Reklama

Porady

Psycholog radzi

Dziecko + dentysta = strach

W trosce o zdrowie zębów ważne jest, aby jak najszybciej ten strach przezwyciężyć. Poniżej – pięć wskazówek, co mogą zrobić rodzice, gdy strach u dziecka jest zbyt silny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1. Zacznij wcześnie odwiedzać dentystę

Wielu rodziców zabiera swoje najmłodsze dzieci do dentysty, mimo że nie mają jeszcze zębów. To świetnie! Dzięki temu dziecko przyzwyczaja się do wizyt u dentysty i nie odczuwa strachu – są one już dla niego normą. Warto taką wizytę połączyć z jakąś miłą niespodzianką, np. miniwycieczką lub zjedzeniem lodów.

2. Okazuj pozytywne nastawienie

Wizyty u dentysty nie są przyjemne, ale pozwalają utrzymać zdrowie zębów. Istnieje kilka zachowań, które rodzice mogą wykorzystać, aby przekazać pozytywne nastawienie dziecka do dentysty: „może znowu spotkasz tam dzieci i pobawisz się z nimi w poczekalni”; albo: „niech lekarz obejrzy ci zęby”. Rodzi to u dziecka poczucie, że wizyta u dentysty jest czymś zupełnie normalnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Frazy takie jak: „to na pewno nie boli” lub „nie musisz się bać”, częściej wzbudzają u dzieci jeszcze większy strach.

3. Edukacja przyjazna dzieciom

Reklama

Ważne jest, aby rodzice poświęcali czas na wyjaśnianie swoim maluchom, co się dzieje u dentysty, w sposób dla nich przyjazny. Zasadniczo chodzi o to, żeby wszystko spokojnie wyjaśnić, a nawet wzbudzić ciekawość. Pomocne mogą być filmy objaśniające wizytę, które znajdziemy w internecie. Alternatywnie istnieje możliwość wykorzystania gier, takich jak Kroko Doc, do jasnego wyjaśnienia całej sprawy. Podczas wizyty u dentysty rodzice powinni towarzyszyć swoim pociechom, ale rozmowę pozostawić specjalistom – w końcu to oni muszą zdobyć zaufanie dziecka. Do gabinetu dentystycznego można zabrać „dodatkowe wsparcie”, np. ulubioną zabawkę malucha. To sprawia, że miejsce staje się bardziej znajome.

4. Nagrody i motywacja

Nie jest źle połączyć wizytę u dentysty z jakimś czynnikiem motywującym. Wielu lekarzy to stosuje. Ważne jest, aby wizyta u dentysty nie była formułowana jako warunek. Dobrze jest od razu sprawić dziecku radość, żeby ta wizyta kojarzyła mu się z czymś pozytywnym. Inny pomysł: książeczka bonusowa. Co prawda jest mało dostrzegalna dla dzieci, jeśli jednak uda im się zebrać gwiazdki pracowitości i otrzymać coś w zamian, wizyta w gabinecie stomatologicznym od razu stanie się czymś sympatycznym. W środowisku domowym taki system punktowy można rozszerzyć również na opiekę dentystyczną.

5. Wniosek – strach jest prawdziwy

Dzieci często boją się nieznanego. Na dodatek często słyszą przerażające historie innych dzieci lub dorosłych dotyczące wizyty u dentysty. Praktyki dotyczące zwalczania dentofobii mogą pomóc dzieciom przezwyciężyć strach. Ważne jest, aby wizytę u lekarza określić jako pozytywną i nagrodzić dzielność dziecka. Opowieści związane z wizytą u dentysty często rozpalają wyobraźnię dziecka i wzmagają jego niepokój. Ważne: rodzice, którzy sami mogą bać się dentysty, nie powinni przekazywać swoich obaw dzieciom ani wywierać na nie presji. Niektóre obawy dzieci mogą się wydawać nie na miejscu dla rodziców, ale strach u dzieci jest całkowicie realny. Naciskanie lub zastraszanie dziecka nie pomogą.

2023-07-03 17:44

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

7 oznak, że jesteś wykorzystywany

Niedziela Ogólnopolska 41/2023, str. 56-59

[ TEMATY ]

Psycholog radzi

Adobe Stock

Dla naszych bliskich zrobimy niemal wszystko – to oczywiste. Jeśli bliska nam osoba przeżywa kryzys, np. jest obecnie bez pracy lub źle się czuje, to będziemy ją wspierać. Ale czy ta osoba na pewno zrobiłaby to samo dla nas?

Na podstawie siedmiu niżej opisanych oznak możesz rozpoznać, że bliska ci osoba cię wykorzystuje.
CZYTAJ DALEJ

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 17-24.

Sobota, 4 października. Wspomnienie św. Franciszka z Asyżu.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję