Reklama

Niedziela Łódzka

Dziękujemy za was Bogu

Z emerytowanym proboszczem – ks. Henrykiem Betlejem i obecnym proboszczem – ks. Marcinem Jarzenkowskim, w 35-lecie powstania parafii św. Łukasza w Łodzi, rozmawia ks. Paweł Gabara.

Niedziela łódzka 43/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Łódź

historia diecezji łódzkiej

Ks. Paweł Gabara/Niedziela

Ks. Henryk Betlej i ks. Marcin Jarzenkowski – zmiana pokoleniowa proboszczów parafii św. Łukasza

Ks. Henryk Betlej i ks. Marcin Jarzenkowski – zmiana pokoleniowa proboszczów
parafii św. Łukasza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Gabara: Księże proboszczu Henryku, 35 lat temu powstała parafia, której patronem stał się św. Łukasz. Jakie były jej początki?

Ks. Henryk Betlej: Proboszczem jest obecny tu ks. Marcin Jarzenkowski, a ja jestem księdzem emerytem, który przez ponad 33 lata był proboszczem tej parafii. Dziś jestem jej mieszkańcem. Wracając do pytania, to wszystko zaczęło się w 1989 r., kiedy abp Władysław Ziółek zaproponował mi tworzenie nowej parafii, wydzielonej z trzech parafii: Przemienienia Pańskiego, św. Franciszka z Asyżu i Matki Bożej Anielskiej. Z tego co wiem, to księdzu arcybiskupowi zależało, by każda dzielnica w Łodzi miała swój kościół i dlatego podjął decyzje o powołaniu nowej wspólnoty parafialnej. Zaczęliśmy się zastanawiać, gdzie zatem najlepiej będzie wybudować świątynię. Propozycje władz miasta były nie do przyjęcia, ponieważ dotyczyły działek na obrzeżach granic parafii, a nam zależało, by kościół był jednak w centrum osiedla. Po wielu staraniach, negocjacjach i uporze społeczności władze miasta wyraziły zgodę na lokalizację przy ul. Strycharskiej. Ponieważ na terenie parafii jest jeden z największych z łódzkich szpitali – szpital im. Mikołaja Kopernika, dlatego podjęliśmy decyzję dedykowania świątyni św. Łukaszowi, ewangeliście, patronowi pracowników służby zdrowia.

Reklama

Czy mieszkańcy parafii chcieli, by na ich osiedlu powstał kościół?

Ks. H.B.: Zdecydowanie tak, o czym świadczy fakt, że świątynia i dom parafialny zostały wybudowane w ciągu 6 lat. Niestety zdarzały się przypadki, że ktoś zniszczył ogrodzenia, ale takich aktów wandalizmu było mało. W lokalnej prasie pojawiło się również kilka artykułów, które szkalowały Kościół i podsycały niechęć do budowy świątyni, ale my wiedzieliśmy, że są to działania sterowane. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że te działania jeszcze mocniej motywowały społeczność do budowy domu Bożego, a robiliśmy to własnym staraniem. Parafianie codziennie pomagali budowlańcom przy wznoszeniu murów, a później przy pracach wykończeniowych. Nie mogę nie wspomnieć m.in. panów Jerzego Kałuży, Andrzeja Radeckiego, Czesława Widerskiego, którzy całym sercem angażowali się w tę budowę. Pamiętam pana Kulkę, który przez cały okres budowy stał przy betoniarce i przygotowywał beton. Nikt tak nie robił betonu jak ten pan, ale tych osób zaangażowanych było naprawdę dużo więcej, za co dziś jestem im wdzięczny. Trzeba też wspomnieć o kobietach, które codziennie przygotowywały posiłek dla pracujących mężczyzn i pilnowały placu budowy, by nikt nam nie rozkradał materiałów budowlanych czy też nie niszczył tego, co zostało zrobione. Naprawdę ta budowa to było wielkie poruszenie i widoczne pragnienie mieszkańców, aby ten kościół powstał. Wierni wielokrotnie dziękowali mi za to, że blisko swojego domu mają kościół, do którego mogą przyjść i się pomodlić. Szczególnie robili to ludzie starsi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy wraz z budową świątyni udało się zbudować żywą wspólnotę Kościoła?

Ks. H.B.: Nic tak nie jednoczy ludzi, jak wspólna modlitwa i praca. Nas zjednoczyło dzieło, ale też potrzeba wspólnego spotykania się i formacji religijnej. Od samego początku udało nam się powołać do istnienia asystę parafialną, grupy ministrantów i chór. Powstały również koła Żywego Różańca, grupa odnowy charyzmatycznej i wspólnoty Ruchu Światło-Życie. Kościół jest żywy, kiedy tworzą go ludzie. Poczułem to podczas pierwszej Pasterki, którą odprawialiśmy na placu budowy, przy dość dużym chłodzie w prowizorycznej kaplicy. Tego wieczoru rzeczywiście byliśmy jak pasterze, którzy przyszli do Betlejem. Byliśmy razem i czuliśmy się jak wspólnota.

Księże Marcinie, jest Ksiądz od dwóch lat proboszczem tej parafii, a kilkanaście lat wcześniej pracował Ksiądz w niej jako wikariusz. Jak na przestrzeni tych lat zmieniło się życie wiernych?

Ks. Marcin Jarzenkowski: Zmieniło się tak, jak w innych miejscach w Polsce, a zapewne i w Łodzi. Posługiwałem w parafii jako wikariusz cztery lata i było to dokładnie 14 lat temu, więc dzieci i młodzież, z którą się wtedy spotykałem, obecnie mijam na ulicy z własnymi rodzinami. Niektórzy z nich się przywitają, inni się tylko uśmiechają, ale są też tacy, którzy wykazują całkowitą obojętność. Na Liturgię niestety przychodzi 10 może 12% parafian. Zauważam spadek życia sakramentalnego. Niewielu rodziców obecnie decyduje się na chrzest swoich dzieci. Smutne jest też to, że bardzo wielu ludzi starszych umiera bez sakramentów, bez pojednania z Bogiem. Jako księża robimy swoje, czyli modlimy się, wychodzimy z różnymi inicjatywami, rozmawiamy podczas odwiedzin duszpasterskich, wierząc, że wcześniej czy później oni przyjdą do Boga. Co więcej, ja już dostrzegam pierwsze oznaki takiego powrotu, ponieważ widzę młodych, którzy zaczynają pojawiać się na liturgii Mszy św. Nic nam nie zatruwa głowy tak jak opinia innych o sprawach dla nas ważnych, dlatego bezpośrednie nawiązywanie relacji przynosi owoce. Chcesz wiedzieć, jak wygląda wspólnota Kościoła, przyjdź i zaangażuj się w nią, by to ty i ja ją tworzymy.

W ostatnich latach wprowadził Ksiądz do świątyni relikwie św. Jana Pawła II, św. Floriana, św. Siostry Faustyny. Dlaczego akurat relikwie tych świętych?

Ks. M.J.: Święty Florian jest drugim patronem naszego kościoła i parafii. Ksiądz Betlej przez długie lata był kapelanem Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej i dzięki jego staraniom, świątynia stała się również kościołem strażaków. Ja także 3 lata temu zostałem kapelanem Strażaków Miasta Łodzi. Mieliśmy kościół dedykowany państwowym i ochotniczym strażom pożarnym, ale nie mieliśmy relikwii patrona, stąd wystąpiłem o nie do biskupa krakowskiego i je otrzymaliśmy. Uważam, że wstawiennictwo świętych jest niebywale ważne w życiu katolików, dlatego postarałem się również o relikwie świętych wstawienników związanych z kultem Bożego Miłosierdzia. Tym bardziej że na terenie parafii znajduje się obecnie klasztor, a wcześniej dom, w którym mieszkała Helena Kowalska, późniejsza św. Faustyna. To przecież w Parku Wenecja, który znajduje się obok szpitala im. Mikołaja Kopernika, dokładnie 100 lat temu Helenka doświadczyła spotkania z cierpiącym Jezusem. Udało mi się również pozyskać relikwie bł. Marianny Bernackiej, która w okresie okupacji oddała swoje życie za swoją synową i dziś jest patronką teściowych. Jej relikwie zainstalujemy w kościele 8 marca przyszłego roku.

2024-10-22 13:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W mieście kronikarza

Niedziela łódzka 45/2024, str. IV

[ TEMATY ]

historia diecezji łódzkiej

Stryków

Marek Kamiński

W Strykowie urodził się przyszły patriota, kapłan i kronikarz Maciej herbu Leliwa

W Strykowie urodził się przyszły patriota, kapłan i kronikarz Maciej herbu Leliwa

Żyjemy w zgodzie i wzajemnie się wspomagamy – podkreśla ks. Piotr Braczkowski, proboszcz parafii św. Marcina.

Stryków to miasto położone w centrum kraju, gdzie krzyżują się autostrady A1 i A2. Osobom znającym historię religii kojarzy się ono z ekumenizmem, ponieważ zamieszkuje tam liczna społeczność starokatolików mariawitów. Niewielu jednak Polaków łączy historię miasta z kronikarzem Maciejem Stryjkowskim. A to właśnie w tym mieście w 1547 r. urodził się przyszły patriota, poeta, historyk, kronikarz i kapłan, Maciej herbu Leliwa.
CZYTAJ DALEJ

Obława na b. ministra sprawiedliwości. Ziobro: ląduję w Warszawie o 10:00

2025-09-29 07:37

[ TEMATY ]

Warszawa

lądowanie

Zbigniew Ziobro

obława

minister sprawiedliwości

Ministerstwo Sprawiedliwości

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Od rana policja poszukuje byłego ministra sprawiedliwości. - Będę lądował w poniedziałek w Warszawie około godziny 10 - poinformował Zbigniew Ziobro. Polityk PiS skierował prośbę do szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego, aby ten nie kierował patroli policyjnych do Krynicy bądź Jeruzalu, ponieważ go tam nie będzie.

Na poniedziałek zaplanowano przesłuchanie byłego szefa MS Zbigniewa Ziobry przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Sąd wyraził zgodę, aby polityka zatrzymała policja w celu doprowadzenia na to posiedzenie. Będzie to 9. próba przesłuchania Ziobry. Zdaniem byłego szefa MS, komisja jest nielegalna.
CZYTAJ DALEJ

Wdzięczność, wspomnienia i modlitwa

2025-09-29 23:08

ks. Jakub Oczkowicz

Spotkanie w Terliczce

Spotkanie w Terliczce

Zgromadzonych w Sanktuarium powitał ks. Paweł Ciba, proboszcz parafii i jednocześnie przewodnik jednej z grup pielgrzymkowych. Eucharystii przewodniczył bp Edward Białogłowski, a koncelebrowali ją m.in. ks. Jakub Nagi, dyrektor pielgrzymki, ks. Władysław Jagustyn, ojciec duchowny pątników, a także księża przewodnicy poszczególnych grup. Homilię wygłosił ks. Mariusz Uryniak, wicedyrektor rzeszowskiej pielgrzymki, który w swoim słowie zachęcał do pielęgnowania owoców drogi na Jasną Górę w codziennym życiu oraz do odkrywania obecności Boga w zwyczajności.

Ks. Uryniak podkreślił, że najgorszym błędem człowieka wierzącego jest zatrzymanie się w miejscu. „Najgorzej jest, kiedy człowiek bojąc się podjąć jakiegoś trudu zatrzymuje się w miejscu” – mówił, wskazując, że pielgrzymka przypomina nam o tym, iż życie chrześcijanina jest nieustanną drogą, wymagającą dynamiki, odwagi i szukania rozwiązań. Kaznodzieja zachęcał, aby każdy z uczestników spotkania uczynił ze swojego życia taką codzienną pielgrzymkę, która prowadzi przez małe akty dobra do spotkania z Bogiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję