Reklama

Niedziela Kielecka

Diecezja

Ikona wielkopostnych zamyśleń

Jakie trzy główne typy przedstawień Frasobliwego można wyróżnić na Kielecczyźnie? Gdzie je odnajdziemy?

Niedziela kielecka 8/2024, str. II

[ TEMATY ]

diecezja kielecka

Archiwum autora

Frasobliwy, kielecka sztuka ludowa

Frasobliwy, kielecka sztuka ludowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród wyobrażeń plastycznych Jezusa dominują sceny pasyjne, chwila narodzin, a także najbardziej popularny wizerunek – Chrystusa Frasobliwego, który stał się wręcz symbolem polskiej sztuki ludowej. Kojarzony z wielkopostnym nastrojem, był on i jest chętnie uprawiany na Kielecczyźnie. Postać umęczonego Jezusa siedzącego na niewielkim podwyższeniu z głową wspartą na otwartej dłoni upowszechniła się na przełomie XVIII i XIX wieku.

Figury ustawiano w kościołach, kaplicach i przydrożnych kapliczkach w zasadzie już od XVII w., co np. można zaobserwować w okolicach Miechowa. Wiele tamtejszych wizerunków to dzieło lokalnych twórców, m.in. Władysława Duba – Frasobliwy w koronie cierniowej, odziany tylko w przepaskę biodrową, z czaszką Adama przy stopach; Chrystus w królewskim płaszczu trzymający berło lub trzcinę; Chrystus w długiej szacie, spod której widać tylko stopy. Opisu samego wydarzenia, kiedy to Chrystus w drodze na Golgotę, tuż przed ukrzyżowaniem, siada na kamieniu i duma nad losem człowieka, nie odnajdziemy na kartach Ewangelii. Scena ta wywodzi się jedynie z tekstów literackich i rozmyślań związanych z Męką Pańską oraz Drogą Krzyżową, której sztuka ludowa nadała swą własną stylistykę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W nazwach nadawanych wizerunkowi Frasobliwego odzwierciedla się specyficzny, religijny i zarazem bliski stosunek człowieka do zatroskanego losami świata Boga-Człowieka. W krakowskiem określano Go mianem „Święta Turbacyja” bądź „Dumający”, w Beskidzie Wyspowym – „Cierpiotka”, na Kaszubach – „Płaczebóg”, a w łowickiem po prostu „Miłosierdzie”. Bezpośredni związek tego motywu ikonograficznego z czasem Triduum Paschalnego oddaje nazwa „Święty Piątek”.

W folklorze znane są liczne opowieści o Chrystusie Frasobliwym, z których jedna nawiązuje do szczególnie popularnego w Polsce południowo-wschodniej przedstawienia. Mowa w niej o Chrystusie, który siedząc nad grobem Adama, ujrzał czeluść, a w niej czaszkę „praojca ludzkości” i skrzyżowane piszczele. Stąd w rzeźbie z okolic Rzeszowa, Sanoka i Krosna noga Jezusa wspiera się na kamieniu bądź czaszce Adamowej. Na Górnym Śląsku oraz Podhalu ramiona Frasobliwego okrywał długi, spięty pod szyją płaszcz. Własny odmienny ikonograficznie typ przedstawienia wytworzyła sztuka ludowa Kurpiów.

Na Kielecczyźnie, gdzie odnajdziemy Frasobliwego m.in. na Karczówce, w Górach Świętokrzyskich, w okolicach Ćmielowa czy Wąchocka, temat ten podejmowało wielu artystów ludowych, m.in. Leon Kudła, Józef Piłat, Marian Brudek, Stanisław Pastuszkiewicz, Adam Zegadło, Józef Franusiak, czy Stefan Kwapisz. Frasobliwy z Karczówki ustawiony jest na wysokim cokole i postumencie, do którego prowadzą kamienne schody. Przy drodze na kamieniu zamontowano tabliczkę informacyjną, przedstawiając historię i legendę figury z XVII wieku, gdy zakonnicy w pobliżu postumentu schowali w czasach potopu szwedzkiego cenne precjoza, ponoć dotąd nieodnalezione. /A.D.

2024-02-20 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kuria diecezji kieleckiej: „zamieszanie informacyjne” w związku z informacją w „Faktach TVN” wymaga wyjaśnienia

„W związku z zaistniałym zamieszaniem informacyjnym, związanym ze sprawą domniemanego niewłaściwego zachowania księdza diecezji kieleckiej wobec osoby nieletniej, podanej do publicznej wiadomości w „Faktach TVN” z 16.03. br., pragniemy  przedstawić następujące informacje” – napisał ks. Mirosław Cisowski, rzecznik Kurii w Kielcach.

Ks Cisowski wyjaśnia, iż po otrzymaniu zgłoszenia w lipcu 2015 r., zgodnie z przewidzianą procedurą kościelną, zostało podjęte dochodzenie wstępne prowadzone przez Kurię Diecezjalną w Kielcach.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnium" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję