Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Dni i noce przy Jezusie

Dwadzieścia cztery godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu! W tej parafii Pan Jezus ani jednej chwili nie jest sam.

Niedziela Plus 17/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Jezus

Maksymilian Osak

Kościół w Dąbrowie Tarnowskiej jest zawsze otwarty

Kościół w Dąbrowie Tarnowskiej jest zawsze otwarty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I tak już od 15 lat, bo tyle czasu minęło, odkąd w Dąbrowie Tarnowskiej trwa wieczysta adoracja. Kościół Najświętszej Maryi Panny Szkaplerznej pod tym względem jest wyjątkowy, bo to pierwsze miejsce w diecezji tarnowskiej, w którym wprowadzono wieczystą adorację na stałe. Jest on otwarty bez przerwy i nawet na jedną minutę nie pozostaje pusty, bo zawsze ktoś w nim adoruje Jezusa.

Na próbę

Piętnaście lat upłynęło w mgnieniu oka, a wszystko zaczęło się w 2009 r. za sprawą proboszcza dąbrowskiej parafii ks. Stanisława Cyrana, który wspomina: – Adoracja osobiście była mi bliska, bo wcześniej pracowałem w Domu Rekolekcyjnym „Arka” w Gródku nad Dunajcem i tam dzień zawsze zaczynał się od adoracji. Stąd chciałem tę ideę przeszczepić do Dąbrowy Tarnowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomysł proboszcza szybko uzyskał aprobatę parafian. Wystarczyły krótka seria kazań zachęcających do tego dzieła i dotychczasowa całodzienna adoracja w każdy czwartek. Wówczas zebrała się grupa parafian, która pomogła w sprawach organizacyjnych, a ówczesny biskup tarnowski Wiktor Skworc wyraził wstępnie zgodę na rok adoracji. – To pozwolenie jednoroczne było uzasadnione tym, że nie byliśmy pewni, czy będziemy mieli na tyle siły, energii, wiary, pobożności i miłości do Jezusa, żeby ta adoracja trwała dłużej. Później ten przywilej został przedłużony na okres 3 lat, a potem już bez limitów czasowych – tłumaczy ks. Cyran.

Adoracja w centrum

Reklama

Przez kolejnych 15 lat tysiące osób znajdowały przynajmniej jedną godzinę w tygodniu na adorację. Było i wciąż jest wielu wiernych, którzy adorują po kilka godzin z rzędu w nocy, np. od godz. 1 do 4 nad ranem. W szczytowym momencie do tego dzieła było zapisanych blisko tysiąc osób. – Aktualnie jest ok. 600 osób dorosłych zaangażowanych w adorację. Ta liczba utrzymuje się przez cały okres trwania adoracji. To też jest fenomen i wielka łaska, że choć starsi odchodzą na wieczystą adorację w niebie, to przychodzą nowi i adoracja ciągle się odnawia i odradza – mówi kapłan.

Także liczna grupa młodszych parafian jest włączona w wieczystą adorację. Obecnie to ok. 130 dzieci. Proboszcz dąbrowskiej parafii przyznaje, że niekiedy łatwiej jest je namówić do adorowania niż dorosłych: – One co prawda mają tę adorację krótszą, trwającą ok. pół godziny, ale widok dzieci klęczących w kaplicy adoracji, kiedy rozmawiają z Jezusem i opowiadają Mu o swoim życiu, jest bardzo wzruszający – przyznaje ks. Cyran.

Wieczysta adoracja to nie tylko grono osób do niej zapisanych. Dzięki tej grupie dąbrowski kościół jest otwarty 24 godz. na dobę, przez 7 dni w tygodniu. – Adoruje na stałe ok. 600 osób, ale przynajmniej drugie tyle wchodzi do kościoła na spotkanie z Jezusem właśnie dlatego, że drzwi zawsze są otwarte – zaznacza proboszcz. I dodaje: – Taki kościół to jest zawsze znak tego, że ludzkie serca są otwarte na Pana Boga. To wielka łaska, bo kiedy adorują osoby odpowiedzialne za poszczególne godziny, to każdy inny może też zawsze wejść do kościoła i posiedzieć przed Panem Jezusem.

Owoce

Reklama

Wieczystej adoracji w Dąbrowie Tarnowskiej od początku przyświecają dwie wiodące intencje: duchowe towarzyszenie kapłanom i modlitwa o nowe powołania kapłańskie. Ksiądz Cyran jednak w czymś innym zauważa najważniejszy owoc adoracji. – Dla mnie osobiście, jako proboszcza, adoracja jest miejscem wyciszenia i odzyskiwania pokoju serca, to szczególnie ważne w naszych czasach. Owoców wieloletniej adoracji jest wiele, ale kluczowym z nich dla mnie jest to, że adoracja jest miejscem, gdzie Jezus napełnia nas swoją miłością i uzdalnia do miłości bezinteresownej, przebaczającej, cierpliwej i ofiarnej – podkreśla kapłan.

Są również liczne świadectwa adorujących, którzy przekazują, że to przez adorowanie otrzymali liczne łaski. – Adoracja pomogła mi przetrwać wiele trudnych chwil w moim życiu – wyznaje Jacek Osak, który już na samym początku włączył się w wieczystą adorację i przez wiele lat koordynował jej nocne godziny. Opowiada, że prosił o nową pracę, ale perspektywa zmiany dotychczasowej, którą wykonywał przez 20 lat, była trudna: – Niedługo po tym otrzymałem ofertę. Nie tylko lepiej płatnej, ale i bardziej komfortowej pracy dla osoby wierzącej. Nowa praca jednak była dla niego już kolejną łaską. – Przykładów mogę podać więcej. Była m.in. sytuacja, kiedy mój nieuleczalnie chory tata umierał w szpitalu – kontynuuje p. Jacek. – Prosiłem wówczas na adoracji, aby mógł choć na chwilę jeszcze wrócić do swego domu i zobaczyć się z rodziną. Dokładnie kilka dni później tak się stało. Nagle mu się polepszyło, został wypisany ze szpitala i przed śmiercią wrócił do domu na krótki czas. Dla p. Jacka była to łaska wyproszona podczas adoracji. – Prosiłem o coś po ludzku niemożliwego, ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych – przekonuje.

Nowe niebo i nowa ziemia

Z okazji jubileuszu 15-lecia w Dąbrowie Tarnowskiej odbyło się Diecezjalne Forum Adoracyjne. Pośród konferencji poświęconych adorowaniu, spotkania dla dzieci z zespołem Promyczki Dobra czy uwielbienia przeprowadzonego przez Zespół Klerycki Bethesda można było wysłuchać wielu świadectw dotyczących łask otrzymanych przez adorujących.

Do dąbrowskiej parafii przybył metropolita katowicki senior abp Wiktor Skworc, który w 2009 r. jako ordynariusz diecezji tarnowskiej wydał zgodę na rozpoczęcie w niej wieczystej adoracji. – Jako Kościół odwzajemniacie fakt, że On jest z nami, bo wy jesteście z Nim w ciszy, w dialogu, w kontemplacji. Jesteście także w darze ofiarowanego czasu, i to wbrew epidemii choroby określanej słowami: „nie mam czasu”. Wy go znajdujecie, a czas jest zagadką, ponoć największą tajemnicą fizyki. Gdy patrzy się z tej perspektywy na czas adoracji, złożony z godzin, minut, sekund, to jest ona przechodzeniem z Bogiem przez teraźniejszość w przyszłość, która staje się wiecznością, co zapowiada zdarzająca się podczas adoracji utrata poczucia czasu, jakby nagle stał się on wiecznością – powiedział hierarcha do adorujących podczas homilii. Wytłumaczył również, że dzięki adoracji już tutaj, na ziemi, można otrzymać namiastkę spotkania z Bogiem w niebie: – To przez Eucharystię i adorację rozpoczynają się nowe niebo i nowa ziemia. Mają one początek także przez was, ludzi adoracji. Staje się tak, jeśli tylko przemieniamy się w to, co przyjmujemy, i w Tego, w którego się wpatrujemy.

2024-04-23 12:03

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Jezus musiał cierpieć?

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Umęczon pod Ponckim Piłatem. W tym punkcie Credo nie będziemy się zajmować kwestią historyczną, która nie pozostawia praktycznie żadnej wątpliwości. O wiele bardziej interesuje nas odpowiedź na pytanie, czy rzeczywiście Jezus cierpiał. Czytając dokładnie świętą Ewangelię, znajdziemy wzmianki o trzech konkretnych potrzebach fizycznych Jezusa. Ewangelia mówi nam o głodzie, jaki odczuwał: czy to po zakończeniu kuszenia na pustyni, czy też wówczas, kiedy przechodził obok drzewa figowego, które miało liście, a nie było na nim owoców. Innym razem, zmęczony drogą, usiadł przy studni Jakubowej, ponieważ był spragniony. Poza tym mowa jest także o Jego smutku: choćby wtedy, kiedy płakał nad Jerozolimą, czy przy grobie Łazarza. Gdy pominie się scenę w Ogrodzie Oliwnym, to Ewangeliści wspominają o tych trzech przykładach cierpień fizycznych Jezusa. Skąpa ilość informacji o ludzkich cierpieniach Chrystusa bywała jednak w historii Kościoła motywem powstawania różnych błędnych opinii czy nawet herezji. Nie brakowało ludzi, którzy twierdzili, że nasz Pan wcale nie stał się człowiekiem w momencie Zwiastowania, lecz jedynie był jakby przyobleczony w rodzaj pewnego pozornego ciała – nie mógł więc podlegać cierpieniu (sekty gnostyckie – dokeci).
CZYTAJ DALEJ

Zaginęła siostra zakonna. Zgromadzenie i policja prosi o pomoc!

2025-08-21 11:30

[ TEMATY ]

Siostra zakonna

Archiwum zgromadzenia

Z wielkim niepokojem informujemy o zaginięciu siostry zakonnej Doroty Janiszewskiej z naszego Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek Świętego Pawła od Krzyża.

19 sierpnia około godziny 11.00 s. Dorota odebrała telefon od osoby podającej się za funkcjonariusza policji. Po długiej rozmowie, wyraźnie zdenerwowana, opuściła dom zakonny w Kutnie, mówiąc, że musi pilnie wyjechać. Od tamtej chwili nie ma z nią żadnego kontaktu. Pomimo intensywnych działań poszukiwawczych prowadzonych we współpracy z policją, jej los pozostaje nieznany.
CZYTAJ DALEJ

Słona dieta powoduje stan zapalny mózgu i podnosi ciśnienie krwi

2025-08-22 17:39

[ TEMATY ]

mózg

nadciśnienie

Sól

Adobe Stock

Wpływ wysokiego spożycia soli na mózg to niedoceniany dotychczas czynnik ryzyka nadciśnienia – sugerują badania, o których informuje pismo „Neuron”

Nadciśnienie tętnicze dotyka dwie trzecie osób powyżej 60. roku życia i co roku przyczynia się do 10 milionów zgonów na całym świecie. Często bezobjawowe, schorzenie to zwiększa ryzyko chorób serca, udaru mózgu i innych poważnych problemów zdrowotnych. Około jedna trzecia pacjentów nie reaguje na standardowe leki, które działają przede wszystkim na naczynia krwionośne i nerki, zgodnie z długoletnim poglądem, że nadciśnienie tętnicze zaczyna się właśnie tam.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję