Reklama

Wiara

Proste Credo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Działo się to w niewielkiej wiejskiej parafii. Do ciężko chorego, umierającego starszego mężczyzny wezwano księdza proboszcza. Kiedy kapłan przybył, ledwo usiadł przy chorym, ten poprosił go, aby razem z nim odmówił Credo, czyli Wierzę w Boga. Zdziwiony kapłan zaczął odmawiać Credo, ale czynił to z bezzasadną obawą, żeby przypadkiem nie zawiodła go pamięć – coś, co i nam się zdarza w podobnych sytuacjach. Odmawiał więc ksiądz tę modlitwę wraz ze staruszkiem, aż doszli do słów: „...trzeciego dnia zmartwychwstał...”. Wtedy kapłan zauważył, że chory uniósł rękę, jakby prosząc go, aby na chwilę przerwał. Zamilkł więc i usłyszał łamiący się głos umierającego: „Owszem, zmartwychwstał, ale... gdzie jest Jego ciało?”. Po barwie głosu ksiądz rozpoznał, jak wielkie znaczenie miało to pytanie dla chorego: było jasne, że myśl o tym, gdzie jest ciało Zmartwychwstałego, urosła do wymiaru muru między wiarą a śmiercią tego człowieka. Kapłan w jednej chwili zrozumiał, że nie czas teraz na długie teologiczne rozważania. Zdecydował się więc na prostą i najbardziej rozbrajającą w szczerości odpowiedź: „Tego nie wiemy. Od wielu już wieków uczeni rozważają ten problem i jak do tej pory nie dali nam jeszcze satysfakcjonującej odpowiedzi. Wiemy jednak, że Jezus zmartwychwstał, ponieważ mówi nam o tym Pismo Święte i poświadcza to Kościół”. Kiedy skończył to wyjaśnienie, usłyszał głos staruszka, który nie skomentował jego słów, tylko powiedział: „Możemy odmawiać dalej”. Dokończyli modlitwę, tym razem beż żadnych pytań. Staruszek poprosił o spowiedź, a potem ksiądz udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych i Komunii św. Kilka godzin potem chory zmarł.

Cały następny dzień proboszcz chodził niezadowolony z siebie. Tak niezdarnie i beztreściowo odpowiedział staruszkowi! Teraz przychodziło mu na myśl tyle właściwszych odpowiedzi. Niestety, za późno.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W kolejnym dniu, po zakończonych obrzędach pogrzebowych, do księdza podeszła córka owego staruszka, aby mu podziękować. Rzekła: „Nie mam pojęcia, co ksiądz proboszcz powiedział mojemu ojcu, ale zaraz po tym, jak ksiądz wyszedł, ojciec stwierdził: «Zadałem proboszczowi bardzo ważne pytanie i on bardzo dobrze mi na nie odpowiedział»”. I zrozumiał proboszcz, że najlepsze odpowiedzi to te autentyczne, prawdziwe, choćby wydawały się nam najsłabsze z możliwych.

Reklama

Ileż razy i my w naszym życiu stoimy przed ważnymi pytaniami. Czasami zadajemy je sobie sami, innym razem stawiają nam je inni. Jakże się wysilamy, aby dać zadowalającą odpowiedź. Zdarza się też, że wynajdujemy na poczekaniu byle jakie argumenty, aby mieć święty spokój. Ale często pozostajemy niezadowoleni z samych siebie. Może więc warto zadać sobie trochę trudu, aby poszukać odpowiedzi. Nie tylko po to, aby umieć potem rozmawiać z innymi, i to niekoniecznie od razu ze świadkami Jehowy. Święty Piotr przypomina nam: „Bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest” (1 P 3, 15). To po pierwsze. Ale może jeszcze ważniejsze jest to, aby nie nosić w sobie wątpliwości, które mogą się stawać takimi murami oddzielającymi naszą wiarę od naszego życia. Po co czekać aż do śmiertelnego łoża?

Każdy dzień przynosi nowe sytuacje i wydarzenia, które wymagają od nas świadectwa naszej wiary. Gdy przyglądamy się ogólnej sytuacji, zauważamy, że w wielu dziedzinach życia w naszej ojczyźnie, gdzie przecież w większości są ludzie wierzący, wiara nie ma wpływu na kształtowanie tej rzeczywistości. A przecież na rzeczywistość nie wpływa szara masa, lecz tworzy ją, na miarę swoich możliwości, każdy z nas. Czy zatem wniosek nie nasuwa się sam? Wszystko wydaje się wskazywać na to, że często jest to wiara nieuświadomiona, czyli przejęta od rodziców, tak jak wiele innych rzeczy odziedziczonych i zaakceptowanych zgodnie z zasadą: „bo tak wypada”. Gdyby jednak zadać wielu ludziom pytania: dlaczego wierzą lub w co wierzą, jakie są poszczególne prawdy tej wiary i co one mówią o konkretnym życiu, napotkalibyśmy zamiast odpowiedzi kłopotliwe milczenie.

Sama natura wiary – tak jak wyzwania w danej sytuacji – domaga się od nas, ludzi wierzących, tego, by nasza wiara była sprawą nie tylko woli czy serca, lecz całego człowieka, czyli również rozumu. To właśnie rozum się dopominał, aby główne prawdy wiary zebrać i umieścić w jednym, choć skrótowym, to jednak całościowym zestawieniu. Nazywamy je Wyznaniem wiary, a w języku łacińskim – Credo. Jego poszczególne punkty są jakby drogowskazami na naszej drodze do Boga: ich dobre odczytanie i zrozumienie jest gwarancją, że nie zagubimy tej drogi, a nasze wędrowanie po niej nie będzie stawianiem przypadkowych kroków.

Autor jest dogmatykiem, profesorem KUL, redaktorem naczelnym czasopisma Teologia w Polsce

2023-10-10 14:04

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego modlitwa powinna być regularna?

Gdy dbamy o czas dla Boga, On dba o nasz czas i o to, co jest w przestrzeni naszych powinności i zadań.

Modlitwa, by użyć śmiałego wyrażenia, jest rozmową z samym Bogiem. Choćbyśmy przemawiali nawet szeptem lub samym milczeniem, nie otwierając ust, w głębi duszy krzyczymy. Przecież Bóg słyszy bez żadnej przeszkody wewnętrzny głos naszego serca”. Tak zdefiniował modlitwę jeden z Ojców Kościoła – Klemens Aleksandryjski (zm. ok. 215 r.). I uściślił: „Modlić się można na różne sposoby: ustnie, wykorzystując dar mowy otrzymany od Boga, ale też w milczeniu. Rodzajem modlitwy jest również wiara, poznanie Boga, czynienie dobra albo też samo «odtrącenie zła»”.
CZYTAJ DALEJ

Gdy przyszły Papież obejmował swój kościół tytularny

2025-05-16 11:03

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Prevost

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Mieszkam dwa kroki od Watykanu i przez wiele lat moją parafią był kościół Matki Bożej alla Fornaci prowadzony przez trynitarzy. Ale często zamiast do parafii chodzę do kościoła św. Moniki, który znajduje się w kompleksie budynków Kurii Generalnej augustianów, naprzeciw Pałacu Sant’Uffizio, siedziby Kongregacji Nauki Wiary.

Ten kościół jest również jednym z kościołów tytularnych Rzymu, tzn. kościołem diecezji rzymskiej przydzielanym przez papieża jednemu z kardynałów - w ten sposób kardynał staje się członkiem kleru rzymskiego, osobą uprawnioną do wyboru papieża w konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Relikwie założycielki sióstr felicjanek bł. Marii Angeli Truszkowskiej spoczęły przy Obrazie Jasnogórskim

2025-05-16 20:15

[ TEMATY ]

Jasna Góra

relikwie

Siostry Felicjanki

BPJG

Relikwie założycielki sióstr felicjanek bł. Marii Angeli Truszkowskiej

Relikwie założycielki sióstr felicjanek bł. Marii Angeli Truszkowskiej

W 200-ną rocznicę urodzin bł. Marii Angeli Truszkowskiej jej relikwie spoczęły przy Cudownym Obrazie na Jasnej Górze. Bł. Matka Angela swoje życie i losy założonego przez siebie zgromadzenia zakonnego „postawiła na Maryję Jasnogórską”. Tu modliła się, pielgrzymowała pieszo z siostrami i podopiecznymi, przebywała sercem i myślami.

To Maryja od początku istnienia Zgromadzenia Sióstr św. Feliksa z Kantalicjo wyznacza siostrom cel działania. Wszędzie, gdzie siostry felicjanki podejmowały i podejmują służbę Bogu i ludziom, tam też zabierają ze sobą kopię Cudownego Obrazu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję