Reklama

Niedziela Małopolska

Głodnych nakarmić

Podczas świąt to ok. 500 osób do kuchni przychodzi – mówi ks. Jarosław Żmija.

2024-11-12 12:51

Niedziela małopolska 46/2024, str. III

[ TEMATY ]

Wadowice

Archiwum parafii

W Kuchni pracują Monika Niedziółka i Barbara Kruć

W Kuchni pracują Monika Niedziółka i Barbara Kruć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 34 lat w parafii Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, na os. XX-lecia w Wadowicach działa Kuchnia św. Brata Alberta.

Historia kuchni

W lutym 1990 r. s. Gemma Bujak, albertynka, widząc żebrzących ludzi na ulicach i biedę w mieście, pomyślała o założeniu Kuchni św. Brata Alberta. Pomysłem podzieliła się z ks. inf. Kazimierzem Suderem, ówczesnym proboszczem parafii, który popierając tę inicjatywę, obiecał opiekę i pomoc finansową. W kwietniu 1990 r. powstał komitet, do którego należeli obok księdza proboszcza i siostry założycielki, Barbara Poradzisz oraz Mirosław Sediwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na lokal wybrano bar na os. XX-lecia, który wyposażony był we wszystko, co jest potrzebne do prowadzenia kuchni. Dzięki przychylności wielu ludzi w urzędach miasta 17 maja 1990 r. nastąpiło uroczyste poświęcenie Kuchni. Placówka rozpoczęła swą codzienną posługę dla ubogich, pod funkcjonującą do dziś nazwą.

Pomoc wciąż potrzebna

Reklama

Obecnie zespół posługuje w Kuchni pod przewodnictwem proboszcza ks. Jarosława Żmii. Oprócz s. Renaty Dudzik, albertynki (od 41 lat w zakonie) pracują tu dwie kucharki, zatrudnione przez MOPS: Monika Niedziółka i Barbara Kruć oraz zespół wolontariuszy – trzy stale współpracujące osoby. – Mamy też wolontariuszy, którzy dowożą towar – informuje s. Renata i wspomina: – Przed świętami przychodziła do nas młodzież pomagać robić sałatki. Pomagały też dzieci ze szkoły podstawowej w Tomicach, ale ponieważ weszła tzw. „ustawa Kamilka” musieliśmy zrezygnować z pomocy małoletnich.

– Podczas świąt to ok. 500 osób przychodzi do Kuchni – informuje ks. Jarosław Żmija i zauważa: – To znaczy, że jako społeczeństwo wciąż ubożejemy. Siostra Renata podkreśla: – Dla mnie najważniejszy jest człowiek! Mamy do nakarmienia 70 osób z MOPS-u, drugie tyle ludzi nie ma decyzji z urzędu, ale mają tak skromne dochody, że im też pomagamy. Mamy drzwi otwarte na dwie strony. Przy wejściu „oficjalnym” od godz. 12 do 13 wydajemy obiady dla samotnych emerytów, którzy przychodzą z menażkami po posiłki. Nasze „służbowe” drugie drzwi otwarte są cały czas! Mamy pod opieką potrzebujących od noworodków do emerytów w sędziwym wieku. Nasza Kuchnia w miarę możliwości zaspakaja różne potrzeby; leki, pampersy i mleko dla dzieci z ubogich rodzin.

Jadłodajnia funkcjonuje dzięki dotacjom z Urzędu Miasta Wadowice, dofinansowaniu parafii oraz ofiarom sponsorów. Obecnie opieką jest objętych ok. 250 osób, z których 140 korzysta z codziennych ciepłych posiłków przygotowywanych w Kuchni. Część ubogich otrzymuje produkty do samodzielnego przygotowania posiłków. Siostra Renata zawozi też jedzenie dla chorych w szpitalach i będących na odwyku. Przy Kuchni działa łaźnia, z której bezdomni mogą skorzystać i otrzymać czystą odzież.

Wsparcie

Reklama

– Na święta przygotowujemy paczki dla najbiedniejszych parafian – informuje ksiądz proboszcz i dodaje: – W kościele mamy skrzynkę na ofiary dla ubogich. Wspierają nas finansowo księża z dekanatu, a parafianie w Adwencie i w Wielkim Poście organizują dary do koszów. Zbieramy prowiant z długą datą ważności. Rycerze Kolumba rozwożą te paczki.

Ksiądz proboszcz informuje o Parafialnym Zespole Charytatywnym, który wspomaga s. Renatę, zwłaszcza na święta. – Od stycznia tego roku potrzebujących niestety jest coraz więcej – mówi ks. Jarosław. Kapłan podkreśla: – Mamy świadomość, że wiele osób jeszcze pozostaje bez pomocy, więc każde finansowe wsparcie, ale też np. w postaci produktów żywnościowych, jest mile widziane.

Więcej informacji na: www.wadowicejp2.pl/dzialaja-na-terenie-parafii/kuchnia-brata-alberta/.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzeum - Dom Jana Pawła II można zwiedzać wirtualnie

Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach od kilku lat przygotowywało się do 100. rocznicy urodzin swojego patrona. Pandemia koronawirusa pokrzyżowała jednak te plany. W związku z tym na swojej stronie internetowej placówka uruchomiła możliwość zwiedzania wirtualnego.

„Aktualnie dom rodzinny Jana Pawła II jest zamknięty dla zwiedzających, ale dla wszystkich zainteresowanych postacią polskiego Papieża przygotowaliśmy możliwość internetowego spaceru oraz wiele innych atrakcji” – mówi Andrzej Oboza, archiwista wadowickiego muzeum.
CZYTAJ DALEJ

Jakub Pankowiak o spotkaniu z biskupami: nie było ekscelencji, byliśmy braćmi

2024-11-28 06:31

[ TEMATY ]

wywiad

skrzywdzeni w Kościele

Jakub Pankowiak

byliśmy braćmi

Jasna Góra News, x.com/JasnaGoraNews

Jakub Jankowiak, ks. Leszek Gęsiak, bp Artur Ważny

Jakub Jankowiak, ks. Leszek Gęsiak, bp Artur Ważny

"Najważniejsze, co się wydarzyło na tym spotkaniu, to że przeszliśmy z roli ofiar do roli partnerów. I że możemy razem działać dla pewnego konkretnego dobra" - mówi Jakub Pankowiak, jeden z inicjatorów listu osób skrzywdzonych przemocą seksualną przez duchownych do Rady Stałej KEP. - Nie było ekscelencji, eminencji, my byliśmy braćmi. To spowodowało, że opadła kurtyna hierarchiczności i rzeczywiście mogliśmy swobodnie porozmawiać - podkreśla.

Dawid Gospodarek (KAI): Za nami spotkanie przedstawicieli osób skrzywdzonych przez duchownych przemocą seksualną z biskupami. Do spotkań biskupów z tymi osobami wielokrotnie wzywał papież, zresztą w Polsce biskupi mieli takie spotkania, również z Tobą. Dlaczego to niedawne spotkanie na Jasnej Górze było przełomowym, historycznym wydarzeniem, jak już zostało nazwane przez obie strony?
CZYTAJ DALEJ

Anglia: Niespotykana skala starcia tuż przed głosowaniem

2024-11-28 16:19

[ TEMATY ]

eutanazja

Anglia

głosowanie

Adobe Stock

Większość Brytyjczyków popiera legalizację wspomaganego samobójstwa. A jednak siła protestu wobec ustawy osiągnęła niespotykany poziom. Projekt krytykują czołowi prawnicy, osoby niepełnosprawne i lekarze. Ze wspólnym głosem sprzeciwu wystąpiła grupa 29 przywódców religijnych.

Ustawa zezwala na samobójstwo osobie z diagnozą pół roku życia, za zgodą dwóch niezależnych lekarzy i sędziego Sądu Najwyższego. Śmiertelny lek podawałby lekarz, ale pacjent musi być w stanie przyjąć go samodzielnie. A jednak bez ustawy pacjenci brytyjskich szpitali już mają prawo odmówić interwencji medycznej, podtrzymującej ich życie. Jest to ugruntowana zasada etyki medycznej, że lekarze w pewnych okolicznościach mogą przerwać lub nie rozpocząć leczenia, które jest daremne i uciążliwe.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję