Najpierw była Msza św., a później spotkanie, podczas którego była możliwość rozmowy i wymiany doświadczeń. – Było to już drugie takie spotkanie. Rok temu spotkaliśmy się po raz pierwszy. Inspiracją dla mnie był rok 2021 poświęcony św. Józefowi, który jest patronem dobrej śmierci. Pomyślałem wtedy o tym, aby zająć się opieką duchową nad osobami pracującymi w takich zakładach, bo ich praca nie jest usługą, ale posługą – mówił ks. Bartosz Mitkiewicz, proboszcz parafii św. Józefa w Bierutowie, dodając: – Jest to posługa, bo przecież oni towarzyszą ludziom w naprawdę trudnym momencie. I większość z nich to są osoby wierzące, troskliwe, empatyczne.
Pierwsze spotkanie miało miejsce w 2023 r. – Łącznie wysłałem około 50 zaproszeń, do zakładów pogrzebowych z różnych stron archidiecezji wrocławskiej, m.in. z: Wrocławia, Oleśnicy, Namysłowa, Oławy, Brzegu, Trzebnicy, Strzelina. Ci, którzy przyjechali byli naprawdę bardzo zbudowani i zadowoleni, że nikt nic od nich nie chce, że ktoś o nich coś pomyślał, powiedział dobre słowo, okazał życzliwość i zainteresował się nimi – wskazał ks. Mitkiewicz, dodając: – Jest niebezpieczeństwo popadnięcia w rutynę. Dlatego też takie spotkania są okazją, aby pewne rzeczy przypomnieć, uzmysłowić czy na coś zwrócić uwagę, bo przecież tak jak na nas księży, tak i na pracowników zakładów pogrzebowych, ludzie mocno zwracają uwagę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Spotkania te wpisują się w działalność Duszpasterstwa Talent. – Taka forma posługi jest talentem, który należy rozwijać, bo to też jest trudna praca. W przypadku spotkania ze śmiercią człowieka, zdarzają się różne sytuacje. Inaczej jest, gdy umiera dziecko, inaczej, gdy młody człowiek, inaczej, gdy ktoś ginie w wypadku, a inaczej, gdy odchodzi ktoś starszy. Niektórzy bardzo szybko rezygnują z takiej pracy, bo nie dają rady – zaznacza proboszcz z Bierutowa.
Swojego zadowolenia z organizacji takiego spotkania nie kryli właściciele i pracownicy zakładów pogrzebowych. – Ubiegłoroczne zaproszenie do Bierutowa było dla mnie zaskoczeniem, ale wróciłem ze spotkania zadowolony i postanowiłem w tym roku także wziąć w nim udział. Piękne jest to, że ks. Bartek, jako pierwszy zobaczył w nas kogoś innego. Nie tylko naszą pracę i nasz zarobek, ale to, że pełnimy posługę dla ludzi – zaznacza jeden z uczestników spotkania.
Moment śmierci osoby bliskiej jest bardzo ważny, dlatego też konieczna jest konkretna postawa. – Rodzina, bo tak nazywamy tych, którzy nas wzywają do zmarłego, przyjmuje różne postawy. Jedni są zrozpaczeni, inni tylko wskazują nam miejsce, gdzie leży ciało zmarłego. Mimo to, my staramy się podchodzić do każdego zmarłego z największym szacunkiem – zaznaczają.