z kolei po synodzie archidiecezjalnym w 1968 r. 12 października dokonano koronacji Królowej Różańca Świętego. Z ciekawostek warto dodać, że po sprowadzeniu w 1938 r. do Polski trumny z relikwiami św. Andrzeja Boboli w dniach 13-17 czerwca, doczesne szczątki obecnego patrona kraju były wystawione w sanktuarium Matki Bożej Różańcowej, gdzie można było je nawiedzić i oddać im cześć modlitwą.

Tymczasem dominikanie, wyrzuceni z Poznania przez zaborców w XIX wieku, powrócili do stolicy Wielkopolski w 1937 r. Na przełomie lat 1937-38 architekt Stefan Cybichowski zaprojektował dla nich kościół i klasztor u zbiegu ulic Niepodległości i Karola Libelta. Niestety, plany budowy pokrzyżowała wojna i do tematu wrócono już po jej zakończeniu. Wówczas jednak okazało się, że projekt Cybichowskiego zbytnio góruje nad okoliczną zabudową Poznania i w kolejnych latach ogłaszano coraz to nowe konkursy architektoniczne na mającą powstać świątynię. Ostatecznie kościół Dominikanów, który nosi wezwanie Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego, powstał według pomysłu Adolfa Szyszko-Bohusza ok. 1947 r. Charakterystycznymi elementami tej sakralnej budowli są dwie kwadratowe wieże górujące nad wejściem w formie portyku opartego na pięciu kolumnach jońskich. Dziedziniec natomiast ma formę atrium otoczonego kolumnadą. Kościół zajmuje obecnie istotną pozycję na mapie Poznania, jako siedziba duszpasterstwa akademickiego organizującego m.in. w Adwencie Roraty, na które uczęszcza wielu wiernych, czy jeszcze bardziej znane spotkania młodzieży na Lednicy.

Trzecia – najmłodsza parafia Matki Bożej Różańcowej znajduje się na poznańskim Zielińcu (północno-wschodnia część miasta) i została erygowana 8 grudnia 2002 r. Trwała już od 1991 r. i patronował jej św. Maksymilian Maria Kolbe. – W 2008 r. ufundowano w nowej świątyni kaplicę, w której umieszczono jego relikwie i wizerunek. W 2009 r. ustanowiono w parafii w Zielińcu odpust ku czci świętego.

Wspólnoty Żywego Różańca obecnie

Działalność, która w przeszłości była domeną Bractwa Różańcowego, jest kontynuowana przez Stowarzyszenie Żywy Różaniec, czyli strukturę organizacyjną sformalizowaną w 2012 r. na podstawie uchwały Konferencji Episkopatu Polski. Duszpasterstwem w ramach Żywego Różańca kierują moderatorzy krajowi, diecezjalni i parafialni (najczęściej proboszczowie), natomiast świeccy członkowie stowarzyszenia są zorganizowani w kołach różańcowych (różach). Na przestrzeni wieków i lat reformom podlegały nazewnictwo czy forma organizacyjna, ale nie zmieniło się jedno – potrzeba odmawiania Różańca i wiara w to, że Różaniec jest dla ludzi wierzących istotną pociechą duchową, nadzieją oraz niezawodnym ratunkiem w trudnych chwilach.

2022-10-04 12:31

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Grocholewski w Poznaniu: Chrystus największym skarbem naszego narodu

[ TEMATY ]

Poznań

Chrzest Polski

Katarzyna Cegielska

Maryja, Królowa Polski wskazuje nam swojego Syna, Jezusa Chrystusa, jako największy skarb naszego narodu - podkreślił kard. Zenon Grocholewski uczestniczący w Poznaniu w centralnych obchodach 1050. rocznicy chrztu Polski. Emerytowany prefekt watykańskiej Kongregacji Edukacji Katolickiej poprowadził w piątek wieczorem Apel Jasnogórski przy Obrazie Nawiedzenia Matki Bożej Częstochowskiej w poznańskiej katedrze.

– Niech to orędzie Twojego jasnogórskiego wizerunku zabrzmi z nową mocą i z nową wyrazistością w naszych sercach, gdy świętujemy ten jubileusz chrztu Polski – mówił kard. Grocholewski, prosząc jednocześnie Maryję, aby wstawiała się za polskim narodem, by pozostał wierny Chrystusowi i Jego Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: ekumenizm ma duże znaczenie w funkcjonowaniu Kościoła

2025-10-18 12:38

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Kurs proboszczowski w Archidiecezji Łódzkiej

Kurs proboszczowski w Archidiecezji Łódzkiej

O tym, czym jest ekumenizm i dlaczego ma on tak duże znaczenie w Kościele oraz w posłudze parafialnej, mówił kardynał Grzegorz Ryś podczas wykładu dla duchownych uczestniczących w drugim roku Kursu Proboszczowskiego, odbywającego się w Archidiecezji Łódzkiej.

Hierarcha przywołał postać pierwszego biskupa łódzkiego, który nie tylko budował fundamenty życia diecezjalnego, ale również troszczył się o dialog pomiędzy mieszkańcami Łodzi – w tym dialog międzywyznaniowy, międzykulturowy i międzyreligijny. – Kiedy bp W. Tymieniecki obchodził 25-lecie kapłaństwa, raporty z Łodzi składane do Nuncjatury Apostolskiej wskazywały, że na jego jubileuszu było więcej protestantów i Żydów niż katolików. Z jednej strony raport ten poświadcza jego ogromne otwarcie na ludzi wszystkich wyznań, z drugiej zaś pokazuje, jak nieoczywiste było to podejście w Kościele tamtego czasu. Dziś można śmiało powiedzieć, że bp Tymieniecki wyprzedzał o całe dziesięciolecia Kościół rzymskokatolicki w podejściu do chrześcijan innych wyznań i do Żydów. Mam wrażenie, że w Łodzi bardzo chętnie mówimy o sobie jako o mieście czterech kultur, o mieście wielonarodowym i wielowyznaniowym u swych początków, ale dziś ta świadomość funkcjonuje głównie jako slogan i kolorowe logo. Na ile przekłada się to na powszechną mentalność? – pytał kardynał.
CZYTAJ DALEJ

W rodzinie konieczna jest stała formacja religijna [Felieton]

2025-10-19 09:02

ks. Łukasz Romańczuk

Prezydent Karol Nawrocki w czwartek w Łodzi wziął udział w Kongresie Przyszłości Narodowej. Powołał tam Radę Młodzieży i zapowiedział, że będzie wsłuchiwał się w jej głos. Zapytany czym jest nowoczesny patriotyzm powiedział: „Patriotyzm jest po prostu miłością do Ojczyzny, do wspólnoty narodowej, do narodu i do wartości, które stoją za tym narodem. Niezależnie od tego, jaki to jest wiek, to emocja jest ta sama”. 

W zeszłym tygodniu pisałem o tym, że największą siłą i gwarancją bytu narodowego jest rodzina. Jaka rodzina taki Kościół i takie państwo. W naszych czasach trzeba jej szczególnie bronić, zwłaszcza patrząc na to jak wiele małżeństw się rozpada, dlatego dziś chciałbym rozwinąć tę myśl. Kościół docenia wartość rodziny i pomaga w jej funkcjonowaniu – wpaja dobre wartości, przygotowuje młodych do małżeństwa, prowadzi poradnie życia rodzinnego działające przy parafiach. Motywem zawarcia małżeństwa powinna być miłość. Decyzję podejmują młodzi biorąc pod uwagę rady życzliwych im ludzi, zwłaszcza rodziców. Miłość jako centralna wartość w małżeństwie dotyczy i ducha i ciała. Katolik kocha w myśl nakazu ewangelicznego – „Miłuj bliźniego jak siebie samego” czyli kocha siebie i jest szczęśliwy - i to szczęście daje drugiej osobie, jako dar ofiarny. Miłość ta dojrzewa przez lata w ramach wspólnie przeżywanych radości, smutków trosk i ciężarów życia. Jest drogą do pełni człowieczeństwa jako celu ludzkiego życia. Małżeństwo to najbardziej pierwotny związek dwojga osób różnej płci, zgodnie z wolą Stwórcy: „Mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” [Rdz 2,24]. Chrystus uświęcił związek małżeński swoją łaską, podnosząc małżeństwo do godności sakramentu. Jest faktem, że wiele małżeństw współcześnie się rozpada. Z różnych stron uderzają w nie niszczące fale zła. Trzeba to zagrożenie widzieć i się przed nim odpowiednio zabezpieczyć, aby uniknąć tragedii rozbicia wspólnoty ducha i ciała, jaką jest małżeństwo chrześcijańskie. Małżeństwu zagrażają: brak przygotowania do życia we wspólnocie, niezdrowy klimat społeczny, trudności związane z mieszkaniem, brak pracy, egoizm, brak ducha ofiary, choroby, niedobór psychiczny oraz brak łaski Bożej. W ostatnich latach model rodziny znacznie się zmienił. Dawniej rodzina była duża, stanowiła często wspólnotę pracy, a jej życie toczyło się wg ustalonych zwyczajów. Rodzina była wówczas względnie stabilna. Dziś rodzice pracując często pozostawiają dzieci bez opieki, dlatego współczesna rodzina potrzebuje więzi duchowej - jako istotnego spoidła jej jedności, gdyż inne więzy często nie istnieją. Zmianie uległa również pozycja kobiety, dawny układ – mąż głową, żona sercem rodziny - zmienił się radykalnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję