Dyplomacja
Papież reaguje
Ostatni watykański dyplomata w Nikaragui, chargé d’affaires ks. prał. Marcel Diouf, 17 marca opuścił ten kraj. To skutek „zawieszenia”, a w praktyce zerwania relacji dyplomatycznych przez reżim Daniela Ortegi. Budynek nuncjatury został zamknięty, a do jego ochrony zobowiązało się przedstawicielstwo włoskie. Ortega wściekł się na wyrażoną niedawno przez papieża krytykę wobec jego reżimu. Franciszek powiedział w wywiadzie, że „tamtejszy przywódca jest człowiekiem niezrównoważonym”, a stan panujący w Nikaragui porównał wprost do reżimów komunistycznego w ZSRR i hitlerowskiego w Niemczech. Papież, któremu wcześniej zarzucano, że milczy w sprawie Nikaragui, nie wytrzymał, bo wobec tego, co się dzieje w tym kraju, nie miał innego wyjścia. Szacuje się, że od 2018 r. organy państwowe przeprowadziły już prawie 400 ataków na Kościół. Dochodziło m.in. do dewastacji miejsc kultu, ataków fizycznych, a nade wszystko do wygnań i aresztowań.
Kard. Müller
Muszą trafić pod sąd
Reklama
Biskupi, którzy poparli sprzeczne z prawdami wiary tezy niemieckiej drogi synodalnej, powinni zostać usunięci z urzędu, jeśli sami się nie nawracają i nie przyjmują nauki katolickiej – powiedział w programie telewizji EWTN kard. Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary. – To bardzo smutne, że większość biskupów niemieckich głosowała wyraźnie przeciwko objawionej doktrynie i objawionej wierze Kościoła katolickiego, a także całej naszej chrześcijańskiej myśli, przeciwko Biblii, słowu Bożemu zawartemu w Piśmie Świętym i w tradycji apostolskiej oraz w zdefiniowanej nauce Kościoła katolickiego – dodał kardynał. Niedawne głosowania we Frankfurcie, które stoją w jawnej sprzeczności ze stanowiskiem Stolicy Apostolskiej, pokazują, że hierarchowie z Niemiec ze stanowiskiem Urzędu Nauczycielskiego Kościoła się nie liczą; wzbudzają tym samym zamieszanie w sumieniach wiernych w całym Kościele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Korytarze humanitarne
Ratunek i integracja
Jesteście mediatorami w historii integracji, a nie pośrednikami, którzy zarabiają na potrzebach i cierpieniach – powiedział papież Franciszek do wspólnot organizujących korytarze humanitarne do Europy. Wraz z nimi Ojciec Święty przyjął na audiencji 18 marca osoby, które dzięki tej działalności mieszkają obecnie we Włoszech, Francji, w Belgii czy Andorze. Papież zwrócił uwagę na to, że wielu z nich doświadczyło okropnych przeżyć, np. pobytu w obozach detencyjnych w Libii czy niebezpiecznej przeprawy przez Morze Śródziemne. Franciszek zachęcił do znajdowania nowych sposobów legalnego sprowadzania osób potrzebujących ochrony do bezpiecznych krajów i zauważył, że korytarze humanitarne często ratują uchodźców przed wykorzystaniem ich przez handlarzy ludźmi, a ich rola nie kończy się wraz z dotarciem konkretnych osób do Europy. – Nie ma przyjęcia bez integracji, która stanowi część procesu ratowania – podkreślił papież. – Korytarze humanitarne mają na celu nie tylko pomoc uchodźcom w dostaniu się do Włoch czy do innych państw Europy, co uwalnia ich od sytuacji niepewności i niebezpieczeństwa. Działają one także na rzecz integracji – wskazał papież.
Reklama
Ojciec Święty zauważył również specyficzną charakterystykę korytarzy humanitarnych zorganizowanych przez chrześcijańskie instytucje – jest nią ekumenizm, bo w służbie ubogim i uchodźcom działają razem członkowie różnych Kościołów.
Watykan
Teologia jest ważna
Synod nie może się obyć bez teologii, podobnie jak Kościół. Teologia bowiem to słowo o Bogu – stwierdził kard. Raniero Cantalamessa w wielkopostnym rozważaniu dla papieża i Kurii Rzymskiej. Podkreślił, że bez teologii wiara łatwo mogłaby się stać bezduszną klepaniną, zabrakłoby też podstawowych środków do jej inkulturacji. – Jestem przekonany, że nie ma takiej treści wiary, choćby najbardziej wzniosłej, która nie byłaby zrozumiała dla każdego umysłu otwartego na prawdę – zauważył.
Kardynał Cantalamessa jest od 43 lat kaznodzieją Domu Papieskiego. Choć od 2020 r. jest członkiem Kolegium Kardynalskiego, to na mocy papieskiej dyspensy, o którą sam poprosił, nie jest wyświęcony na biskupa.
Warszawa
Szanujmy pamięć
Reklama
Dyskusja nad polemikami, które wzbudziły reportaż Marcina Gutowskiego, wyemitowany w TVN24, oraz książka Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział Ekke Overbeeka, była głównym tematem ostatniego posiedzenia KEP, które w dniach 13-14 marca odbyło się w Warszawie. W końcowym komunikacie napisano, że wobec podejmowanych ostatnio na szeroką skalę bezprecedensowych prób zdyskredytowania osoby i dzieła św. Jana Pawła II biskupi apelują do wszystkich o uszanowanie pamięci jednego z najwybitniejszych naszych rodaków. „Przeprowadzony proces kanonizacyjny nie pozostawia wątpliwości odnośnie do świętości Jana Pawła II. Jednocześnie biskupi bardzo dziękują wszystkim, którzy od samego początku stanęli w obronie dobrego imienia Świętego Papieża”. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości m.in. co do postawy świętego, biskupi zdecydowali, że zostanie powołany zespół, który przebada archiwa państwowe i kościelne pod kątem tego, jak w przeszłości wyglądała praktyka rozwiązywania problemów związanych z przestępstwami seksualnymi, których dopuścili się niektórzy duchowni wobec małoletnich. Biskupi podjęli tę decyzję jednomyślnie. Teraz specjaliści mają za zadanie „rzetelne zbadanie dokumentów zawartych zarówno w archiwach państwowych, jak i kościelnych, tak aby treści w nich zawarte ukazać w całości, z uwzględnieniem praw i stanu wiedzy, a także kontekstu społeczno-kulturowego” (abp Wojciech Polak). To dobra droga, bo jedyną odpowiedzią na powierzchowne zarzuty, wsparte siłą medialnego walca, może być dogłębne i wyczerpujące studium, które nie pozostawi żadnych wątpliwości i niedomówień.
Inicjatywa
Propozycja zmiany daty Dnia Ojca
Centrum Życia i Rodziny złożyło 16 marca na ręce Marszałek Sejmu 74,1 tys. podpisów poparcia pod kampanią „Dzień Ojca na nowo”. Celem inicjatywy jest ustanowienie obchodów Dnia Ojca na 19 marca, czyli w liturgiczne wspomnienie św. Józefa. W Polsce Dzień Ojca jest obchodzony 23 czerwca, ale to dzień nieco przypadkowy. Wybrano go w 1965 r., trudno jednak powiedzieć, że na stałe zakorzenił się w świadomości Polaków – na pewno nie tak jak Dzień Matki. Zmiana nie powinna więc wzbudzać specjalnych kontrowersji, tym bardziej, że dzień 19 marca jest Dniem Ojca m.in. w Hiszpanii, Portugalii, we Włoszech, a także w Chorwacji. Z kolei 23 czerwca obchodzony jest jako Dzień Ojca w Nikaragui, a z tym państwem, szczególnie z jego władzami, nieco wstyd stać dziś w jednym szeregu.
Prawosławie
Papież broni rosyjskich mnichów
„Myślę też o prawosławnych mnichach Ławry Kijowskiej. Proszę walczące strony o poszanowanie miejsc sakralnych. Osoby konsekrowane proszę o to, żeby się modlić. Niezależnie od swego wyznania są one wsparciem dla ludu Bożego” – powiedział na zakończenie audiencji generalnej 15 marca Franciszek. Kilka dni wcześniej apel do papieża skierował patriarcha Cyryl. Poprosił o niedopuszczenie do eksmisji mnichów Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego podległego patriarchatowi moskiewskiemu z Ławry Peczerskiej w Kijowie. 10 marca ukraińskie ministerstwo kultury zdecydowało, że duchowni podlegli patriarchatowi moskiewskiemu muszą do 29 marca opuścić najsłynniejszy ośrodek prawosławia na Ukrainie. Wydaje się, że apel Cyryla był w tym przypadku bez znaczenia. Ten ruch Ukraińców nie wpisuje się w scenariusz wojny obronnej. Można go jedynie uważać za element odwetu.
Spektakl
Polski święty w Mariupolu
Chrześcijański Teatr „Emmanuił” im. Karola Wojtyły, działający przy katolickiej parafii św. Jana Pawła II we Lwowie, wystawił sztukę Bóg cię usłyszy. Jest to przejmująca wizja artystyczna o tym, jak św. Stanisław Kostka objawia się cywilom ukrywającym się w schronie w Azowstalu w Mariupolu i wyprowadza ich na wolność. Przedstawienie to, wystawiane na Ukrainie i w Polsce, zawsze w języku polskim, ukazuje pomoc Polaków dla walczącej Ukrainy; wyraża wdzięczność za to wsparcie, którego doświadczyły miliony Ukraińców.