Reklama

Wiadomości

Jesteśmy skazani na wojnę?

Na wojny ludzie najczęściej spoglądają ze strachem, świadomi cierpień, jakie przynoszą. Są to wojny zbrodnicze, najazdy na słabszych, toczone dla łupów i podbojów. Ale są też wojny w obronie ojczyzny, na które patrzymy inaczej. Co Biblia mówi o wojnach?

Niedziela Ogólnopolska 53/2023, str. 12-13

[ TEMATY ]

wojna

Adobe Stock

Juda Machabeusz – jeden z przywódców żydowskiego powstania Machabeuszów przeciwko Seleucydom

Juda Machabeusz – jeden z przywódców żydowskiego powstania Machabeuszów przeciwko Seleucydom

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak do problemu wojny odnoszą się Pismo Święte i chrześcijaństwo? Można tu zauważyć pewien antagonizm. Wojna jest czymś okropnym, rodzi grzechy i nieszczęścia. Jednocześnie trzeba się bronić przed napaścią, bo inaczej tego zła będzie więcej – choć nawet wtedy nie da się go uniknąć w sobie i innych. Taka jest rzeczywistość. Wojen nie można ani usprawiedliwić, ani całkiem wyeliminować. Wojny stawiają nieraz ludzi w sytuacji bez wyjścia.

Zło wojny

Biblia zawiera mnóstwo wzmianek o okropnościach wojny, o śmierci, ranach, niewoli, zniszczeniach, nędzy i głodzie. Wojnę pokazuje oczami jej ofiar. Jednoznacznie potępia np. inwazje Asyrii i Babilonii na kraj Izraela czy też rabunkowe najazdy z sąsiedztwa. Przemoc i okupacja są oczywistym złem. W obecnym świecie wciąż mamy przykłady takich wojen, najbliżej nas – na Ukrainie. Polskę strasznie zniszczyły dwie wojny światowe wywołane przez drapieżne imperia. To każe ostrożnie podchodzić do usprawiedliwiania wojen. Biblia i tradycja chrześcijańska godzą się jednak na wojnę obronną, a nawet uznają zbrojną obronę obywateli przed wrogami za obowiązek rządzących. W gruncie rzeczy bowiem broniąc się, nie toczymy wojny jako takiej, lecz bronimy się przed wojną, przed wtargnięciem zniszczenia i śmierci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trudniejsza jest sprawa interwencji z zewnątrz w kraju, w którym źle się dzieje. Warto przypomnieć krytycyzm Jana Pawła II wobec wojen, o których polska opinia publiczna była informowana. Chodzi o atak NATO na Serbię, od której oderwano prowincję Kosowo, niegdyś serbską, a teraz z muzułmańską większością albańską. Następnie – gdy USA zaatakowały Irak i obaliły brutalnego dyktatora; od tego czasu mamy w tym kraju i wokół niekończące się krwawe walki i nasilone prześladowania chrześcijan.

Co robić wobec przewagi wrogów? Czasami mniejszym złem są kapitulacja i pokojowe życie pod obcą władzą, co np. zalecał prorok Jeremiasz uprowadzonym do Babilonii Żydom. Czasami nie da się uniknąć męczeństwa. Kiedy indziej walka jest jednak konieczna.

Reklama

Za wiarę i ojczyznę

Pismo Święte uznaje więc i chwali obronę kraju Izraela i miasta Jerozolimy przed obcymi najazdami. Nie tylko dlatego, że każdy kraj ma prawo do obrony. Izrael był ludem Bożym, a nie wyłącznie ziemskim plemieniem i królestwem. Przymierze z Bogiem oznacza specjalne potraktowanie i opiekę ze strony Boga, dlatego Biblia pokazuje Go jako Tego, który wspiera Izraelitów na wojnie, od wejścia do Kanaanu po powstanie machabejskie.

Izraelici widzieli obronę przed wrogami jako wojnę religijną. Walczący składali ofiary i się modlili. Wojowników i obóz utrzymywano w stanie rytualnej czystości. Uważano, że to Duch Pański daje siłę i odwagę. Nadzieję na zwycięstwo czerpano z ufności w Bożą pomoc, z kolei porażki Izraela Biblia tłumaczy jego grzechami.

Jednym z uzasadnień zbrojnego oporu jest prześladowanie religijne. Żydzi żyli pokojowo pod władzą królów hellenistycznych od IV do II wieku przed Chr. Wcześniej, od VI wieku, byli pod panowaniem perskim i też się nie buntowali. Gdy jednak Grecy z Syrii zaczęli we współpracy z żydowskimi kolaborantami zwalczać kult jedynego Boga i prawo Boże, wybuchło zwycięskie powstanie Machabeuszów i państwo żydowskie na pewien czas się odrodziło.

Problem pacyfizmu

Kto pamięta PRL, wie, że propaganda komunistyczna często mówiła o pokoju. Zbrojąc się, zniewalając ludzi i planując zagładę atomową, przywódcy sowieccy korzystali zarazem z usług agitatorów i pięknoduchów, którzy wygłaszali szumne frazesy o potrzebie pokoju, a także organizowali i finansowali antywojenne ruchy i publikacje w krajach zachodnich; teraz pewnie jest podobnie. Pacyfizm może więc być szczery, ale może też stanowić przygotowanie do wojny przez osłabienie napadniętego.

Pacyfiści nadużywają czasem Pisma Świętego. Najczęściej chodzi o niedokładnie tłumaczone słowa Jezusa, żeby „nie stawiać oporu złemu” (por. Mt 5, 38-39). W greckim oryginale Ewangelii chodzi o to, żeby się nie rewanżować za zło, nie mścić się, a nie żeby biernie pozwalać na wzrost zła. Tak należy rozumieć umyślną, obrazową przesadę zalecenia, by „nadstawiać drugi policzek”. W każdym razie dotyczy to indywidualnych decyzji człowieka. Z bronienia innych Jezus nie zwolnił. Tymczasem pacyfiści nadstawiają raczej cudzy policzek...

Reklama

Nowy Testament nie wyraża utopijnego sprzeciwu wobec wojen, choć w późniejszym chrześcijaństwie znajdziemy głosy tego rodzaju (Tertulian, Orygenes, Erazm z Rotterdamu). Jezus nie wzywał żołnierzy do porzucenia służby i czasami uznawał potrzebę użycia miecza (por. Mt 10, 34; Łk 22, 35-38), podobnie św. Paweł (por. Rz 13, 1-7).

Moralne warunki

W Starym Testamencie znajdziemy pewne reguły ograniczające prowadzenie wojny i sugerujące jej moralno-religijny wymiar. W dni świąteczne możliwa jest tylko walka w obronie życia. Spotkamy też ostrzeżenia przed przestępstwami oraz nadużyciem władzy. Wśród drobniejszych przepisów są zakaz wycinania drzew owocowych czy zwolnienie z poboru mężczyzn od niedawna żonatych.

Mamy też wypowiedzi o poświęceniu dla sprawy i ofierze za innych. Występują pochwały bohaterskich czynów. Walce towarzyszą postawa i motywacja religijna. Indywidualnie żołnierze powinni zachować religijną czystość.

Z kolei ze względu na przykazanie miłości bliźniego nie zgadzamy się z przywoływaniem imienia Bożego przy okrucieństwach wojennych, co się w Izraelu zdarzało – na wolę Boga powoływano się przy eksterminacji wrogów, niekiedy wraz z kobietami i dziećmi. Pokazuje to, że Stary Testament nie zawiera jeszcze pełnego objawienia na temat Boga i zasad moralnych.

Wojna ze złem

Dość często wojna czy w ogóle walka służy w Biblii jako obraz zmagań duchowych. Walczy z nami szatan kusiciel. Walkę ze złem również można nazwać wojną. W Liście do Efezjan (6, 13-17) czytamy: „Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, (...) przyoblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość (...), bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże”. Wyposażenie i walka żołnierza stają się symbolem życia chrześcijańskiego.

Jako wojnę Biblia przedstawia również pokonanie zła w czasach ostatecznych. Będzie ono wymagało zademonstrowania potęgi Bożej. Takiego triumfalnego „dnia Jahwe”, Boga, który pokona zło i zaprowadzi pokój, oczekiwali już prorocy Izraela (por. Iz 2, 4; Mi 4, 3). Spełnienie takich zapowiedzi przedstawia Apokalipsa św. Jana, w której Chrystus przychodzi z wojskami niebieskimi, by pokonać bezbożnych, którzy tę wojnę zaczęli (por. Ap 19, 11-16; Za 14, 1-3). Taka wojna ma na celu pokój, przyjście królestwa Bożego i unicestwienie nieprawości (por. Mdr 5, 17-23).

2023-12-21 12:39

Ocena: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Stasiewicz z Charkowa: mimo intensywnego ostrzału staramy się normalnie pracować

[ TEMATY ]

wojna

Karol Porwich/Niedziela

- Od soboty nasiliły się bombardowania. Mimo intensywnego ostrzału staramy się jednak funkcjonować normalnie - mówi KAI pracujący w Charkowie ks. Wojciech Stasiewicz. Kapłan wspomina zabitego wczoraj 96-letniego Borysa Romanczenkę, więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych, którego dobrze znał. Opowiada też o pomocy świadczonej przez Caritas mieszkańcom Charkowa. Jak podkreśla wszyscy - i wierzący i niewierzący – modlą się i mają nadzieję, że na Ukrainę przyjedzie papież Franciszek.

Ks. Wojciech Stasiewicz, kapłan z archidiecezji lubelskiej pracujący jako wikariusz parafii katedralnej w Charkowie i dyrektor Caritas Spes Charków relacjonuje, że w Charkowie od soboty nasiliły się bombardowania. Zdarzają się one w różnych porach dnia i nocy. – Wieczorem najczęściej od godz. 19 do 2 w nocy jest cisza i gdzieś od godz. 2 się zaczyna – wybuchy, wystrzały. Intensywny ostrzał jest także w godzinach przedpołudniowych, od ok. 8 rano do 13 czy 14 – opowiada. – Nie ma dnia i nocy spokojnej ale jakoś się trzymamy. Modlimy się. Cóż innego możemy wobec tego zła i okrucieństwa – podkreśla kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: co jest warunkiem wszczepienia nas w Kościół?

2024-04-26 13:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

28 Kwietnia 2024 r., piąta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję