Reklama

Pamięci Błogosławionych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 19 do 25 czerwca w kościele Świętej Trójcy w Będzinie można było oglądać wystawę poświęconą pamięci bł. księży Ludwika Gietyngiera i Maksymiliana Binkiewicza, prefektów pracujących w Zagłębiu w latach trzydziestych XX w. Papież Jan Paweł II podczas ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny ogłosił ich, wraz z 106 Męczennikami z okresu II wojny światowej, błogosławionymi.

Ks. Ludwika Gietyngiera i ks. Maksymiliana Binkiewicza łączyła nie tylko więź kapłańska. Ich losy były bardzo podobne, obaj pracowali w Zagłębiu z młodzieżą, obaj zginęli w młodym wieku z rąk hitlerowców. Postawa kapłanów stanowi piękne świadectwo o tym, że nawet w trudnych czasach wojennych można naśladować Chrystusa i czynić wiele dobra bliźnim.

Organizatorem wystawy poświęconej pamięci Błogosławionych był Oddział Akcji Katolickiej im. Adama Bilika działający przy parafii Świętej Trójcy w Będzinie. Na wystawie zaprezentowano zdjęcia Błogosławionych, pamiątkowe foldery, publikacje oraz wspomnienia mieszkańców Zagłębia, którzy zetknęli się z kapłanami w czasie, gdy pracowali w Będzinie i Sosnowcu.

Maksymilian Binkiewicz urodził się 21 lutego 1908 r. w Żarnowcu. 21 czerwca 1931 r. z rąk bp. Teodora Kubiny otrzymał święcenia kapłańskie. Pracował przeważnie wśród młodzieży i nauczycieli w Krakowie, Sosnowcu, Wieluniu. Jak wspominają osoby, z którymi się zetknął, był człowiekiem modlitwy i wielkiej gorliwości apostolskiej. W październiku 1941 r. został aresztowany przez policję niemiecką. Umieszczono go w obozie w Konstantynowie k. Łodzi, a następnie przewieziono do obozu koncentracyjnego w Dachau. W obozie, mimo okrutnego traktowania, dawał wszystkim przykład cierpliwości i życzliwości. Wobec współwięźniów odznaczał się wielką dobrocią i miłością. Pobity przez strażnika zmarł 24 czerwca 1942 r.

Ludwik Gietynger przyszedł na świat 16 sierpnia 1904 r. w Żarkach k. Częstochowy. 25 czerwca został wyświęcony na kapłana. Święceń udzielił mu, podobnie jak Binkiewiczowi, bp Teodor Kubina. Pracował jako duszpasterz i wychowawca m.in. w parafii w Strzemieszycach. Był prefektem w szkołach powszechnych i średnich w Będzinie i Częstochowie. Pełnił posługę kapelana w domu zakonnym Sióstr Zmartwychwstanek w Częstochowie i dyrektora Gimnazjum Biskupiego w Wieluniu. Duszpasterzował jako proboszcz w Raczynie. Pracę przerwało mu aresztowanie 6 października 1941 r. Podobnie jak Binkiewicz, najpierw trafił do obozu w Konstantynowie, a następnie został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau. Poniósł śmierć z ręki obozowego strażnika w grudniu 1941 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żyła dla syna

Niedziela Ogólnopolska 34/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Monika

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

O kim mowa? O św. Monice, żyjącej w IV wieku. Była ona matką św. Augustyna –jednego z największych teologów i filozofów chrześcijańskich. W liturgii wspominamy ją 27 sierpnia.

Bardzo wymownie brzmi swoisty nekrolog zapisany na jej pierwszym grobie w Ostii w Italii: „Tutaj znalazła miejsce spokoju najbardziej oddana matka swego syna. Drugie światło świeci przez twoje zasługi – Augustyn: Ty, który jako kapłan pokoju pilnujesz nakazów nieba, dobrych obyczajów, nauczasz lud, który jest tobie powierzony. Sławne czyny wzniosły pochwałę z powodu cnoty, koronują was oboje, o matko, która w swym synu jesteś błogosławioną”. To wyjątkowe świadectwo tego, jak była postrzegana przez tych, którzy ją znali, przez tych, którzy ją kochali.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Nowe informacje w sprawie strzelaniny w USA. Napastnik otworzył ogień w Kościele

2025-08-27 19:49

[ TEMATY ]

strzelanina

napastnik

nowe informacje

otworzył ogień

PAP/EPA

Policja interweniuje w związku ze strzelaniną w katolickiej szkole w Minneapolis

Policja interweniuje w związku ze strzelaniną w katolickiej szkole w Minneapolis

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci zostało rannych. Napastnik, który miał ok. 20 lat, strzelał do ludzi przez okna świątyni. Mężczyzna popełnił samobójstwo.

Miejscowy szpital powiadomił o przyjęciu 11 osób poszkodowanych w strzelaninie. Stan dwojga rannych dzieci jest oceniany jako krytyczny - przekazała policja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję