Największy pomnik Żołnierzy Wyklętych Niezłomnych znajduje się w Mielcu, na Górze Cyranowskiej.
Idea
Stanął dzięki społecznej inicjatywie zrealizowanej pod kierunkiem mielczanina Romualda Rzeszutka ze Stowarzyszenia „Prawda i Pamięć”. – Jako uczeń podstawówki poznałem prawdę o Katyniu, o tym, kim byli komuniści – zaznacza p. Romuald, gdy pytam o genezę pomnika. I dodaje, że poczucie niesprawiedliwości, krzywdy, której doświadczyli także jego krewni, w nim narastało. Gdy minęły czasy PRL, założył z kolegami stowarzyszenie, którego celem było upamiętnianie historii Żołnierzy Wyklętych, a w 2014 r., kiedy był radnym miejskim, opowiedział kolegom z rady o pomyśle wybudowania pomnika upamiętniającego ich. Ta idea się spodobała. Decyzję o przekazaniu na ten cel działki podjęła Rada Miasta; na 23 radnych 21 zagłosowało na „tak”!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Nie miałem żadnych namiarów na rzeźbiarzy – wspomina początki realizacji pomysłu p. Romuald i dodaje: – Dzięki Kazimierzowi Cholewie z Krakowa, byłemu dyrektorowi Parku im. Jordana, dowiedziałem się o Józefie Opali. Nawiązałem z rzeźbiarzem kontakt, przedstawiłem konkretny pomysł. Potem pan Józef zaczął przedstawiać różne warianty pomnika. Wybraliśmy jeden z nich.
Pomnik
Reklama
Pomnik tworzą trzy elementy. Część główna, wykonana w brązie, przedstawia postaci Żołnierzy Niezłomnych. Z prawej strony kompozycji można dostrzec sylwetki Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, Wojciecha Lisa „Mściciela”, Aleksandra Rusina „Rusala”. Po drugiej stronie została wyeksponowana grupa kolejnych bohaterów narodowych, m.in.: Witolda Pileckiego „Witolda”, Waleriana Tumanowicza, Janiny Przysiężniak „Jagi”, ks. Władysława Gurgacza, gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”. Prowadzi ich Łukasz Ciepliński „Pług”. Jak zaznacza mój rozmówca, tym pomnikiem upamiętniono także osoby związane z Podkarpaciem, Kresowiaków oraz wszystkich Żołnierzy Niezłomnych walczących o wolność Polski.
Postaci umieszczone są wokół kolumny – Drzewa Życia, które w sposób symboliczny ukazuje losy naszego narodu. Na kolumnie znajduje się ryngraf z Matką Bożą, a nad całością góruje odlany w brązie orzeł z dziobem skierowanym ku słońcu, z krzyżem na zamkniętej koronie. Zwraca uwagę oderwana część prawego skrzydła – to symbol utraconej bezpowrotnie elity państwa polskiego. Z kolei miejsca po strzałach nawiązują do kul skierowanych ku Polsce przez wrogów niemieckich, sowieckich oraz polskich zdrajców.
Z rozmowy wynika, że pozyskiwanie środków na powstanie pomnika było trudne. – Wiele osób obiecywało mi przysłowiowe gruszki na wierzbie, co sprawiło, że byłem rozgoryczony, ale też spowodowało, iż zacząłem być bardziej kreatywny w pozyskiwaniu środków – opowiada wiceprezes Stowarzyszenia „Prawda i Pamięć”. Przyznaje, że zainteresowanie inicjatywą pozyskał zarówno wśród osób prywatnych, jak i organizacji oraz instytucji. Swoje zrobili dziennikarze informujący o budowie pomnika w mediach. Zresztą dziennikarz Tadeusz Płużański został honorowym przewodniczącym komitetu budowy pomnika.
Realizacja
Reklama
Z realizacją pomysłu wiąże się wiele wspomnień. – Pierwszym wykonanym elementem był ryngraf, który przedstawiliśmy publicznie 16 października 2018 r., a jego poświęcenia dokonał w kościele Mariackim w Krakowie abp Marek Jędraszewski – wspomina Romuald Rzeszutek. Opowiada także o wykonanych z brązu miniaturach ryngrafu, które otrzymywali – jako podziękowanie – wspierający inicjatywę określoną kwotą. Przyznaje, że wiele osób chciało mieć taką pamiątkę, a fundusz budowy zyskał dzięki temu potrzebne środki.
Na budowę pomnika złożyło się ok. 2 tys. osób i innych podmiotów. – Zorganizowaliśmy kilka zbiórek publicznych, dzięki którym do puszek zebraliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych – wylicza p. Rzeszutek. – Ideę budowy i zbieranie środków propagowałem non stop przez media społecznościowe. Łącznie napisałem ok. 5 tys. postów promujących dzieło i co jakiś czas, przynajmniej raz w tygodniu, prosiłem o wpłaty – dodaje. Zaznacza też, że nazwiska wszystkich, którzy wsparli budowę pomnika, znajdą się w przygotowywanej publikacji – albumie upamiętniającym realizację projektu.
Reklama
Pomnik został odsłonięty 3 września 2022 r. Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. sprawowaną w intencji żołnierzy niepodległościowego podziemia w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu. Eucharystii przewodniczył ordynariusz diecezji tarnowskiej bp Andrzej Jeż, który w homilii przypomniał m.in. o chrześcijańskiej zasadzie zwyciężania zła dobrem. – Wiara w Bożą sprawiedliwość nie oznacza rezygnacji z odkrywania prawdy historycznej – powiedział. I dodał: – Dlatego gromadzimy się na dzisiejszej uroczystości, żeby przez to wydarzenie przypomnieć prawdę i w jej świetle czytać, zwłaszcza najbardziej bolesne karty dziejów naszego narodu. Nawiązując do ustanowionego Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, przekonywał: – Losy tychże żołnierzy należy ciągle przypominać i poddawać narodowej refleksji, a zwłaszcza otoczyć ich modlitwą.
Następnie uczestnicy wydarzenia przeszli pod pomnik. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, rodziny Żołnierzy Niezłomnych, organizacje patriotyczne, młodzież. To było wydarzenie, które zapisało się w historii Mielca.
Ziarno
Gdy pytam, jak pomnik zaistniał w przestrzeni publicznej miasta, Romuald Rzeszutek, powołując się na opinię innych, zauważa: – Wiele osób mówi, że pomnik jest piękny. Przedstawieni Żołnierze Niezłomni wychodzą z lasu po tych kilkudziesięciu latach w sensie dosłownym i przenośnym. Również kolorystyka, kształt pomnika doskonale wpisują się w przestrzeń publiczną.
Z kolei proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu – ks. dr Ryszard Biernat w rozmowie z Niedzielą zauważa, że monument jest wyrazem przeżyć i doświadczeń Polaków pamiętających czasy komunistyczne, w tym bolesną historię Mielca. – Dobrze, że pomnik powstał na Górze Cyranowskiej, która dla mielczan jest takim punktem orientacyjnym – stwierdza proboszcz. I podkreśla: – Ten pomnik przekazuje kolejnym pokoleniom prawdę o bolesnym czasie historii Polski, o młodych bohaterach, którzy walczyli o wolną i niepodległą ojczyznę, którzy oddali za nią życie!
Romuald Rzeszutek, podsumowując naszą rozmowę, informuje o budowie następnych pomników poświęconych Żołnierzom Niezłomnym, m.in. w Dębicy, Braniewie, Bełżycach. I podkreśla: – Pomnik w Mielcu zaczęliśmy budować po hasłem: „Wielu z Nich nie ma grobów, ale mogą mieć pomnik”. Zwraca także uwagę na sentencję umieszczoną na monumencie: „Chcieli Nas zakopać! Nie wiedzieli, że jesteśmy Ziarnem…”.