Reklama

Wiara

Homilia

Najważniejsze spotkanie

Niedziela Ogólnopolska 17/2023, str. 17

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Doświadczenie spotkania z Jezusem to temat, który stanowi tło Liturgii Słowa na 3. niedzielę wielkanocną. Już sama katecheza apostoła Piotra niesie w sobie moc płynącą ze spotkania ze Zmartwychwstałym. Nie ma już lęku ani wycofania – św. Piotr przemawia z odwagą. Jak czytamy we fragmencie Dziejów Apostolskich danym przez Kościół na tę niedzielę, Piotr „przemówił donośnym głosem”. Przemiana, która dokonała się w jego sercu, jest owocem osobistego spotkania z Nauczycielem. Stanowi wynik uświadomienia sobie, że wydarzenia nie zakończyły się na Golgocie.

Święty Piotr, przekonany o zmartwychwstaniu Chrystusa, głosi katechezę paschalną. Podobne nauki wygłaszają uczniowie Jezusa w początkowym etapie formowania się wspólnoty Kościoła. W katechezie Piotr Apostoł dotyka najważniejszych faktów historii zbawienia, łącząc je z wypełnieniem proroctw Starego Testamentu. Wskazuje m.in. na ostateczne spełnienie obietnicy danej przez Pana Boga Dawidowi. Przemawiając z mocą niczym starotestamentalny prorok, św. Piotr sam staje się namacalnym świadkiem tego, że Chrystus już zasiadł po prawicy Ojca. Nie mógłby nauczać w tak ekstatycznym uniesieniu, gdyby nie spotkał osobiście zmartwychwstałego Pana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Choć nie są nam dane osobiste spotkania, to nie znaczy, że nie możemy spotkać Jezusa Zmartwychwstałego bezpośrednio. Przecież Bóg zechciał wejść w dialog z człowiekiem. Czasami nawet nie do końca uświadamiamy sobie, że Jezus Chrystus jest nam bardzo bliski – tak jak w spotkaniu uczniów zmierzających do Emaus. Choć smutek może przenikać serce, i wydaje się, że zmysły są na uwięzi, to nasz Pan i tak daje się poznać. Niekiedy wędrujemy w codzienności, zapominając, że Chrystus idzie z nami. O czym rozmawiamy ze sobą? Jakie myśli zaprzątają nasz umysł?

Podczas wędrówki do Emaus Jezus się nie ujawnia – choć idzie z uczniami, przebywa pewien odcinek drogi. Stanowi to dla Niego sposobność, aby uczniowie wyjawili swoje myśli i odczucia. Fakt nieujawnienia przez Mistrza swojej tożsamości powoduje, że zmierzający do Emaus otwarcie mówią o rozczarowaniu biegiem wydarzeń w Jerozolimie. Wyrażają swoje przygnębienie. Przed nieznanym Wędrowcem otwierają swoje serca i ujawniają, co zajmuje ich „tu i teraz”. Jednocześnie dwaj uczniowie podają fakty, które świadczą o zmartwychwstaniu Mesjasza, a nie zdają sobie sprawy z tego, że On rzeczywiście powstał z martwych. Dopiero dokonane przez Jezusa objaśnienie Pism, po którym następuje łamanie chleba, prowadzi uczniów do zrozumienia, że spotkali swojego Mistrza i że to On prawdziwie jest Mesjaszem. Wtedy staje się jasne, że w ich sercach pojawiły się niespotykane przeżycia, które – gdyby wcześniej je odczytali – byłyby potwierdzeniem obecności Pana: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?”.

Nauczyciel z Nazaretu ma jednak swoje drogi dotarcia do człowieka. Gdy jedne metody nie skutkują, używa innych. Nie pozwala pozostać nierozpoznanym. To istota pedagogii Jezusa: towarzyszy nam, wchodzi w relację i daje się poznać. My możemy wołać za psalmistą: „Ukaż nam, Panie, Twoją ścieżkę życia”, abyśmy mogli poznać Ciebie prędzej i lepiej. Nie tak jak uczniowie, którzy poznali Cię dopiero pod koniec wędrówki. Ukaż nam siebie już dziś!

Osobiste doświadczenie uczniów nie pozostaje wyłącznie subiektywne. Potwierdzenie dokonuje się słowami Jedenastu. Dają oni świadectwo, że Pan rzeczywiście zmartwychwstał. Kościół potwierdza wiarę poszczególnych osób. Relacja z Bogiem ma wymiar nie tylko indywidualny, ale też wspólnotowy. Jezus jest obecny w Kościele, w słowie i sakramentach. Jak czytamy w Pierwszym Liście św. Piotra Apostoła: „(...) dopiero (...) w ostatnich czasach objawił się ze względu na was”. Objawienie Boga już się dokonało i w naszej rzeczywistości również my możemy odkrywać naszego Pana.

2023-04-18 12:27

Oceń: +17 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy homilie mogą być ciekawe?

Niedziela Ogólnopolska 47/2022, str. 22-23

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

O zasadach dobrego kazania, o tym, ile powinno trwać głoszenie homilii i czy wierni jej słuchają mówi ks. prof. Leszek Szewczyk w rozmowie z Julią Saganiak.

Julia Saganiak: Na tegorocznym Sympozjum Stowarzyszenia Homiletów Polskich duchowni jednoznacznie stwierdzili, że homilie są konieczne, ale zbyt często nie są dobrze przygotowane. Z czego obecnie wynika niestaranność w głoszeniu słowa Bożego? Ks. prof. dr hab. Leszek Szewczyk: Homileci potwierdzili tylko oficjalną naukę Kościoła, który już podczas Soboru Watykańskiego II wskazał na konieczność przywrócenia homilii w Liturgii oraz podkreślił, że jest ona integralną częścią czynności liturgicznej i bez poważnego powodu nie należy jej opuszczać. Także Dyrektorium homiletyczne przypomina, że „homilia, będąca częścią liturgii, jest bardzo zalecana, stanowi bowiem pokarm konieczny do podtrzymania chrześcijańskiego życia”. Ostatnio zarówno w wielu syntezach diecezjalnych, jak i w syntezie krajowej trwającego synodu o synodalności „wybrzmiał problem niskiego poziomu głoszonych homilii”. Zapewne powodów takiego stanu jest bardzo wiele. Wynikają one z coraz większych oczekiwań słuchaczy, którzy żyją w czasach zdominowanych przez kulturę medialną, obrazkową, w której liczy się obraz, a nie słowo. Oczywiście, istotnym powodem niskiego poziomu homilii jest także niewystarczające przygotowanie niektórych z nich przez głosicieli. Niekiedy wynika to z nadmiaru obowiązków, ale nie jest to najważniejszy powód. Czasem przyczyną jest zniechęcenie duszpasterskimi niepowodzeniami, systematycznym odpływem słuchaczy. Najczęstszą przyczyną, moim zdaniem, jest jednak brak otwartości na słowo Boże, czyli najczęściej brak przygotowania można połączyć z kondycją duchową głoszącego, oczywiście, kondycją nie najlepszą.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Życiodajna modlitwa

2025-07-22 10:21

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Francuski sługa Boży Henri Caffarel, założyciel ruchu małżeńskiej duchowości Équipes Notre-Dame, często był zapraszany do głoszenia rekolekcji w seminariach duchownych. Przyjmował te zaproszenia i z wielkim przejęciem wygłaszał nauki.

Pewnego razu pojechał na jeden dzień na francuską prowincję, do grupy seminarzystów, którzy poprosili, aby porozmawiał z nimi o tym, czego rodziny oczekują od księdza. W drodze powrotnej nie był z siebie dymny, ponieważ nękało go pytanie, dlaczego nie udało mu się przekonać przyszłych kapłanów do tego, że to modlitwa jest konieczna i najważniejsza, i że to o niej trzeba rozmawiać z ludźmi. Analizował spotkanie i zrozumiał, że bardziej przemawiają do młodych argumenty o służbie ludziom, ubogim, ciemiężonym, ale dużo mniej o prymacie modlitwy ponad tymi działaniami. Napisał list do seminarzystów.
CZYTAJ DALEJ

LN siatkarek - trzecie miejsce Polek po zwycięstwie nad Japonią

2025-07-27 18:21

PAP

Polskie siatkarki wywalczyły brązowy medal Ligi Narodów w rozgrywanym w Łodzi turnieju finałowym. W meczu o trzecie miejsce pokonały Japonki 3:1 (25:15, 24:26, 25:16, 25:23) i po raz trzeci z rzędu w tych rozgrywkach staną na najniższym stopniu podium.

Polska – Japonia 3:1 (25:15, 24:26, 25:16, 25:23).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję