Reklama

Niedziela plus

Szczecin

Pobożni w posłudze

Jest to grupa pobożnych, twardo stąpających po ziemi mężczyzn; otwarta i zaangażowana w życie Kościoła i własnej parafii – podkreśla ks. Daniel Majchrzak, opiekun szafarzy.

Niedziela Plus 41/2024, str. II

[ TEMATY ]

pobożność

Adam Szewczyk

Z wiary i zapatrzenia w Jezusa czerpią moc do posługi

Z wiary
i zapatrzenia
w Jezusa
czerpią moc
do posługi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mija 20 lat od powołania pierwszej grupy nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. w Kościele nad Odrą i Bałtykiem. Miało to miejsce podczas archidiecezjalnych uroczystości dożynkowych w Pyrzycach, a ponad 40-osobową grupę mężczyzn wkraczających w zupełnie nowe realia aktywnego zaangażowania świeckich w życie Kościoła pobłogosławił wówczas abp Zygmunt Kamiński.

Początki

W około 160-osobowej grupie nadzwyczajnych szafarzy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej nadal nie brakuje osób, które tę posługę, poprzedzoną stosownym kursem, podjęły przed 20 laty. – Był to pionierski kurs w naszej diecezji, a dla mnie był on początkiem czegoś zupełnie nowego – wspomina Marek Stankiewicz ze Szczecina. – Wykłady odbywały się w szczecińskim Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym. Prowadzili je różni kapłani. Skrupulatnie notowałem wszystkie wiadomości. Do dziś przechowuję swoje zapiski. Zwieńczeniem kursu były zorganizowane w czerwcu 2004 r. rekolekcje w Trzęsaczu, gdzie odbył się również egzamin kończący nasze przygotowania. Błogosławieństwa do pełnienia szafarskiej posługi udzielił nam abp Zygmunt Kamiński, co miało miejsce pod koniec sierpnia podczas dożynek w Pyrzycach. Otrzymaliśmy pozwolenie na pełnienie posługi w swoich parafiach, ze szczególnym wskazaniem, żeby zanosić Komunię św. chorym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Dobrze pamiętam przebieg kursu – mówi Amadeusz Szejba, także szczecinianin. – Zajęcia odbywały się raz w miesiącu. Uczestnictwo w kursie stwarzało dla mnie i, jak sądzę, dla pozostałych uczestników, atmosferę pewnej doniosłości. Zdawaliśmy sobie sprawę, że doświadczamy czegoś szczególnego, że będziemy pierwszymi nadzwyczajnymi szafarzami w naszej diecezji.

– Dobrze pamiętam okoliczności, w których ówczesny proboszcz mojej parafii, ks. Tadeusz Zachara, poprosił mnie i jeszcze kilku mężczyzn, abyśmy zostali nadzwyczajnymi szafarzami Komunii św. – wspomina Stanisław Barański z Pyrzyc, który posługę rozpoczął także w 2004 r. – Wyjaśnił, na czym polega ta posługa, i poprosił, by decyzję podjąć z rozwagą. Czułem się zaszczycony powołaniem do tak odpowiedzialnej, świętej misji i wyraziłem gotowość do jej podjęcia, co w pełni zaakceptowała moja żona.

Po pierwsze – nieść Jezusa chorym

Reklama

W ciągu dwóch dekad posługa ta uległa pewnym przeobrażeniom, zważywszy, że pierwsza grupa została delegowana dekretem w 2004 r. tylko do zanoszenia Komunii św. właśnie chorym i starszym. – Istotnie początkowo posługa ta była przede wszystkim udzielona w tym celu – wyjaśnia ks. kan. dr Wojciech Zimny, jeden z kapłanów, którzy najdłużej sprawują funkcję diecezjalnego duszpasterza nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. – Ówczesna instrukcja dotycząca posługi szafarzy w naszej archidiecezji dawała szafarzom nadzwyczajnym możliwość udzielania pomocy w rozdzielaniu Komunii św. podczas Mszy św. w sytuacjach, gdy jest duża liczba wiernych i brakuje kapłanów albo są zajęci innymi czynnościami duszpasterskimi, lub nie pozwalają im na to stan zdrowia czy podeszły wiek. Posługa ta była jednak wówczas novum w naszej archidiecezji i zapewne, by nie wywoływać zbyt wielkiego zdziwienia u wiernych, zdecydowano się wprowadzić ją w taki właśnie stopniowy sposób. Na pierwszym miejscu akcentowano potrzebę i możliwość niesienia Komunii św. chorym w każdą niedzielę, a nawet w tygodniu, by ta świadomość rozpowszechniła się wśród wiernych. Chodziło o to, by osoby chore, starsze, które pozostają w domach i często przeżywają duchowo uczestnictwo w Eucharystii np. za pośrednictwem radia lub telewizji, mogły przyjąć Chrystusa w Komunii św. Księża odwiedzają chorych przeważnie raz w miesiącu, w pierwszy piątek lub pierwszą sobotę miesiąca, a szafarze nadzwyczajni, realizując ten wymiar swojej posługi, mogą czynić to częściej.

Udział w życiu Kościoła

W misyjną drogę Kościoła Chrystusowego w sposób wyraźny wpisuje się posługa nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., przez którą zmienia się także ich życie.

– Przez tę posługę nastąpiło we mnie większe uświadomienie Jezusa Eucharystycznego i choć zawsze tym żyłem, ta formacja pozwala mi jeszcze głębiej zdawać sobie sprawę z tego, że każda Msza św. to realny i żywy Jezus, który przechodzi przez całą drogę – dzieli się Adam Szczodry ze Świnoujścia, szafarz od 2014 r. – To potęguje moją wiarę, że w momencie Przeistoczenia przychodzi do mnie żywy Jezus, z którym mogę rozmawiać, dziękować Mu za Jego zbawcze dzieło.

Janusz Buńkowski ze Szczecina opowiada, jak w 2020 r. został szafarzem: – Trudno mi wytrwać bez Chrystusa. Jeśli tylko mogę, uczestniczę we Mszach św. częściej niż w niedziele. Nie zgłaszałem nikomu pragnienia stania się nadzwyczajnym szafarzem. Myślę, że te moje przymioty zostały zauważone przez proboszcza, który po mojej akceptacji złożonej przez niego propozycji delegował mnie na kurs przygotowujący do pełnienia tej posługi.

Nowe otwarcie

Reklama

Duchową opiekę nad nadzwyczajnymi szafarzami Komunii św. od tego roku sprawuje ks. Daniel Majchrzak, na co dzień prefekt Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie. Posługa nadzwyczajnych szafarzy w realiach archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej jest obecna od 20 lat, wydaje się jednak, że wciąż spotyka się z pewnym niezrozumieniem zarówno u duchowieństwa, jak i u wiernych.

– Z pewnością tam, gdzie posługa szafarzy jest już obecna, ten dystans jest mniejszy – mówi ks. Majchrzak. – Ogromną rolę mają do odegrania duszpasterze. Na nich spoczywa zadanie uświadamiania wiernym, jakie jest zadanie szafarzy, i pilnowania, by ich posługa była zgodna z przepisami liturgicznymi. Nie wszędzie, niestety, te przepisy są przestrzegane, przez co występują nadużycia. Ludzi sceptycznych nie ma dużo. Zawsze będą wierni, którzy mając wybór, czy przyjąć Komunię św. od księdza czy od szafarza nadzwyczajnego, pójdą do księdza. I też trzeba to zrozumieć, by nie wylewać dziecka z kąpielą. Jeśli nadejdą czasy, że tego wyboru nie będzie, to myślę, że pragnienie przyjęcia Komunii św. wygra z tymi wątpliwościami. Niemniej jednak potrzebne są katecheza wiernych i postępowanie zgodnie z przepisami oraz katecheza ludzi chorych i samotnych, do których szafarze mogliby docierać.

Istotnym elementem duchowej formacji nadzwyczajnych szafarzy są rekolekcje. Tegoroczne, u paulinów w Łukęcinie, poprowadził ks. Majchrzak. – Prowadzenie rekolekcji dla nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. było dla mnie nowym i ciekawym doświadczeniem – dzieli się wyznaniem opiekun szafarzy. – Jest to grupa pobożnych, twardo stąpających po ziemi mężczyzn; grupa bardzo otwarta i zaangażowana w życie Kościoła i własnej parafii. Każdy z szafarzy wypełnia swoją posługę w porozumieniu z proboszczem i zgodnie z przepisami. Czas rekolekcji był dobrą okazją do dzielenia się doświadczeniami i rozwiewania wątpliwości, które pojawiają się na co dzień. Niestety, jest ich sporo, dlatego rekolekcje czy dni skupienia – choć z założenia mają być okazją do modlitwy i odnowy duchowej – mają też wymiar konferencyjny. Będziemy kontynuować spotkania w takiej formie. Myślę też o tym, jak dotrzeć do księży proboszczów, by rozwiewać ich ewentualne wątpliwości i pytania.

2024-10-08 14:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różnymi drogami do Maryi

Niedziela podlaska 42/2022, str. IV

[ TEMATY ]

pobożność

Karol Porwich/Niedziela

Zapewne wielu z nas nie wie, jak wiele jest form pobożności maryjnej i jakie jest źródło ich pochodzenia.

Tak niedawno, z wielkim zaangażowaniem, przygotowywaliśmy się do Kongresu Maryjnego i do beatyfikacji założycielki Żywego Różańca, Marii Pauliny Jaricot. Wszystko to odbywało się w maju – miesiącu maryjnym, w którym w kościołach, przy kapliczkach przydrożnych i w domach, rozbrzmiewały wezwania Litanii Loretańskiej kierowane do Maryi, Matki Jezusa i naszej Matki. Piszę „naszej”, gdyż nikt inny nie wspomaga nas w wędrówce do Boga tak, jak Maryja. To Ona jest przykładem bezgranicznego zaufania Bogu.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Na Jasną Górę dotarła Pielgrzymka Rolników

2025-07-12 18:18

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Pielgrzymka Rolników

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa

Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa

42. Piesza Pielgrzymka Duszpasterstwa Rolników Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej dotarła na Jasną Górę.

Pielgrzymka wyruszyła 2 lipca z Klenicy, a jej trasa prowadziła przez liczne wsie i miasteczka. Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa. Modlili się o dobrą pogodę i deszcz, który nawodni ziemię. Modlili się w intencjach papieskich, za naszą diecezję, a także o nowe powołania kapłańskie i zakonne oraz we wszystkich intencjach, które polecono ich modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję