Reklama

Po pierwsze: pomagać

Niektóre akcje fundacji są szybkie i krótkie, ale niektóre trwają latami – mówi Tomasz Kopeć.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Istnieją 20 lat, w tym czasie pomogli wielu artystom, tym, którzy niejednokrotnie ze sceny i blasku reflektorów trafiali na sale operacyjne czy do ośrodków rehabilitacji. Podali im rękę wówczas, kiedy los się od nich odwrócił.

Klucz pomocy jest jeden. Zgodnie z nazwą Polska Fundacja Muzyczna wspiera potrzebujących, których łączy wspólny mianownik: są związani z polską sceną muzyczną. Niektórych z jej podopiecznych wszyscy dobrze znamy, ich nazwiska bowiem często goszczą na pierwszych stronach gazet. Ale Polska Fundacja Muzyczna, kierowana nieprzerwanie od 2003 r. przez Tomasza Kopcia – postać od dawna wpisaną w polski muzyczny show-biznes, niesie pomoc nie tylko im.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piotr Iwicki: Odnoszę wrażenie, że muzycy czasami sądzą, iż zawsze będzie wszystko OK, że zły los się ich nie ima. I nagle...

Tomasz Kopeć: Tak, choroba przychodzi nagle, tak jak do Marka Ałaszewskiego, Marka Karewicza, Wojciecha Kordy, a wypadki jeszcze szybciej, tak jak do Moniki Kuszyńskiej lub Marcina Pendowskiego. Wtedy uruchamiamy nasz fundacyjny wehikuł i wprawiamy go w ruch, konfigurując rodzaj i zasięg akcji pomocowej oraz organizując zbiórkę. Niektóre akcje są szybkie i krótkie, ale niektóre trwają latami, czasem do końca życia podopiecznych – tak było z Markiem Karewiczem i Wojciechem Kordą.

Na to wszystko potrzeba pieniędzy, i to sporych, a te na drzewach, niestety, nie rosną.

Każda akcja pomocowa jest oddzielnym projektem, oddzielną zbiórką na oddzielne konto. W zależności od tego, ile środków zbierzemy od darczyńców, późniejsza pomoc fundacji może być większa i skuteczniejsza. Corocznym podstawowym pomysłem na pozyskiwanie funduszy jest możliwość przekazania fundacji 1,5% swojego podatku – artyści aktywnie wspierają naszą kampanię w tym zakresie.

Wiele razy grałem na koncertach, z których dochód był kierowany właśnie na Wasze cele statutowe, wręcz na rzecz konkretnych osób. Zdumiewające, jak chętnie artyści wspierają te działania. Tak, Polacy we krwi mają pomaganie.

Zawsze pomagamy organizować koncerty charytatywne dla konkretnej potrzebującej osoby. Do najbardziej pamiętnych należały koncerty dla Marka Karewicza, Marka Ałaszewskiego, Moniki Kuszyńskiej, Jacka Janiszewskiego czy dla producentów muzycznych: Wojciecha Przybylskiego i Włodzimierza Kowalczyka. Polska Fundacja Muzyczna jest fundacją typowo środowiskową, tu głównie muzycy pomagają muzykom. Pamiętam, jak Marek Ałaszewski grał na koncercie dla Marka Karewicza. Rok później był już koncert na rzecz pomocy dla Marka Ałaszewskiego – dla niego zagrali kolejni muzycy. Nie trzeba ich do tego zachęcać, jeśli mają czas, to chętnie grają dla koleżanek i kolegów, bo każdy ma empatię i wyobraźnię, każdy wie, że kiedyś, kiedy będzie trzeba, to inni artyści też chętnie go wesprą.

Reklama

Niedawno świętowaliście 20-lecie. Tu też nie zabrakło gwiazd.

Tak, 28 listopada zorganizowaliśmy skromną galę. Udało się zaprosić wielu aktualnych podopiecznych, ale również wielu tych, dla których skuteczne akcje pomocowe już zakończyliśmy. No i byli też wolontariusze, którzy pomagali przez te wszystkie lata. Dla wszystkich przygotowaliśmy specjalne pamiątkowe przypinki z logotypem 20-lecia PFM. Całość poprowadziła Marzena Rogalska, a dla gości zaśpiewali artyści związani z fundacją przez dawniej przeprowadzone akcje. Zagrali Zbigniew Hołdys i Wojciech Waglewski – kiedyś obaj wspierali akcje pomocowe dla Wojciecha Morawskiego i dla rodziny zmarłego Piotra „Stopy” Żyżelewicza. Finałem było wspólne zaśpiewanie Chodź, pomaluj mój świat z dedykacją dla Elżbiety Dmoch, której latem tego roku fundacja pomogła wyremontować mieszkanie.

Czego Wam życzyć?

Życzyć nam mało pracy i akcji, co będzie życzeniem dla całego środowiska, by było zdrowe i by nie było w nim kłopotów. A jeśli już kłopoty się pojawią, to życzcie fundacji hojnych darczyńców, szczególnie podczas kampanii zachęcania podatników do przekazywania PFM 1,5% swojego podatku na początku 2024 r. Wszystkie informacje – pod adresem: www.pfm.waw.pl .

Tomasz Kopeć prezes Zarządu Polskiej Fundacji Muzycznej

2023-11-28 12:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziękczynienie za Kościół i korzenie

2024-05-11 14:30

[ TEMATY ]

Ośno lubuskie

900‑lecie diecezji lubuskiej

Jubileusz diecezji lubuskiej

Karolina Krasowska

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim

- Przeżywany przez was jubileusz jest okazją, aby dziękować Bogu za korzenie i jest też wezwaniem, aby dziękować za Kościół, który wspólnie stanowimy – mówił abp Wojciech Polak w Ośnie Lubuskim, gdzie trwają główne obchody 900-lecia dawnej diecezji lubuskiej.

Za nami wykład, okolicznościowy koncert i uroczysta Msza św. pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Śląskie/ Zanieczyszczenie wód głównym problemem po pożarze w Siemianowicach Śląskich

2024-05-11 14:10

PAP/Katarzyna Zaremba

Zanieczyszczenie cieków wodnych chemikaliami to obecnie główny problem po gaszeniu pożaru nielegalnego składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Jakość powietrza nie budzi żadnych zastrzeżeń i przebywanie na otwartej przestrzeni nie stanowi zagrożenia – poinformował wojewoda śląski Marek Wójcik.

Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska zapowiedziała zmiany w prawie, które ułatwią ściganie przestępców i zapobieganie powstawaniu nowych składowisk, szczególnie substancji niebezpiecznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję