Dla syryjskich chrześcijan zdobycie miasta przez dżihadystów oznacza psychologiczną katastrofę, również ze względu na los znanego w kraju syryjsko-katolickiego mnicha, o. Jacquesa Mourada, którego terroryści islamscy uprowadzili tu 21 maja.
Jako przełożony klasztoru św. Eliasza mnich opowiadał się zawsze za dialogiem i przyjaźnią między chrześcijanami i muzułmanami. Jego porwanie zaskoczyło nawet czołowe postaci środowiska muzułmańskiego. Podkreślają oni, że porwania „są obce społecznemu, etnicznemu i religijnemu środowisku w regionie” oraz że starają się mimo to szukać dróg dialogu z terrorystami z IS.
Pomóż w rozwoju naszego portalu