Reklama

Głos z Torunia

Ze Świecia do nieba

W całej Europie istnieje wiele dróg, które prowadzą do sanktuarium w Santiago de Compostela. Wiosną 2025 r. zostanie otwarta Chełmińska Droga św. Jakuba.

Niedziela toruńska 47/2024, str. III

[ TEMATY ]

droga św. Jakuba

Archiwum Bractwa św. Jakuba w Toruniu

Bractwo św. Jakuba z Torunia sprawdza szlak chełmiński

Bractwo św. Jakuba z Torunia sprawdza szlak chełmiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już teraz członkowie i sympatycy toruńskiego Bractwa św. Jakuba testują trasę. Drogę ze Świecia do Chełmna przeszli 26 października.

Skarby na szlaku

W Świeciu mogli zobaczyć i pomodlić się w sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej, dawnej farze z XIV w., zniszczonej w czasie II wojny światowej i odbudowanej w latach 80. Na kolejnym odcinku pątników czeka wiele atrakcji, to m.in. gotyckie kościoły Chełmna, w tym nieużywany od 1928 r. kościół św. Jakuba Starszego i Mikołaja z XIII i XIV w., ale także miejsca pamięci z czasów II wojny światowej, które znajdują się w Lesie Raciniewskim i na podtoruńskiej Barbarce. Ważnym punktem na trasie jest Zamek Bierzgłowski, w którym pielgrzymi mogą przenocować, a wreszcie – toruńskie sanktuarium św. Jakuba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Droga Chełmińska będzie liczyć 65 km i przebiegać przez następujące miejscowości: Świecie, Chełmno, Starogród, Unisław, Bierzgłowo, Zamek Bierzgłowski, Barbarka, Toruń. Nad oznakowaniem czuwali członkowie Oddziału PTTK przy Klubie Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy. Kolejne przejścia bractwo planuje jeszcze w tym roku. Warto zaglądać na stronę www.caminopolaco.pl i dołączyć do wspólnej wędrówki.

Opowieść życia

Tak o nowym szlaku mówi opiekun grupy i kierownik Pracowni Szlaku św. Jakuba na Wydziale Teologicznym UMK ks. prof. dr hab. Piotr Roszak: – Kiedy ktoś postawi pierwsze kroki na Chełmińskiej Drodze św. Jakuba, zobaczy, że jest tam jeszcze niewielu pielgrzymów, nie wszystko być może jest przygotowane, ale jest oznakowana trasa. Jest też piękna przyroda, są świadectwa historii naszego regionu, naszej diecezji. Tak jak łączą się miejscowości na szlaku, tak i my łączymy nasze życie w jedną spójną opowieść. Tego możemy doświadczyć w ciszy, w oderwaniu od różnych zmartwień, we wspólnocie, ale także, jeśli chcemy, w samotności, bo chodzi o to, żeby wspólnie pielgrzymować do jednego celu. Myślę, że to jest wielka wartość Camino de Santiago. Dla wszystkich, którzy chcieliby doświadczyć, posmakować tego, czym, jest Camino, przygotować się do wyprawy dłuższej, już przez Europę, zgodnie ze starą tradycją zachęcam, aby spróbować u progu własnego domu. Tak robiono od średniowiecza, kiedy nie było środków transportu, jakimi dziś dysponujemy. Pamiętajmy, że wszystko zaczyna się od swojego domu, świata, a idąc, dajemy świadectwo, dzięki czemu także ci, których spotykamy, mogą się wzbogacić naszą perspektywą wiary.

Jeden cel

Wędrówka szlakiem miejsc, które być może mijamy codziennie w drodze do pracy, może niespodziewanie przybrać bardzo głęboki wymiar. – Pielgrzymowanie po Chełmińskiej Drodze św. Jakuba ma tę przewagę, że znajduje się ona blisko naszego miejsca zamieszkania. Nie trzeba lecieć do Hiszpanii, aby doświadczyć tych samych duchowych darów jak na hiszpańskich odcinkach Drogi Jakubowej prowadzącej do Composteli. To ogromna szansa, by uświadomić sobie, że nie trzeba iść daleko, by odkryć najważniejsze sprawy w życiu. Camino jest drogą odkrywania tego, kim jesteśmy, naszej tożsamości, tego, że w życiu jest jakiś cel, do którego zdążamy. Sanktuarium w Composteli pozwala doświadczyć spotkania z Apostołem, źródłami naszej wiary, ale od tego źródła mamy iść do celu, który wyznacza Chrystus – mówi ks. Roszak.

2024-11-19 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powrócił z Jakubowego Szlaku

[ TEMATY ]

droga św. Jakuba

Archiwum Andrzeja Kofluka

Wspominamy dziś św. Jakuba Większego Apostoła – biskupa Jerozolimy, męczennika pochowanego w hiszpańskim Santiago de Compostela. Przez wieki miasto stało się wyjątkowym miejscem pielgrzymowania. Z różnych stron Europy do grobu świętego prowadziły pielgrzymie szlaki, zwane drogami św. Jakuba.

Trzymając się szlaków św. Jakuba, 24 czerwca w rajd dookoła Polski wyruszyli: Andrzej Kofluk, wrocławski przewodnik oraz jego przyjaciel Stanisław Ozdoba. Ze względu na obowiązki pan Stanisław musiał skrócić swoją podróż.
CZYTAJ DALEJ

„Trzeba” to słowo drogie Jezusowi

2025-10-16 14:51

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

„Trzeba” (gr. deĩ) to słowo drogie Jezusowi. Posługiwał się nim często, mówiąc o swojej misji: Trzeba mi być w tym, co należy do mojego Ojca (Łk 2, 49); trzeba, abym ewangelizował [głosił Dobrą Nowinę], bo na to zostałem posłany (Łk 4, 43); Trzeba, aby Syn Człowieczy wiele cierpiał (Łk 9, 22).

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
CZYTAJ DALEJ

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję