Monika Jaworska: Jak to się stało, że postanowił Ojciec prowadzić spotkania dla uzależnionych od pornografii?
O. Ireneusz Toczydłowski: Zaczęło się od posługi w konfesjonale – chciałem odpowiedzieć potrzebom uzależnionych, którzy mówili mi o swoich problemach w spowiedzi. Szukałem informacji na ten temat i trafiłem na książkę ks. Andrzeja Muszali „Wolny, aby kochać”, która jest przetłumaczona z języka francuskiego. To rekolekcje odnowy wiary, które pomagają zrozumieć, że w Jezusie jest zbawienie. Jest w niej też zachęta do spowiedzi, bardzo dobry rachunek sumienia. Stanowi ona też cenną pomoc dla duszpasterza, który pracuje z ludźmi uzależnionymi od pornografii. Początkowo dawałem je penitentom w ramach pracy nad sobą, ale widziałem, że ciężko im było się zmobilizować do samodzielnej pracy nad sobą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu