Reklama

Niedziela Wrocławska

Modliły się przed Nią wszystkie stany

W jezuickiej parafii św. Klemensa Dworzaka we Wrocławiu znajduje się jeden z najbardziej znaczących obrazów w całej Polsce – Obraz Matki Bożej Pocieszenia. Obraz ma ponad 450 lat a na Aleję Pracy przybył 50 lat temu.

Niedziela wrocławska 38/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Wrocław

Marzena Cyfert/Niedziela

Matka Boża Pocieszenia wyprasza łaski wszystkim, którzy Ją o to proszą

Matka Boża Pocieszenia wyprasza łaski wszystkim, którzy Ją o to proszą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecnie znajduje się w głównym ołtarzu górnego kościoła, skąd Matka Boża rozsiewa swoje łaski na wszystkich, którzy Ją o to proszą. – Obraz został namalowany w Rzymie ok. 1570 r. Generał naszego zakonu Franciszek Borgiasz prosił papieża Piusa V o pięć kopii obrazu z bazyliki Matki Bożej Większej, czyli obrazu Matki Bożej Śnieżnej. Salus Populi Romani to właśnie pierwowzór dla tego naszego obrazu. Spośród pięciu namalowanych kopii jedną otrzymali jezuici. Niektóre źródła podają, że obraz trafił najpierw do Jarosławia, a później do Lwowa. Inne zaś, że pod koniec XVI wieku dostali go od razu jezuici we Lwowie i umieścili w swoim kościele świętych Piotra i Pawła – mówi o historii obrazu o. Janusz Śliwa, jezuita, proboszcz parafii św. Klemensa Dworzaka we Wrocławiu.

Prosty lud i królowie

Reklama

Kult Matki Bożej Pocieszenia zaczął się bardzo szybko rozwijać. Maryja cieszyła się ogromną pobożnością wszystkich stanów, a jej cudowny wizerunek zasłynął wieloma łaskami. – Przed obrazem modlili się, jak my to dzisiaj powtarzamy w nowennie, nie tylko prosty lud, mieszczaństwo Lwowa, ale też wielcy królowie – mówi o. Śliwa i wymienia tych, którzy Maryi powierzali swoje sprawy: król Jan Kazimierz, który utrzymywał bliskie kontakty z jezuitami, Jan III Sobieski, Zygmunt III Waza, Władysław IV. Modlili się też hetmani, którzy wyruszali na wojny: Stefan Czarniecki, Jerzy Ossoliński, Stanisław Jabłonowski. – Wyruszając na wojnę, modlili się przed obrazem, ale pewnie też dziękowali po zwycięskich wyprawach wojennych – zauważa ojciec proboszcz i dodaje: – Ciekawostką jest, że w 1837 r. po raz pierwszy na ziemiach polskich jezuici we Lwowie przed tym obrazem odprawili nabożeństwo majowe. Wcześniej nabożeństwa odbywały się tylko w kolegiach jezuickich, a tutaj po raz pierwszy nabożeństwo zostało odprawione publicznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Korony Piastów i Jagiellonów

Jednym z kulminacyjnych momentów w historii Polski, ale i w historii pobożności maryjnej, były śluby króla Jana Kazimierza we Lwowie. – Śluby odbyły się w katedrze lwowskiej przed obrazem Matki Bożej Łaskawej, ale później miała miejsce procesja do jezuickiego kościoła świętych Piotra i Pawła. I tam, na prośbę króla Jana Kazimierza, nuncjusz papieski Piotr Vidoni pod koniec Litanii Loretańskiej dodał po raz pierwszy trzykrotne wezwanie: „Królowo Polski”. Było to publiczne, chociaż jeszcze nieoficjalne, ogłoszenie w imieniu papieża Matki Bożej – Królową Polski – tłumaczy jezuita.

Drugim kulminacyjnym momentem był rok 1905, kiedy metropolita lwowski Józef Bilczewski zwołał kongres maryjny, a na jego zakończenie odbyło się ukoronowanie Obrazu Matki Bożej Pocieszenia koronami papieskimi. – Matka Boża otrzymała koronę Piastowską a Pan Jezus koronę Jagiellonów. Była to widoczna, wyraźna łączność z całą historią Polski. Maryja dbała bowiem o sprawy prostego ludu, indywidualnych czcicieli, ale też o sprawy społeczne i narodowe – mówi o. Śliwa i podkreśla, że modlitwa króla Jana Kazimierza przed obrazem oraz ukoronowanie obrazu to dwa najważniejsze momenty w wielowiekowej lwowskiej historii Obrazu Matki Bożej Pocieszenia.

Podążyła za ludem

Reklama

– W 1946 r. jezuici musieli opuścić Lwów, który stawał się sowiecki. Zabrali więc ze sobą Obraz Matki Bożej Pocieszenia i przywieźli go do Krakowa. Tam został on umieszczony w naszej kaplicy seminaryjnej, gdzie przez wiele lat modlili się przed nim jezuiccy klerycy. W 1974 r. prowincjał zdecydował, by podarować obraz parafii św. Klemensa Dworzaka we Wrocławiu, gdzie jeszcze żyło wielu czcicieli Matki Bożej ze Lwowa. Można więc powiedzieć, że Matka Boża trochę podążyła za ludem, który czcił Ją we Lwowie. We Wrocławiu obraz pozostawał przez parę miesięcy we wspólnocie jezuitów, dopiero później został wystawiony do kultu publicznego. Według przekonania, był to maj 1975 r., dlatego też zewnętrzne uroczystości związane z jego 50-letnią obecnością w naszej parafii zostały przeniesione na przyszły rok – tłumaczy ojciec proboszcz.

Patronka robotników i „Solidarności”

Matka Boża Pocieszenia odegrała wielką rolę w ruchu solidarnościowym we Wrocławiu. Jej cudowny wizerunek przybył na teren parafii św. Klemensa Dworzaka parę lat przed „Solidarnością”. – Wrocławska „Solidarność” powstała na terenie naszej parafii. To tutaj rozpoczął się strajk w Zajezdni. Według mojego przekonania, tych wszystkich ludzi, robotników, zgromadziła tutaj Matka Boża Pocieszenia. Była Ona źródłem mocy dla całego ruchu solidarnościowego na Dolnym Śląsku. W tamtym czasie zyskała taki nieoficjalny tytuł Matki Robotników i „Solidarności”. Tutaj gromadzili się robotnicy, najpierw w okresie „Solidarności”, później w okresie stanu wojennego. Tutaj miały miejsce znane w całej Polsce Msze św. za Ojczyznę, które sprawował o. Adam Wiktor, jezuita, ówczesny proboszcz, jeden z wielkich kapelanów „Solidarności”. Pierwsza Msza św. za Ojczyznę była sprawowana już miesiąc po wybuchu stanu wojennego, czyli w styczniu 1982 r. I to Matka Boża Pocieszenia gromadziła tych wszystkich ludzi – opowiada ojciec proboszcz.

Reklama

Do dziś w każdą rocznicę porozumień sierpniowych w parafii św. Klemensa Dworzaka gromadzi się „Solidarność” Dolnego Śląska ze swoimi pocztami sztandarowymi. Przybywają uczestnicy tamtych wydarzeń, by modlić się podczas Eucharystii sprawowanej przez miejscowego ordynariusza abp. Józefa Kupnego. Po Eucharystii wyrusza procesja w kierunku Zajezdni, gdzie odbywają się uroczystości z udziałem władz samorządowych. – Robotnicy przychodzą tutaj do Matki Bożej Pocieszenia i są wdzięczni za tamtą opiekę i pragną Ją dalej czcić i Jej się powierzać. Maryja w tym cudownym wizerunku dalej czuwa nad dolnośląską „Solidarnością”. Z tamtego okresu znaleźliśmy również obrus z wyhaftowanym napisem: „Matko Pocieszenia, wspieraj Solidarność”. Zawiesiliśmy go po raz pierwszy na 40. rocznicę powstania „Solidarności”, co było bardzo wzruszające dla uczestników tamtych wydarzeń. Obecnie co roku zawieszamy go na każdą rocznicę, choć nie jest on już śnieżnobiały. Ma to jednak ogromne znaczenie dla robotników i dla nas wszystkich – podkreśla jezuita.

Skarb i zobowiązanie

– Taki cenny obraz, bardzo znaczący historycznie, wielowiekowy, przed którym wzywano po raz pierwszy Matki Bożej jako Królowej Polski, mamy w naszym kościele. To wielki skarb i zobowiązanie – mówi proboszcz parafii i dzieli się planami na przyszłość: – We Wrocławiu obraz jest już 50 lat, licząc od pierwszego przybycia, ale biorąc pod uwagę kult publiczny, dopiero w przyszłym roku będziemy obchodzić to 50-lecie w uroczystościach zewnętrznych. Chcemy Matkę Bożą uczcić, co się zbiegnie ze 100-leciem parafii św. Klemensa Dworzaka i 80. rocznicą przybycia jezuitów do tej parafii.

Planowane jest również wydanie książki ukazującej historię obrazu i zawierającej różne świadectwa ludzi, którzy doznali tutaj łask. – Chcemy zebrać wszystkie informacje o Matce Bożej Pocieszenia i ofiarować Jej publikację na jubileusz, aby każdy, kto będzie chciał, mógł się z tą publikacją zapoznać i nabrać jeszcze większego nabożeństwa – zaznacza kapłan.

W książce ukażą się też świadectwa osób pamiętających czas intronizacji obrazu w parafii. Obecnie tworzy się księga łask, katalogowane są wota, a wszystko w przekonaniu o ogromnym skarbie, jakim jest dla parafii Obraz Matki Bożej Pocieszenia. – Przygotowaniem do uroczystych obchodów będą też misje parafialne czy mający się odbyć niebawem dzień wspólnoty parafialnej. To wszystko jest przygotowaniem do uroczystości zewnętrznych, by wypadły one tak naturalnie i z dużą świadomością parafian – podkreśla o. Śliwa.

2024-09-17 14:50

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezjalne spotkanie osób niepełnosprawnych

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

Wrocław

Bożena Sztajner/Niedziela

Ponad tysiąc uczestników spodziewają się organizatorzy V Pielgrzymki osób niepełnosprawnych, ich rodzin i przyjaciół do Henrykowa. Głównym celem tej inicjatywy jest aktywizacja osób niepełnosprawnych

Od pięciu lat w ostatnich dniach sierpnia pocysterskie opactwo, leżące w oddalonym zaledwie 60 km od Wrocławia Henrykowie odwiedzają osoby niepełnosprawne, ich rodziny, opiekunowie i przyjaciele. Każdego roku przybywa uczestników i wolontariuszy. W ubiegłym roku przyjechało ponad tysiąc pielgrzymów, wśród których posługiwało 120 młodych ludzi, w większości członków Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Spotkanie rozpocznie się o godz. 11.30 uroczystą Eucharystią pod przewodnictwem bp. Andrzeja Siemieniewskiego. W programie przewidziano także wspólne zabawy, prezentacje prac wykonanych przez niepełnosprawnych, występy artystyczne oraz piknik. Jak podkreślają przedstawiciele organizatorów: Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, Dolnośląskiego Forum Integracyjnego i Caritas Archidiecezji Wrocławskiej głównym celem inicjatywy jest aktywizacja osób niepełnosprawnych. – Dla wielu z nich to jedna z niewielu okazji, by opuścić swoje domy i spotkać się z innymi – mówią, dodając, że pielgrzymka jest kroplą w morzu potrzeb. – Na całym Dolnym Śląsku mamy ok. 450 tys. osób niepełnosprawnych, z czego w samym Wrocławiu ok. 60 tys. Świetnie by było, gdyby jak najwięcej z nich udało się tutaj zaprosić – podkreślają. Radość z faktu dużego zainteresowania każdego roku spotkaniem w Henrykowie wyrażał zawsze ich stały uczestnik poseł Sławomir Piechota. – Moja radość jest tym większa, że widzę ilu młodych ludzi jest zaangażowanych w to dzieło – tłumaczył. Jego zdaniem, dla osób niepełnosprawnych bardzo ważna jest możliwość doświadczenia tego, że w swoich problemach nie są osamotnieni. – Okazuje się, że pomimo tak wielu ograniczeń ci ludzie potrafią być szczęśliwi i uśmiechnięci. Ta radość może zarażać innych, dlatego można powiedzieć, że fenomenem takich spotkań jest to, że tu wszyscy zostają obdarowani: niepełnosprawni, którzy mogą wyjść z domów, być razem, modlić się oraz ci, którzy się nimi opiekują i doświadczają tej atmosfery – wyznał poseł.
CZYTAJ DALEJ

„Świat już tego dłużej nie wytrzyma!” Leon XIV papieżem pokoju

2025-07-20 20:27

[ TEMATY ]

felieton

Papież Leon XIV

Red

I znów papież wypowiedział się na temat pokoju, mimo że ma urlop i mógłby się odciąć od spraw bieżących. Po Mszy św. w Albano Laziale mówił do dziennikarzy: „Świat już tego dłużej nie wytrzyma, jest za dużo wojen, trzeba się modlić o pokój”. Wspomniał też o swej rozmowie z premierem Izraela. Doskonale widać już, że problematyka pokoju to istotny motyw papieskiego nauczania.

Na samych tylko platformach społecznościowych od początku pontyfikatu do czasu wyjazdu na urlop do Castel Gandolfo papież opublikował 47 postów na temat pokoju. Z tego 31 - na platformie X, czyli na dawnym Twitterze (jest to 29 proc. wszystkich postów) i 16 na Instagramie (22 proc. wszystkich wpisów). Wpisy te w dużej mierze stanowią apele o zakończenia konfliktów wojennych. Leon XIV odnosi się zarówno do wojny w Ukrainie, jak i do konfliktów na Bliskim Wschodzie. W kontekście Ukrainy wyraża solidarność z narodem ukraińskim, podkreślając, że „został on dotknięty nowymi, poważnymi atakami” i wzywa „do zakończenia wojny i wsparcia inicjatyw na rzecz dialogu i pokoju”. Papież rozszerza swoje apele w odniesieniu do innych państw, wyrażając moralny sprzeciw wobec wojny: „Serce Kościoła rozdzierają krzyki, które dochodzą z miejsc ogarniętych wojną, zwłaszcza z Ukrainy, Iranu, Izraela i Gazy. Nie możemy przyzwyczaić się do wojny!”. W odniesieniu do sytuacji w Iranie, Izraelu i w Palestynie stwierdził: „Niech zostanie odrzucona wszelka logika przemocy i odwetu, a z determinacją niech zostanie obrana droga dialogu, dyplomacji i #pokój”. To ciekawe, że zamieścił hasztag #pokój, co tylko potwierdza, że rozumie jak ważną rolę w propagowaniu jego nauczania odgrywają media społecznościowe.
CZYTAJ DALEJ

Z Węgier do Łagiewnik

2025-07-20 13:47

Małgorzata Pabis

Przez dziewięć dni pątnicy pokonali 269 km!

Trzynasta Międzynarodowa Piesza Pielgrzymka z Hidasnemeti (Węgry) dotarła w sobotę, 19 lipca, do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję