Reklama

Kościół

Nie bądźmy bezczynni

Nierzadko wierni, którzy są w Kościele, nie podejmują aktywności, bo po prostu „nikt ich nie najął”. Przełom następuje, gdy podejdzie się do każdego z nich indywidualnie – mówi ks. Dariusz Orłowski.

Niedziela Ogólnopolska 13/2024, str. 24-25

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Waldemar Napora

Trzeba iść do ludzi, słuchać ich, nie bać się proponować, by bardziej zaangażowali się w życie parafii. To daje efekty

Trzeba iść do ludzi, słuchać ich, nie bać się proponować, by bardziej zaangażowali się w życie parafii. To daje efekty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestniczę we wspólnocie Kościoła” – to temat programu duszpasterskiego Kościoła katolickiego w Polsce na rok 2023/2024. Zachęca on do pracy i aktywnego zaangażowania we wspólnocie Kościoła, nie tylko „od święta”. Uczestnictwo wiernych we wspólnocie Kościoła nie może być bierne i okazjonalne, na zasadzie wejścia do supermarketu bądź teatru. Przeciwnie – ono wymaga pracy i aktywnego zaangażowania po to, by dotrzeć ze słowem Bożym i Ewangelią również do tych, którzy pozostają na obrzeżach Kościoła. Jak jednak to zrobić?

Chodziło o przebudzenie

Reklama

Wydaje się, że dobry „przepis” znalazł ks. Dariusz Orłowski. Kapłan, już po pandemii, czyli czasie, w którym wielu przestało chodzić do kościoła, zdecydował się na parafialne misje ewangelizacyjne i kursy budowania wspólnoty w swojej parafii św. Wojciecha w Czerwieńsku. Chodziło o pewne przebudzenie wiernych i nowy impuls. Okazało się, że był to „strzał w dziesiątkę”. – Misje dla wielu osób, które brały w nich udział, były okazją do ożywienia osobistej wiary, zwłaszcza że sytuacja niektórych z nich jest naprawdę trudna. Tak jak w przypadku pewnej mamy niepełnosprawnego dziecka, która jeszcze do niedawna była załamana, a później powiedziała, że misje bardzo jej pomogły – opowiada proboszcz z Czerwieńska. – Z drugiej strony, do czego wciąż dążę, chodziło o to, by dać okazję do bardziej czynnego zaangażowania się w życie Kościoła parafialnego tym, którzy pragną czegoś więcej, właśnie przez zaangażowanie się w różne wspólnoty. Dlatego w założeniu misje miały też ożywieniu już istniejących grup parafialnych. I faktycznie tak się stało w przypadku Żywego Różańca czy kręgu biblijnego – dodaje ks. Orłowski. Zauważa, że owocem tego czasu było powstanie nowej parafialnej grupy modlitewnej o zabarwieniu charyzmatycznym, która podjęła się organizowania comiesięcznych wieczorów uwielbienia. Co jeszcze zauważył? – Chodzi o to, by uświadamiać ludziom potrzebę stałej formacji, a najlepszym miejscem do tego są wspólnoty. I to rzeczywiście widać. Wiele nowych twarzy włączyło się m.in. w krąg biblijny. Obecnie w spotkaniach regularnie uczestniczy ok. trzydziestu osób. Niektóre osoby dołączyły do parafialnej grupy modlitewnej. Niedawno w Nietkowie powstała Liturgiczna Służba Ołtarza skupiająca dorosłych mężczyzn. Cały czas formujemy grupę spotkań małżeńskich. Wiele się dzieje, dlatego już planujemy kontynuację kursów budowania wspólnoty, które za każdym razem są dla nas dobrą inspiracją – podkreśla kapłan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słuchanie w parafii

Reklama

Proboszcz jednak na tym nie poprzestał. Podczas kolędy odszedł od formuły popularnych w ostatnim czasie zaproszeń, by pójść z Dobrą Nowiną do każdego, szczególnie do tych, których dziś z różnych przyczyn nie ma w kościele – nigdy ich nie było albo po prostu przestali chodzić. Zrodził się pomysł, by w tym roku po Wielkanocy zorganizować w parafii Kurs Alpha. Okazało się, że spora część tych osób wykazała zainteresowanie nim. Ale najpierw trzeba było do nich pójść, zanieść im światło Chrystusa i podzielić się tym, co „słychać” w parafialnym Kościele, bo pewnie dawno nie słyszeli. Proponuje zaangażowanie w parafii w sposób indywidualny, odwiedza albo dzwoni do parafian, bo jak mówi, nie trzeba się bać proponować ludziom, by zaangażowali się w życie parafii. – Nierzadko wierni, którzy są w Kościele, nie podejmują aktywności, bo po prostu „nikt ich nie najął”. Przełom następuje, gdy podejdzie się do nich indywidualnie, wtedy często jest pozytywna odpowiedź. Inspiruje mnie scena z Ewangelii o robotnikach w winnicy. Jej gospodarz wychodził co jakiś czas, by szukać robotników do pracy w swojej winnicy, a gdy zobaczył stojących na rynku, zadawał im pytanie: „Dlaczego tu stoicie bezczynnie?”. A oni mu odpowiadali: „Bo nas nikt nie najął”. Myślę sobie, że wiele osób w naszych parafiach jest jeszcze trochę bezczynnych; przychodzą i stoją w kościołach albo siedzą w ławkach, i gdyby zadać im pytanie, dlaczego pozostają bezczynni, czyli mają w sobie postawę brania, to wielu odpowiadałoby, że nikt ich nie najął, czyli czegoś nie zaproponował – zauważa ks. Orłowski. – I czuję się trochę takim gospodarzem, który mówi do wiernych: „Słuchaj, a może to i tamto mógłbyś zrobić w parafii...”. I okazuje się, że bardzo chętnie. Mam świadomość, że potencjał parafian w dużej mierze jest niewykorzystany i chodzi o to, by ich zagospodarować, by mogli zaangażować się w parafii ze swoimi talentami, dla dobra całej wspólnoty – przyznaje ksiądz proboszcz.

Parafia wspólnotą wspólnot

Kapłan wielokrotnie podkreśla, że człowiek nie zbawia się sam, że na drodze wiary, wzrostu duchowego potrzebuje wspólnoty. – Człowiek z natury jest osobą społeczną. Jak powiedział Thomas Merton, nikt nie jest samotną wyspą. Kościół też jest wspólnotą. Myślę, że obecnie jest to szczególnie ważne, ponieważ nie jest łatwo wyznawać dziś wiarę. Coraz częściej spotykamy się z pewnymi trudnościami w jej praktykowaniu, w dawaniu świadectwa wiary. To wymaga odwagi, pewności siebie. A wydaje się, że wielu wierzących jest dzisiaj trochę niepewnych, ponieważ pozostają sami we wzroście duchowym. Wspólnoty natomiast dają przede wszystkim okazję do wzajemnego umacniania się w wierze. To w nich stajemy się silniejsi, możemy uzyskać odpowiedzi na różne pytania i swoje wątpliwości – zaznacza proboszcz z Czerwieńska. – Myślę, że wymiar wspólnotowy, szczególnie większych parafii, jest dzisiaj niezbędny. On jest niczym innym jak realizacją reformy podjętej przez Sobór Watykański II, który przypomniał, że parafia, tak jak cały Kościół, jest wspólnotą wspólnot. Dlatego dobrze byłoby, gdyby każdy z nas znał swoje miejsce w parafii i tam, wraz z innymi, podjął bardziej świadomą formację, a także miał okazję do zaangażowania się i poczucia odpowiedzialności za Kościół. To właśnie ułatwiają wspólnoty – dodaje.

By poczuli się odpowiedzialni

Ksiądz Dariusz Orłowski zwraca uwagę na to, że szczególnie ważną rolę odgrywają małe wspólnoty. To w nich ludzie się poznają, podejmują wspólne zadania, odkrywają dary i charyzmaty, które mają. – To mogą być najbardziej naturalne talenty. Wtedy okazuje się, że mogą poczuć się potrzebni w parafii, którą my wszyscy tworzymy. Parafia powinna być żywym Kościołem – to znaczy, że każdy powinien znaleźć w niej swoje miejsce, z którego czerpie jak najobficiej, a małe wspólnoty najbardziej to ułatwiają. W nich można nie tylko posłuchać, ale też zabrać głos, podzielić się swoim zdaniem. Chodzi o to, żeby nie czuć się anonimowym, jak to nieraz bywa w dużych parafiach. Kiedy zachęcamy ludzi do włączenia się w różne grupy i wspólnoty, to chrześcijaństwo przestaje być anonimowe i wówczas całkiem inaczej przeżywa się wiarę. Nie wstydzimy się siebie nawzajem, poznajemy siebie, potrafimy ze sobą rozmawiać na różne tematy, także te dotyczące wiary. Uświadamiamy sobie, że my także jesteśmy Kościołem, że Kościół to nie jacyś „oni”, ale to my i to, jakim on jest i jakim będzie, jaka jest i jaka będzie nasza parafia, zależy od nas wszystkich. Chodzi o to, żeby unikać takich sytuacji, w których tylko oceniamy albo krytykujemy. Jeżeli coś nam się nie podoba, to spróbujmy to zmienić, ale to zależy od nas. I w tym kierunku idę, żeby pozbywać się uczucia anonimowości w Kościele i utożsamiać wiernych z parafią, by poczuli się za nią odpowiedzialni. Widzę, że to ma sens i może być oraz jest małymi krokami realizowane – konkluduje proboszcz z Czerwieńska.

2024-03-26 12:46

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch Pana Boga nade mną

Eucharystie, uwielbienia, sesje, panele dyskusyjne – za nami dwudniowa konferencja „Duch Pana Boga nade mną”, zorganizowana przez inicjatywę „Aby byli jedno” we Wrocławskim Centrum Kongresowym. Ulf Ekman, Andrzej Sionek, bp Andrzej Siemieniewski, bp Jacek Kiciński to najważniejsi goście konferencji. W spotkaniu, które odbyło się w ostatni weekend lutego, udział wzięło ok. 700 osób

Konferencję rozpoczęła Eucharystia pod przewodnictwem bp. Andrzeja Siemieniewskiego. W homilii kapłan mówił o inicjatywie zrodzonej w środowisku niemieckich chrześcijan: „Europe shall be saved” („Europa może być zbawiona”), gdzie 10 tys. osób podjęło post w intencji Europy, która coraz częściej zniechęca się do chrześcijaństwa. Biskup nawiązał przy tym do Ewangelii, w której ludzie doświadczyli „deszczu Ducha Świętego”, ale niestety wielu z nich chroniło się przed nim parasolem niewiary, chrystianofobii. Tak jest również i dziś. – Doświadczając kropli deszczu Ducha Świętego, pomyślmy o tych pod parasolami, którzy tego nie doświadczają – zachęcał bp Siemieniewski. Potrzebujemy Ducha Świętego
CZYTAJ DALEJ

Nowe fakty w sprawie zabójstwa księdza z Kłobucka

2025-02-14 10:15

[ TEMATY ]

śmierć księdza

morderstwo kapłana

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Grzegorz Dymek

Ks. Grzegorz Dymek

Wbrew wcześniejszym planom nie w sobotę, ale jeszcze w piątek po południu dojdzie do przesłuchania 52-latka, zatrzymanego w sprawie zabójstwa proboszcza w plebanii parafii Matki Bożej Fatimskiej w Kłobucku (Śląskie) – podała prokuratura.

W czwartek ok. 19 oficer dyżurny kłobuckiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w budynku mieszkalnym na terenie parafii w Kłobucku przy ul. Kochanowskiego słychać odgłosy awantury. Po kilku minutach na miejsce dotarli policjanci, którzy w budynku znaleźli zwłoki 58-letniego proboszcza. W tym samym momencie zauważyli uciekającego mężczyznę, który został zatrzymany w bezpośrednim pościgu – opisywała w czwartek wieczorem policja. Ujęty mężczyzna to 52-latek, mieszkaniec Kłobucka.
CZYTAJ DALEJ

Bp B. Dziurach na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa: potrzebujemy prawdy o rosyjskich zbrodniach

2025-02-16 12:42

W dniach 12-13 lutego w Monachium odbyło się międzynarodowe sympozjum „Bezpieczeństwo w Europie: religijne wymiary wojny i moralna odpowiedzialność za pokój”, podczas którego czołowi naukowcy dyskutowali o religijnym, moralnym i etycznym wymiarze przeciwdziałania globalnej rosyjskiej agresji oraz przemyślenia wyzwań bezpieczeństwa w Europie i na świecie. „Wszyscy potrzebujemy pełnej prawdy o zbrodniach rosyjskiego reżimu okupacyjnego, o wszystkich tych, którzy przygotowali, przeprowadzili, usprawiedliwili i, niestety, pobłogosławili to ludobójstwo na Ukraińcach” - powiedział. Wydarzenie to odbyło się po raz drugi i było częścią Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Sympozjum rozpoczęło się modlitwą o pokój, którą poprowadził bp Bohdan Dziurach, egzarcha apostolski dla Ukraińców Obrządku Bizantyjskiego w Niemczech i Skandynawii, który wskazał na znaczenie prawdy i sprawiedliwości w odniesieniu do rosyjskiej agresji przeciwko narodowi ukraińskiemu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję