W piątek 22 marca młodzież wypełniła po brzegi największy w diecezji kościół św. Maksymiliana Kolbego. – Nie chodzi nam o wielkie rewolucje i Magdy Gessler też nie zaprosiliśmy na to wydarzenie. Chodzi nam o to, żeby w tym Wielkim Poście, czyli w okresie, który jest takim wytężonym czasem na jakąś zmianę, na jakieś przypatrywanie się sobie, mówić o nawróceniu. Chodzi o taki jeden dzień, taki zwykły dzień, w którym spotkamy się na jakimś duchowym wydarzeniu, czyli robimy sobie taki jednodniowy dzień rekolekcji wielkopostnych – mówił na wstępie spotkania ks. Kamil Kuchejda, diecezjalny duszpasterz młodzieży i katecheta V Liceum Ogólnokształcącego w Bielsku-Białej.
Na program bielskiej ewangelizacji złożyło się świadectwo Krzysztofa Kurka. Nawrócony po kryminalnej przeszłości mieszkaniec Oświęcimia powiedział historię swojego zagubienia, lat spędzonych w ośrodkach poprawczym i więzieniu. Przyznał, że pierwszy raz zwrócił się do Boga, gdy zagrożone było życie jego dziecka.
Druga konferencja to wystąpienie ks. Marcina Filara, duszpasterza młodzieży archidiecezji krakowskiej. Kapłan przypomniał młodym o nieustanne obecności Boga, którą wyraża m.in. biblijne imię „Jestem, który jestem”. Zapewniał że na tę Bożą obecność zawsze można liczyć. Zachęcał też do praktykowania modlitwy, która jest naszą obecnością przy Bogu.
Ewangelizacyjne świadectwa przeplatano śpiewem uwielbienia animowanym przez zespół Fausystem. Młodzi adorowali Najświętszy Sakrament, wielu z nich przystąpiło do sakramentu pokuty i pojednania.
Duchowa rEwolucja to jedno z najwiekszych wydarzeń ewangelizacyjnych w diecezji bielsko-żywieckiej. Po raz pierwszy zorganizowano je w 2017 r. w Bielsku-Białej Aleksandrowicach z udziałem ok. 4 tys. młodych ludzi. Z czasem projekt objął największe ośrodki edukacyjne: Andrychów, Cieszyn, Oświęcim, Kęty, Czechowice-Dziedzice i Żywiec. Akcja odbywa się przy współpracy diecezji, poszczególnych parafii z dyrekcją szkół i władzami oświatowymi. Opiekę nad młodzieżą na czas spotkań podejmują katecheci oraz nauczyciele.
Lucyna Jakobsche prezentuje relikwie. Od lewej przełożona s. Sabina i s. Jolanta
Czego możemy się nauczyć od św. Hildegardy?
Bielszczanka Lucyna Jakobsche dowiedziała się, że przy ul. Żywieckiej w Bielsku-Białej znajduje się Klasztor św. Hildegardy Zgromadzenia Córek Bożej Miłości mieszczący się w starym dworze starostów lipnickich z początków XVII w. W kaplicy klasztornej umiejscowione są relikwie św. Hildegardy z Bingen, benedyktyńskiej mniszki, reformatorki Kościoła, przekazane siostrom przez kard. Puzynę. – Gdy się o tym dowiedziałam, postanowiłam bliżej poznać osobę i filozofię życia św. Hildegardy, która uczyła mniszki miłowania Boga przez śpiew, taniec i w pięknie przyrody. U członków mojej rodziny wystąpiły poważne problemy zdrowotne. Leczenie farmakologiczne, dieta i zioła nie pomagały. Zaczęłam zastanawiać się, o co chodzi. Dopiero w dziełach Hildegardy znalazłam odpowiedź. Święta patrzyła na zdrowie i choroby człowieka w sposób całościowy. Drogą do zdrowia i szczęścia, a tym samym radości życia, jest przestrzeganie sześciu złotych zasad – mówi p. Lucyna. Odkryła, że zastosowanie sześciu reguł sprawia, iż ciało zachowuje zdrowie i dobre samopoczucie, a w przypadku choroby prowadzi do zlikwidowania fizycznych i duchowych dolegliwości. – Dowiedziałam się, że każdego dnia należy znaleźć czas na pracę i odpoczynek, modlitwę i wyciszenie, zachować w tym równowagę. Trzeba odnaleźć naturalny rytm snu i czuwania, aktywności fizycznej i ruchu jako równoważących się sił. Ważne jest, aby właściwie jeść i pić, spożywać ciepłe potrawy i z umiarem. Trzeba czerpać energię życiową z czterech żywiołów świata, praktykować sztukę wydalania szkodliwych substancji oraz podtrzymywać uzdrawiające siły duchowe przez pełnienie cnót chrześcijańskich, wady zastąpić cnotami – wymienia.
Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni. Na Jasnej Górze przez ten czas prowadzić nas będzie ks. Wojciech Węgrzyniak.
Stanisław Soyka, wokalista, pianista, skrzypek, kompozytor i aranżer, jeden z najważniejszych artystów na rodzimej scenie muzycznej ostatnich dekad zmarł w czwartek w wieku 66 lat - podało Polskie Radio.
Stanisław Soyka, wokalista, pianista, skrzypek, kompozytor i aranżer, łączył jazz, pop, soul, poezję śpiewaną i muzykę klasyczną, a jego charakterystyczny głos i emocjonalny sposób interpretacji sprawiły, że zyskał miano jednego z najwybitniejszych interpretatorów polskiej piosenki. W czwartek wieczór artysta miał wystąpić na scenie w Sopocie podczas Top of the Top Festival. Z powodu jego śmierci ostatni dzień festiwalu w Sopocie został przerwany w połowie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.