Reklama

Porady

Nie bój się prosić o pomoc

Chyba każdy z nas jest w stanie wskazać przynajmniej jedną osobę w swoim otoczeniu, która była lub jest opiekunem bliskiego jej człowieka. Nawet jeśli sami w tym momencie nie mierzymy się z takim doświadczeniem, to jednak coraz więcej z nas ma świadomość, że kiedyś może się znaleźć w takiej sytuacji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z badań przeprowadzonych przez TENA w 2022 r. wynika, że aż połowa społeczeństwa nie jest przygotowana do roli opiekuna. Już teraz co druga osoba obawia się, że w przyszłości będzie musiała się zająć członkiem rodziny. W tej chwili jedna na pięć osób sprawuje nieodpłatną opiekę nad kimś bliskim, a liczba ta wzrośnie, ponieważ społeczeństwo się starzeje. Wielu ludzi nie chce rozmawiać na ten temat i odsuwa go w bliżej nieokreśloną przyszłość. Warto jednak mieć świadomość, że większość z nas prędzej czy później będzie sprawować opiekę w jakiejś formie.

Z pewnością nie czujemy się do tego kompetentni. Ponad połowa badanych osób stwierdziła, że miałaby trudności z utrzymaniem równowagi w życiu codziennym, gdyby musiała wziąć na siebie obowiązki związane z opieką nad bliskim, a niewiele mniejsza liczba ankietowanych obawia się, że nie wiedziałaby, jak prawidłowo to czynić. Jednocześnie prawie połowa osób przyznaje, że samodzielne zapewnienie opieki nad członkiem rodziny w razie takiej konieczności byłoby dla nich jedynym rozwiązaniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mity i rzeczywistość

Reklama

Jest duża rozbieżność między tym, jak wyobrażamy sobie opiekę nad osobą zależną, a tym, jak wygląda to w rzeczywistości. Z jednej strony więc jest to zajęcie bardzo niedoceniane (bo nieodpłatne, bo wykonywane w domu, bo niemedialne). Z drugiej – aż połowa osób sprawujących opiekę nie nazwałaby siebie opiekunami. To sprawia, że nie szukają wsparcia, bo uważają, że po prostu spełniają swój obowiązek. Nie wiedzą też, gdzie mogą szukać pomocy, nawet jeśli im ona przysługuje. Z tego powodu jednym z największych wyzwań dla opiekunów jest często mierzenie się z własną samotnością.

Bez względu na to, nad kim sprawujemy opiekę (mogą to być np. współmałżonek, rodzic, ale też ktoś z rodzeństwa, teść, ciocia itd.), na początku mogą się pojawić poczucie bezradności – bo nie wiemy, jak się zachować w nowej sytuacji – albo też poczucie rozczarowania, bo osoby z najbliższego otoczenia nie dały nam wsparcia, na które liczyliśmy. Później mogą dojść kolejne problemy: konieczność godzenia życia zawodowego z opieką, własne ograniczenia fizyczne lub zdrowotne, wyczerpanie, frustracja, depresja, lęk o przyszłość. Karmieni od dziecka opowieściami o bohaterach i heroicznym poświęceniu wstydzimy się przyznać, że nie dajemy rady, że coś nas przerasta i że czasami mamy po prostu dość.

Szukaj wsparcia

Zakładanie, że w pojedynkę damy radę, na dłuższą metę szkodzi nie tylko nam, ale i naszemu podopiecznemu. Warto zadać sobie pytanie: co będzie, jeśli sam podupadnę na zdrowiu? Co wtedy stanie się z moim bliskim? Odpowiedź może być punktem wyjścia do poszukania pomocy. Koniecznie trzeba sobie uświadomić, że będzie to wyrazem nie egoizmu, ale rozsądku, bo zmęczony i sfrustrowany opiekun nie będzie w stanie dobrze wypełniać swoich zadań. Szczególnie jeśli opieka ma trwać latami.

Reklama

W takich sytuacjach internet jest zwykle kopalnią wiedzy o tym, gdzie w najbliższej okolicy możemy szukać wsparcia. Ale można też zapytać o radę osobiście i jest ku temu sporo okazji. Mogą to być wizyta w przychodni, rozmowa z pielęgniarką środowiskową albo z kimś znajomym, kto też sprawuje lub sprawował opiekę. Warto podzielić się swoimi trudnościami z księdzem, który przychodzi z Komunią św. do naszego podopiecznego – coraz więcej parafii otwiera się na pomoc osobom starszym oraz rodzinom i kapłan może nam podpowiedzieć, gdzie poszukać takiego wsparcia.

Proś o pomoc

Wydaje się oczywiste, że w obliczu trudnej sytuacji najbliżsi przyjdą nam z pomocą. W praktyce wygląda to jednak różnie. Wiele osób nie chce „wpychać się z butami” w cudze życie, inne boją się, że oferując pomoc, zasugerują, iż sobie nie radzisz. Kiedy powtarzasz wokoło, że wszystko jest w porządku, że dajesz sobie świetnie radę, twoi bliscy wierzą ci albo po prostu czują się zwolnieni z obowiązku pomocy.

Choć proszenie o pomoc nie jest łatwe, trzeba się tego nauczyć. Oczekiwanie, że ktoś się domyśli, może się ciągnąć w nieskończoność. Poza tym zanim się obejrzysz, możesz wpaść w poczucie, że wszyscy cię opuścili, że jesteś zupełnie sam, a dookoła tylko znieczulica.

Chociaż może ci się wydawać, że twój podopieczny potrzebuje cię nieustannie, wcale tak nie jest. Nawet jeśli ktoś wymaga 24-godzinnej opieki, to nie znaczy, że taką opiekę musisz sprawować w pojedynkę. W ogromnej większości przypadków w twoim otoczeniu jest osoba, która może cię wyręczyć nawet przez kilka godzin tygodniowo, żebyś mógł choćby wyjść na spacer.

Jeśli nie odbyliście narady rodzinnej, kiedy tylko pojawiła się konieczność opieki, zróbcie to teraz. Wyjaśnijcie sobie spokojnie sytuację, bez wzajemnych pretensji. Nie wszyscy mają jednakową możliwość pomocy, każdy jednak może coś zrobić.

Dlaczego to takie ważne?

Reklama

Kiedy zostajesz opiekunem osoby zależnej, siłą rzeczy rezygnujesz z wielu aktywności, które wcześniej sprawiały ci przyjemność. Bywa, że zupełnie przestajesz wychodzić ze znajomymi, coraz rzadziej do kogoś dzwonisz. W konsekwencji nie masz z kim na bieżąco podzielić się swoimi smutkami, a gdy taka okazja się pojawi, wylewasz nagromadzone miesiącami żale i nawet o tym nie wiedząc, zaczynasz stawać się osobą, z którą mało kto ma chęć rozmawiać. Kiedy brakuje ci relaksu, robisz się coraz bardziej zmęczony, niecierpliwy, a to odbija się też na twoim podopiecznym. Specjaliści mówią o występowaniu tzw. zespołu opiekuna; może on prowadzić do wysokiego ciśnienia krwi, cukrzycy, chorób serca, wrzodów żołądka oraz skrajnego osłabienia systemu odpornościowego.

Niech pozytywnie nastawi cię fakt, że ponad 80% badanych osób zadeklarowało chęć pomocy opiekunom, jeśli chodzi o wsparcie zarówno emocjonalne, jak i praktyczne. Coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, jak obciążająca jest opieka nad kimś bliskim, rozumie, że opiekun ma prawo do odczuwania różnych emocji, do zniechęcenia, ale też do wytchnienia, przyjemności, realizowania pasji.

Rozejrzyj się

Jeśli sam nie jesteś opiekunem, ale w twojej rodzinie albo w sąsiedztwie jest ktoś taki, pomyśl, czy nie powinieneś zaoferować mu pomoc w jakiejś formie. To mogą być różne rzeczy – zrobienie zakupów, 2-godzinne zastępstwo w niedzielę, żeby opiekun mógł pójść do kościoła, zaproszenie na kawę i rozmowa o czymś innym niż choroby. Jeśli potrafisz, możesz pomóc w załatwieniu sprawy urzędowej, zasiłku, opieki pielęgniarskiej, w wypożyczeniu sprzętu rehabilitacyjnego. Pamiętaj, że są osoby, które nigdy nie odważą się same poprosić o pomoc. To nie powinno nas zwalniać z zaoferowania wsparcia na miarę naszych możliwości.

2023-04-18 12:27

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kłodzko. Pożar w klasztorze. Klaryski proszą o pomoc

[ TEMATY ]

pożar

pomoc

Kłodzko

klaryski ‑ Kłodzko

Klaryski Kłodzko

Mniszki Klaryski z Kłodzka

Mniszki Klaryski z Kłodzka

Jak informują Mniszki Klaryski od Wieczystej Adoracji z Kłodzka, w niedzielę Wielkanocną wybuchł pożar w klasztorze.

Przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. - Całkowicie spaliło się jedno pomieszczenie ze sprzętem komputerowym i instalacja elektryczna. Zadymieniu i osmaleniu uległy korytarze i sąsiednie pomieszczenia – czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Święci na dziś

Niedziela Ogólnopolska 42/2008, str. 16-17

Archiwum Karmelitów Bosych

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Zelia i Ludwik Martin, rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus

„Dobry Bóg dał mi Ojca i Matkę godniejszych Nieba niż ziemi. Prosili Pana, by dał im dużo dzieci i by je wziął dla Siebie. Pragnienie to zostało wysłuchane. Czworo małych aniołków uleciało do Nieba, a pięć pozostałych na arenie życia wybrało Jezusa za Oblubieńca”
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Ona - pełna życia, spontaniczna, zaradna, nie lubi zebrań i podróży. On - cichy, o usposobieniu medytacyjnym, i przeciwnie - lubiący podróże i nowe miejsca. Przeciwieństwa, których zalety uzupełniały się. Oboje w młodości pragnęli się poświęcić wyłącznie Bogu. Bóg jednak chciał dla nich innej drogi - przez ich życie chciał przekonać świat, że w małżeństwie świętość jest możliwa. Zelia i Ludwik Martin. Rodzice św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W niedzielę 19 października Kościół uroczyście wyniesie ich do chwały ołtarzy.
CZYTAJ DALEJ

Bp Długosz: miłosierdzie nie oznacza, że mamy otwierać drzwi przed wszystkimi nielegalnymi emigrantami

2025-07-12 14:50

[ TEMATY ]

bp Antoni Długosz

Ruch Obrony Granic

yt.com/zrzut ekranu

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025.

"Kochana Matko, jak co wieczór przechodzimy do Ciebie, by powiedzieć Ci nasze małe prywatne troski, ale też i ukazać wielkie narodowe problemy. Przychodzimy, by prosić Ciebie o wstawiennictwo za nami u Twojego Syna. Dziś chcemy modlić się za obrońców naszych granic tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, Wojska Obrony Terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic tych, którzy bezinteresownie organizują patrole" – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję