Reklama

Felietony

Ja jestem Giorgia...

„Vito, jak to się stało, że Meloni wygrała te wybory?”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Italii od końca października mamy nowy rząd i nowego premiera, przepraszam – nową panią premier Rady Ministrów Republiki Włoskiej; oznacza to, że mamy pierwszą kobietę w historii Włoch sprawującą ten urząd, a została nią Giorgia Meloni. Premier, która mówi o sobie, że jest kobietą, matką i chrześcijanką.

Wybrali ją Włosi. Nie Unia Europejska, nie prezydent Włoch, nie jakieś nowe włoskie koalicje polityczne, które nie wygrały wyborów – to lud ją wybrał. Mimo że z prawie 50 mln Włochów, którzy mają prawo do głosowania, 17 mln nie głosowało na nikogo (ta 1/3 obywateli Włoch stanowi od 10 lat „największą partię włoską”...), to ponad 12 mln zagłosowało na centroprawicę, która teraz rządzi, w tym 7 mln na partię Fratelli d’Italia (Bracia Włosi), a tym samym na jej liderkę – Giorgię Meloni. Jak państwo sądzą, jakie pytanie w ostatnich tygodniach słyszę najczęściej jako Włoch mieszkający w Polsce? Oczywiście: „Vito, jak to się stało, że Meloni wygrała te wybory?”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najszybsza analiza jest taka: ten, kto nie sprawdził się we Włoszech w ostatnich 4 latach, został skreślony na korzyść opozycji, która teraz dostaje szansę. Ale tak naprawdę Włosi polubili siłę charakteru Meloni i konsekwencję, którą wykazała się w ostatnich latach działania w opozycji. Polubili ją również za to, że zajmuje się z sukcesami polityką od 30 lat – miała ona bowiem 15 lat, kiedy dołączyła do młodzieżowej włoskiej partii prawicowej, zaledwie 21 lat, gdy została wybrana na radną prowincji w Rzymie, którą to funkcję pełniła do 2002 r., 29 lat, kiedy w 2006 r. została wybrana do Izby Deputowanych, 31 lat, kiedy w 2008 r. została najmłodszym ministrem w historii Republiki Włoch (minister ds. młodzieży), a 45 lat, kiedy otrzymała szansę zostania pierwszą kobietą na stanowisku premiera Italii, co właśnie się stało.

Włoska prasa wskazuje też na inne powody jej sukcesu, np. na to, że skupia ona większą uwagę na kwestii bezpieczeństwa włoskiego społeczeństwa oraz że ma inne podejście do polityki gospodarczej i fiskalnej. Ja chcę podkreślić jej silną osobowość: Giorgia wychowała się bez ojca, miała roczek, kiedy tata porzucił jej mamę Annę, ją i jej 2-letnią siostrę Ariannę, a 11 lat, gdy postanowiła, że już nigdy się z nim nie spotka i nie będzie rozmawiała. Była nastolatką, kiedy podjęła się opieki nad dziećmi i kelnerowania. Pracowała na słynnym rzymskim pchlim targu Porta Portese – najpierw aby pomóc matce, a potem, by sama się utrzymać.

Reklama

Niektórzy się zastanawiają, czy siła i determinacja Giorgii Meloni są wynikiem jej cierpień z dzieciństwa i tego, że dorastała w kobiecej rodzinie, która musiała sobie radzić z wieloma życiowymi trudnościami. Myślę, że tak. Meloni, która jest pierwszą kobietą zasiadającą w Palazzo Chigi, która w ciągu 4 lat sprawiła, że założona przez nią partia Bracia Włosi z 4-procentowego poparcia uzyskała 26-procentowe, nie obawia się nikogo.

Nie obawia się również opinii publicznej. Osiem lat temu weszła w związek partnerski z o 4 lata młodszym Andreą Giambrunem, z którym ma 6-letnią córeczkę Ginevrę. Fakt, że nie są małżeństwem, dla niektórych jest zaprzeczeniem jej deklarowanej chęci politycznej obrony tradycyjnej rodziny. Jak sama oświadczyła, nigdy nie zawarli małżeństwa, ponieważ „Andrea nie jest zbyt religijnym człowiekiem. A jeśli będzie ślub, to będzie w kościele, przed Bogiem”. Nie obawia się nikogo, interesują ją tylko opinie jej matki, siostry i córki. „Czasami się zastanawiam, czy moja córka będzie miała do mnie pretensje za te wszystkie chwile, kiedy mnie przy niej nie było, ale pocieszam się tym, że moje zaangażowanie w sprawy kraju będzie, być może, służyło także jej”.

Kochani czytelnicy, wygrała Giorgia Meloni, wygrała silna kobieta.

2022-11-15 12:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spacerkiem po Pizie i Lukce

Czeka nas spacer z widokiem na miasto, na najbardziej ukryte zakątki i perły, które te mury zamykają w sobie, w cieniu wiekowych drzew.

Buongiorno! Obiecałem Państwu, że dalej będziemy podróżować po mojej Toskanii, ale zanim przejdziemy do Pizy i Lukki – miast, które chcę Wam przybliżyć w tym felietonie, chciałbym, abyście najpierw poznali pochodzenie nazwy „Toskania”. Słowo to wywodzi się z łacińskiego tuscus (starożytnych mieszkańców Etrurii nazywano Etruscus – Etruskowie, co Rzymianie zmienili później na tuscus); a zatem od tuscus do Tuscia – terytorium, które we wczesnym średniowieczu obejmowało historyczną Etrurię, czyli Toskanię.

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotr Skucha w Sosnowcu: Ziarno trzeba siać. Jest to nasze zaufanie do Ducha Świętego

2024-03-28 19:59

[ TEMATY ]

Bp Piotr Skucha

diecezja sosnowiecka

Msza Krzyżma

Archiwum Redakcji

Biskup Piotr Skucha

Biskup Piotr Skucha

Ziarno trzeba siać. Jest to nasze zaufanie do Ducha Świętego - powiedział bp Piotr Skucha, emerytowany pomocniczy biskup sosnowiecki, który w tym roku przewodniczył wielkoczwartkowej Mszy Krzyżma w sosnowieckiej bazylice katedralnej. Na celebracji obecni byli pracownicy kurii diecezjalnej w Sosnowcu, seminarzyści wraz z przełożonymi i wierni. Uroczystość miała również charakter corocznej pielgrzymki Liturgicznej Służby Ołtarza do katedry.

Bp Piotr Skucha zauważył, że kapłan jest sługą tajemnic Chrystusa w szczególnym znaczeniu wtedy, kiedy swoim własnym życiem potwierdza Jego życie, przepowiadanie i cierpienie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję