Reklama

Wiadomości

Czy ta miłość jeszcze istnieje?

Czy byłbyś gotowy walczyć za swój kraj? To pytanie zadawane było na przestrzeni wieków w wielu różnych okolicznościach. A pożądaną i oczekiwaną odpowiedzią zawsze było zdecydowane „tak!”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dlatego też gdy zadano w brytyjskich mediach to samo pytanie, doszło do konsternacji. Okazało się bowiem, że wielu młodych ludzi stanowczo odpowiedziało, iż nie będzie walczyć w obronie ojczyzny. Dlaczego? Bo kraj nie spełnił ich życiowych oczekiwań, a jego bogate i snobistyczne elity nie szanowały ich wartości i aspiracji. Dlaczego więc mieliby chcieć go bronić?

Oczywiście, te dyskusje miały szczególny kontekst. Szef sił zbrojnych – gen. Patrick Sanders wygłosił w styczniu przemówienie, w którym powiedział o zagrożeniu ze strony Rosji i ostrzegł, że nowe „przedwojenne pokolenie” Wielkiej Brytanii powinno rozpocząć przygotowania do przyszłego konfliktu. W ciągu ostatniej dekady pod rządami konserwatystów brytyjska armia zawodowa została drastycznie zredukowana – zauważył gen. Sanders. Liczy obecnie 73 tys. żołnierzy, czyli znacznie mniej niż polska armia. Na pewnym etapie konieczne może się więc okazać przywrócenie w Wielkiej Brytanii poboru do wojska i utworzenie „armii obywatelskiej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Do negatywnych reakcji należy podchodzić ostrożnie, podobne nastroje bowiem pojawiały się na Wyspach zarówno przed I, jak i przed II wojną światową. W lutym 1933 r. na Uniwersytecie Oksfordzkim napisano: „(...) w żadnych okolicznościach nie będziemy walczyć w imieniu króla i kraju”. Nic dziwnego, że istniały realne obawy o kryzys lojalności wśród wykształconej młodzieży. Kiedy jednak 6 lat później Wielkiej Brytanii zagroziły nazistowskie Niemcy, setki tysięcy ludzi chętnie i odważnie odpowiedziały na wezwanie.

W wysoce spolaryzowanej atmosferze panującej dzisiaj w Polsce postawione na początku tekstu pytanie może również wywołać negatywne reakcje. Dobrze jest sobie uświadomić, że każde społeczeństwo boryka się z trudnościami i może jedynie, starając się zachować rozsądek, wpajać młodym ludziom poczucie przynależności do narodu i stwarzać im możliwości rozwoju. Nie jesteśmy i nigdy nie byliśmy w pełni zjednoczeni. W chwilach próby musimy jednak umieć patrzeć poza nasze codzienne spory, kłótnie – ku sprawom wyższym i ważniejszym. Musimy także pamiętać, że naszym absolutnym obowiązkiem jest kochać ojczyznę i pozostać jej wiernym – św. Jan Paweł II nazwał to „miarą szlachetności człowieka” (List do Narodu Polskiego, 23 października 1978 r.).

Kilka lat temu, kiedy pisałem dwutomowe studium o męczennikach zatytułowane The God of the Gulag (Bóg Gułagu), byłem głęboko poruszony lekturą pamiętnika francuskiego księdza, który w 1794 r. znalazł się wśród ok. 800 osób więzionych przez antyklerykalnych rewolucjonistów. Więźniowie byli głodzeni, bici i mordowani za okazywanie jakichkolwiek oznak pobożności. „Jesteśmy załamani błędnym kierunkiem, jaki obrał nasz kraj, i smutni z powodu straszliwej brutalności, jaką wobec nas okazano” – napisał ksiądz. „Mimo wszystko jednak pozostajemy lojalnymi Francuzami i jesteśmy pewni i pełni nadziei, że w naszym kraju nadejdą jeszcze lepsze czasy”.

Jakie wnioski można z tego wyciągnąć? Zarówno w głęboko podzielonej pobrexitowej Wielkiej Brytanii, jak i w głęboko podzielonej powyborczej Polsce konkurują ze sobą konkretne bloki polityczne – każdy z nich ma własną wizję i własne priorytety. Często też wydają się one gotowe do poświęcenia żywotnych interesów swojego kraju bez – jak powiedział agencji KAI prymas Polski abp Wojciech Polak – „jakiejkolwiek chęci porozumienia” z drugą stroną. A przecież w każdym kraju istnieje niepisana, choć święta umowa między przeszłymi, obecnymi i przyszłymi pokoleniami – dziedzictwo wyrażone w historii, tradycjach, języku i kulturze. Jeśli stracimy zdolność do jej honorowania, wrogowie wolności będą zachwyceni.

2024-02-13 13:57

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy wolność słowa ma granice?

2025-09-30 11:27

Niedziela Ogólnopolska 40/2025, str. 33

[ TEMATY ]

Jonathan Luxmoore

mat. autora

Gdy chrześcijański działacz Charlie Kirk został zastrzelony przed tłumem amerykańskich studentów, niektóre reakcje mediów były równie uderzające i szokujące co samo wydarzenie.

Kontrowersyjnym konserwatywnym influencerem” nazwało Kirka BBC, ale Sky News określiło go mianem „skrajnie prawicowego aktywisty anty-LGBT”. Podczas gdy jego zwolennicy wychwalali go jako męczennika wolności słowa, przeciwnicy chełpili się jego śmiercią, a nawet sugerowali, że była zasłużona. Zabójstwo uwypukliło głęboką polaryzację widoczną obecnie w zachodnim dyskursie publicznym, a także zamieszanie i dezorientację, które wpływają na nasze zbiorowe rozumienie wolności słowa – teraz codziennie atakowane w obliczu konkurujących definicji i priorytetów.
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne metropolity abp. Przybylskiego

2025-10-04 11:56

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

abp Andrzej Przybylski

Fot. ks. R. Bogacki/Archidiecezja katowicka

O pierwszych decyzjach personalnych abp Andrzej Przybylski poinformował podczas uroczystości kanonicznego objęcia diecezji.

Na urzędzie wikariusza generalnego zostali zatwierdzeni biskupi pomocniczy: Marek Szkudło, Adam Wodarczyk i Grzegorz Olszowski. Abp Andrzej poprosił swoich najbliższych współpracowników o zaangażowanie w wyznaczonych obszarach działalności lokalnego Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczna zabawa zapałkami

2025-10-03 22:08

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ilekroć w świecie polityki i mediów pojawia się temat praworządności, ustaw, konstytucji, sądów, prokuratury itd. itp. ma wrażenie, że u większości obywateli powoduje to wściekłość, chęć wyłączenia się, a w najlepszym wypadku ziewanie. Trudno się dziwić, że u wielu osób, szczególnie gdy te tematy kojarzą im się z politycznym sporem – nie ma poczucia, że ta cała sfera ich osobiście powinna obchodzić. Przewlekłość postępowań, tak, w końcu większość z nas miała, lub ktoś z ich bliskich miał styczność z tym zjawiskiem, ale jest to kojarzone raczej ogólnie z systemem, więc pozostaje apatia pod hasłem „widocznie tak musi być”.

Czy jednak negowanie statusu sędziów, wybiórcze podejście do instytucji sądowych, wyroków, ustaw i przepisów rzeczywiście tylko dotyka sfery politycznej? Czy to tylko spór między Donaldem Tuskiem, a Jarosławem Kaczyńskim? Nie i chciałbym pokrótce wytłumaczyć dlaczego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję