Ireneusz Korpyś: Miechów to miasto z bogatą historią, której oś stanowi licząca osiem wieków obecność strażników Jezusowego grobu. Jak bożogrobcy trafili do Miechowa?
Ks. Franciszek Siarek: Tradycja i najdalsze przekazy historyczne wspominają o rycerzu Jaksie, który gdy uczestniczył w wyprawie krzyżowej, spotkał zakonników strzegących Grobu Bożego. Zachwycił się ich pobożnością do tego stopnia, że postanowił zaszczepić ducha tej pobożności w Miechowie. W tym celu sprowadził jednego z bożogrobców. Jaksa przywiózł też ziemię z Jerozolimy, którą rozsypano w miejscu, gdzie obecnie stoi bazylika. Początkowo wzniesiono tu mały kościółek, który z czasem rozbudowywano. Z powodu pożarów, wojen i innych nieszczęść, które na przestrzeni dziejów dotykały Miechów, kościół ten był wielokrotnie odbudowywany i przebudowywany. W 1745 r. wybuchł pożar, który doszczętnie strawił świątynię. Niebywałą zaradnością i sprawnością organizacyjną w dziele odbudowania świątyni wykazał się prepozyt Jakub Radliński. Zainicjowanym przez niego pracom zawdzięczamy obecny kształt bazyliki.
Reklama
Co decyduje o wyjątkowości Miechowa?
Nie brakuje osób i ekspertów, którzy twierdzą, że miechowska replika Grobu Bożego jest najstarsza nie tylko w Europie, ale i na świecie. Niewątpliwie jest też kopią najbardziej zbliżoną do pierwotnego kształtu komory Grobu Bożego, która w wyniku upływu czasu i perturbacji, m.in. wojennych w Ziemi Świętej, uległa zniszczeniom. Bożogrobcy musieli więc dysponować rycinami Grobu Bożego sprzed tych zniszczeń, które posłużyły im do stworzenia miechowskiej repliki. Komora grobowa powstała tu w 1530 r., drewnianą nadbudowę zaś wzniesiono później.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czy to prawda, że bez bożogrobców nie byłoby w Polsce tradycji strojenia grobów w kościołach?
Tak jak szopki wywodzą się od św. Franciszka, tak budowa grobów Pańskich w Polsce ma swoje źródło u nas, w Miechowie. Po wzniesieniu tu repliki Grobu Bożego bożogrobcy zaczęli budować podobne kopie w swoich świątyniach, m.in. w Przeworsku i Nysie. Z czasem budowali je też na Wielki Piątek i ta tradycja upowszechniła się też w innych parafiach, niezwiązanych z bożogrobcami.
Kontemplacja tajemnicy pustego grobu i celebracja Zmartwychwstania trwa w Miechowie nie tylko w okresie Wielkiego Tygodnia i samej Wielkanocy...
Tak, warto zauważyć, że nasze sanktuarium ma charakter pasyjno-rezurekcyjny, wątek pasyjny jest więc u nas obecny przez cały rok. W każdy piątek odmawiamy Drogę Krzyżową, jak również w każdy piątek sprawujemy Mszę św. przy Grobie Bożym, połączoną z odmawianiem Koronki do Miłosierdzia Bożego.
Wyjątkowy jest Wielki Piątek. Jak wygląda ten dzień w Miechowie?
Zgodnie z dawną tradycją po zakończonej wielkopiątkowej uroczystości wraz z Najświętszym Sakramentem przenosi się figurę Pana Jezusa na marach. Niosą ją dziewczęta ubrane w białe szaty, towarzyszy im dźwięk kołatek. W tym czasie do Miechowa pielgrzymuje wiele osób, nie tylko z naszej parafii.
Reklama
Jakie inne tradycje związane są z tym miejscem?
Przed kasatą zakonu bożogrobców kultywowana była tradycja pielgrzymki pokutnej drogami Miechowa. Wyruszała ona z kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Siedliskach. Co ciekawe, pątnicy – bez względu na pogodę – szli boso. Pielgrzymi przenosili krzyż z Siedlisk do bazyliki w Miechowie. Ta tradycja nie jest kultywowana, niemniej pielgrzymka się odbywa, ale w odwrotnym kierunku. W dniu podwyższenia Krzyża Świętego wyruszamy z bazyliki i kierujemy się do kościoła w Siedliskach.
Wróćmy do bożogrobców. Dziewiętnasty wiek to bodaj najtragiczniejsza karta w ich dziejach. Dlaczego?
Zakonna linia bożogrobców, którzy byli obecni w Miechowie, wygasła po kasacie zakonu w 1819 r. Wówczas jego sekularyzowani członkowie pozostali w Miechowie i pracowali wśród wiernych aż do śmierci. Na nich wygasła linia duchowna. Obecnie funkcjonuje linia świecka bożogrobców. W Polsce mamy ok. 300 członków zakonu – dam i kawalerów.
Co pozostało po bożogrobcach?
Mamy wiele pamiątek, ale gdy spojrzymy całościowo na spuściznę bożogrobców, dostrzeżemy, że to, co się zachowało, jest zaledwie ułamkiem bogactwa zakonu sprzed kasaty. Straty materialne są ogromne, np. w okresie zaborów Rosjanie wywieźli do Petersburga bibliotekę, liczącą ponad 20 tys. pozycji, z czego wróciło do Polski ok. 5 tys. książek, które w czasie II wojny światowej uległy zniszczeniu. W Miechowie znajduje się zaledwie promil ksiąg po bożogrobcach, wśród nich poczesne miejsce zajmuje Kronika Polaków Miechowity.
Maciej z Miechowa to ważna postać dla historii Polski.
O Długoszu wszyscy słyszeli, a o Miechowicie wiedzieli jedynie historycy, którzy byli w stanie przetłumaczyć ze średniowiecznej łaciny na język polski fragmenty jego Kroniki Polaków. Dzieło to było pierwszym podręcznikiem historii Polski wydanym drukiem.
Reklama
Co łączy Miechów z Turynem i Manoppello?
Obok kaplicy Grobu Bożego powstała kaplica Świętego Oblicza, czyli Całunu Turyńskiego i Chusty z Manoppello. Cieszy się ona wielkim zainteresowaniem. W kaplicy Świętego Oblicza znajduje się kopia Całunu Turyńskiego pobłogosławiona przez papieża Jana Pawła II, którą do Miechowa przywieźli ks. Jerzy Gredka oraz ks. dr Jerzy Bielecki. Staramy się wzbogacić nasze sanktuarium o nowe elementy przemawiające do młodych ludzi, dlatego ok. 3 lat temu w kaplicy umieściliśmy związaną z Chustą z Manoppello ekspozycję imersyjną (technologia, której celem jest wywołanie wrażenia wniknięcia w wirtualną rzeczywistość – przyp. red.). Wystawie towarzyszy katecheza, którą głosimy na temat pochodzenia Chusty z Manoppello. Nie chcę opisywać tego miejsca, trzeba je zobaczyć i samemu poczuć jego unikatowy charakter.
Kościół z kaplicą Świętego Grobu w Miechowie już od początku XIII wieku był znanym ośrodkiem pielgrzymkowym. Kto na przestrzeni wieków przybywał do sanktuarium?
Nasze sanktuarium nawiedzali zarówno książęta i królowie, dostojnicy kościelni, jak i rzesze zwykłych pielgrzymów. Nawet ostatnia pandemia nie przeszkodziła w ruchu pielgrzymkowym, pomimo wielu rygorów sanitarnych wierni stale przybywali, by modlić się przed Grobem Bożym. Z osobistości, które do nas pielgrzymowały, można wymienić choćby: Władysława Łokietka, Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełłę, który był tu aż dwanaście razy, Kazimierza Jagiellończyka, królową Bonę czy św. Jana Kantego. W bulli nadającej tytuł bazyliki naszemu kościołowi św. Jan Paweł II napisał, że wielokrotnie pielgrzymował przed krzyż, który w cudowny sposób ocalał z pożaru z 1745 r. i otaczany jest szczególnym kultem. Wspomnienie tych pielgrzymek w bulli świadczy o tym, że obecność w Miechowie miała duże znaczenie dla rozwoju duchowości Wojtyły.
Jest taki jeden dzień w roku, który ma szczególne znacznie dla Miechowa i tutejszych bożogrobców...
Tak, jest to dzień zdobycia Jerozolimy przez krzyżowców, czyli 15 lipca. W tym dniu odbywa się w Miechowie tradycyjny odpust jerozolimski. Gdy zagłębimy się w historię naszej świątyni, to uświadomimy sobie, że niemal wszystkie ważniejsze wydarzenia z nią związane odbywały się właśnie w dniu 15 lipca. Warto też dodać, że co 2 lata odbywają się u nas Miechowskie Dni Jerozolimy. W tym roku odbędą się one po raz ósmy i będą miały szczególnie uroczysty wymiar; przybędą goście z Ziemi Świętej i całej Europy. Będzie to ważne wydarzenie kulturalne i religijne, na które serdecznie zapraszamy.
Ks. Franciszek Siarek: miechowska replika Grobu Bożego jest najstarsza nie tylko w Europie, ale i na świecie.