Wydarzenie rozpoczęło się w kościele ewangelicko-augsburskim św. Mateusza w Łodzi. Po modlitwie, odczytaniu Ewangelii i fragmentów z bulli ogłaszającej Jubileusz Zwyczajny, uczestnicy w procesji przeszli do katedry łódzkiej, gdzie kard. Grzegorz Ryś przewodniczył Mszy św. Na początku liturgii metropolita łódzki pokropił pobłogosławioną wodą wszystkich zebranych w nawiązaniu do „Deklaracji o wzajemnym uznaniu ważności chrztu”, podpisanej przez zwierzchników głównych Kościołów chrześcijańskich w Polsce w 2000 r.
Temat powrotu
W homilii metropolita łódzki powiedział m.in. o dwóch wędrówkach –Maryi, Józefa i Jezusa oraz samych Rodziców Zbawiciela. – Czy to bycie przy Bogu, pójście do miejsca, w którym jest w szczególny sposób obecny, jest naszym zwyczajem? To pielgrzymowanie w Duchu Świętym ma swój głęboki sens. Jeśli uczynimy z niego jakąś praktykę, nie jednorazową, ale wielokrotnie ruszymy w drogę ku sensowi, Bogu, słowu, to będzie kształtować nasz sposób życia – powiedział duchowny i dodał: – Wszystko jest, wszystko robimy, mamy święta, obrzędy, pobudowaliśmy kościoły, ale gdzie jest Jezus? O tyle, o ile odkrywamy, że Go nie ma, to pojawia się temat powrotu. Ono było kluczowym słowem w jubileuszu w Starym Testamencie, kiedy raz na 50 lat był Rok Jubileuszowy, wtedy wszyscy wracali.
Pomóż w rozwoju naszego portalu