Reklama

Niedziela plus

Koszalin

Czy wiecie, że...

Niedziela Plus 51/2022, str. I

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

www.rycerzekolumba.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

...chociaż nie noszą zbroi, są rycerzami?

Kilku mężczyzn, którzy spotkali się z ks. Michaelem McGivneyem, proboszczem kościoła Najświętszej Maryi Panny w New Haven, w stanie Connecticut, 2 października 1881 r. dało początek stowarzyszeniu, które od 140 lat jest największą na świecie katolicką, rodzinną organizacją bratnią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Organizacja Rycerze Kolumba została zalegalizowana 29 marca 1882 r. Była nazywana „silną prawą ręką Kościoła”, wychwalana przez papieży i przywódców światowych za poparcie dla Kościoła, program ewangelizacji i katolickiej edukacji, zaangażowanie społeczne i pomoc potrzebującym. Obecnie zakon składa się z 16 tys. rad stanowych i ponad 2 mln członków na całym świecie.

Charakterystycznym elementem stroju rycerza jest szarfa w papieskich kolorach (żółto-biała) z logo Rycerzy Kolumba. Rycerze Korpusu Reprezentacyjnego noszą tzw. regalia (smoking, pelerynę, kapelusz oraz szpadę).

Reklama

W Polsce Rycerze Kolumba rozpoczęli działalność za namową Jana Pawła II i na zaproszenie kard. Józefa Glempa przybyli do naszego kraju w 2005 r. Obecnie do organizacji należy ok. 7 tys. mężczyzn, którzy działają w 103 parafiach na terenie 28 diecezji. Pierwszym kapelanem stanowym, czyli duszpasterzem Rycerzy Kolumba w Polsce, był śp. kard. Franciszek Macharski. Obecnie tę funkcję pełni abp Wacław Depo. Rycerzami Kolumba są również m.in.: kard. Stanisław Dziwisz, kard. Kazimierz Nycz, abp Grzegorz Ryś, bp Grzegorz Kaszak, bp Jan Wątroba, bp Jan Piotrowski i bp Piotr Turzyński.

W diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Rycerze Kolumba działają od 2012 r. Każdego roku przed 1 listopada porządkują zaniedbane i zapomniane groby na cmentarzach, a ich współpraca z Caritas to liczne zbiórki i akcje charytatywne, m.in. ostatnia zbiórka koców dla bezdomnych i ubogich zorganizowana przez Rycerzy Kolumba i Caritas parafii św. Wojciecha w Koszalinie. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę rycerze aktywnie włączają się w pomoc, organizując transporty humanitarne i czasowe pobyty uchodźców w Polsce.

Pomagają również prześladowanym misjonarzom i chrześcijanom, ofiarom klęsk żywiołowych i weteranom.

2022-12-13 14:54

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ze św. Józefem

Niedziela wrocławska 13/2024, str. III

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Archiwum parafii

Rycerze Kolumba wraz z ikoną św. Józefa

Rycerze Kolumba wraz z ikoną św. Józefa

W parafii Wniebowzięcia NMP obecna była ikona św. Józefa. Inicjatywa ta połączona jest z rekolekcjami wielkopostnymi.

Ćwiczenia duchowe prowadzone były przez ks. Marka Stolarza, studenta Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. – Wydarzenie związane było z działającą w parafii wspólnotą Rycerzy Kolumba. – Przeżywamy w naszej archidiecezji nawiedzenie ikony św. Józefa. Odwiedzi ona wspólnoty i parafie, gdzie działają Rycerze Zakonu Kolumba. W tym czasie jako wspólnota Rycerzy i parafian modliliśmy się o wstawiennictwo i opiekę tego wielkiego patrona. Nawiedzeniu towarzyszy również dzieło miłosierdzia, jakim jest zbiórka na rzecz domów matek samotnie wychowujących dzieci, a prowadzonych przez instytucje katolickie – zaznacza Grzegorz Szydłowski, zastępca Wielkiego Rycerza Rady Rycerzy Kolumba przy parafii na Ołtaszynie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

"Z błogosławieństwem papieskim będzie nam na pewno łatwiej"

2025-10-01 15:23

[ TEMATY ]

Namalować katolicyzm od nowa

Leon XIV

commons.wikimedia.org

Pomysłodawca przedsięwzięcia Dariusz Karłowicz

Pomysłodawca przedsięwzięcia Dariusz Karłowicz

Papież Leon XIV pobłogosławił projektowi „Namalować katolicyzm od nowa”. Jego inicjatorzy Dariusz Karłowicz i Joanna Paciorek 1 października, podczas audiencji generalnej w Watykanie podarowali papieżowi obraz Maryi z Dzieciątkiem pędzla wybitnej krakowskiej artystki Beaty Stankiewicz.

- Słowa papieża były bardzo serdeczne, prosił byśmy odnawiali kulturę w duchu chrześcijańskim, co będziemy starali się urzeczywistniać. Z błogosławieństwem papieskim będzie nam na pewno łatwiej - powiedział tuż po audiencji dr Dariusz Karłowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję