Reklama

Edytorial

Edytorial

Dbajmy o korzenie

Przeszłość domaga się od nas wyciągania z niej wniosków dla budowania lepszej przyszłości.

Niedziela Ogólnopolska 3/2025, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bądźcie jak drzewa: zmieniajcie liście, ale zachowujcie korzenie. To znaczy zmieniajcie wasze idee, ale zachowujcie wasze zasady” – radzi słynny Wiktor Hugo, autor Nędzników. W tej maksymie kryje się ważna lekcja dla nas. Mocno zakorzenieni w glebie ideowych i moralnych zasad swobodnie rośniemy, gotowi odciąć nieprzydatne gałęzie i liście, czyli zbyteczne lub niebezpieczne idee, pozwalając wyrosnąć nowym i bardziej owocnym. Możemy w ten sposób dowolnie kształtować koronę drzewa, ale nie wolno dotykać korzeni, uszkadzać ich czy wyrywać. Bez liści i gałęzi drzewo przetrwa, bez korzeni już nie...

Dla każdego narodu takimi korzeniami jest przeszłość. Dobrze znamy starożytną maksymę: „Historia jest nauczycielką życia”, a ci, którzy jej nie znają, skazani są na bezrozumne jej powtarzanie. Mówi o tym w wywiadzie dla Niedzieli jeden z najlepszych znawców polskich dziejów – prof. Andrzej Nowak, mocno zaniepokojony obecną sytuacją w szkolnictwie. „Historia może być punktem wyjścia do myślenia krytycznego o teraźniejszości – i to jest właśnie powód tego, że redukuje się podstawy programowe. To pokazuje też, dlaczego chce się otumanić polskie dzieci (...). Chodzi o to, żeby młodzi ludzie nie wiedzieli, jaka jest ich tożsamość, bo wtedy łatwiej nimi rządzić” – przekonuje prof. Nowak (s. 10-15).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przeszłość domaga się od nas wyciągania z niej wniosków dla budowania lepszej przyszłości. Tak rozumiał ten proces św. Jan Paweł II. Napisał: „O przyszłości nie można myśleć spokojnie, gdy się zapomina o przeszłości. Bez niej nie można odnaleźć ani pogłębić swej tożsamości. Myśląc o przyszłości, nie można odcinać tych korzeni, z których się wyrasta, bo one są kluczem do zrozumienia nas samych. Są zaś kluczem dlatego, gdyż wrosły w Chrystusa i Jego Kościół”. Szacunek dla narodowej przeszłości powoduje zaangażowanie ludzi w teraźniejszość, która w duchu patriotyzmu ma decydować o tym, jacy jesteśmy i jakimi kierujemy się wartościami. Jako Polacy jesteśmy spadkobiercami konkretnego i trudnego dziedzictwa. Bezcennego, bo zdobytego za cenę ofiar złożonych w imię wolności. To dziedzictwo wymaga nie tylko tego, by je przyjąć, ale przede wszystkim, by je zachować w warunkach obecnego kształtu naszego państwa, które wspólnie tworzymy. To państwo może nam się podobać lub nie podobać. Możemy próbować zmieniać porządek w naszym kraju, ale nie wolno nam, pod żadnym pozorem i za żadną cenę, pomniejszać dziejów własnego narodu, opluwać ich czy o nich zapominać.

Stosunek do przeszłości odgrywa w każdym narodzie niezmiernie ważną rolę. Jeżeli przeszłość swojego narodu ocenia się negatywnie, fałszuje się ją lub ośmiesza, to takie działania osłabiają w ludziach nie tylko chęć do poznawania historii własnego kraju, ale też zaburzają zdolność do jej przekazywania kolejnym pokoleniom. Rwie się nić, która nas łączy, bez znaczenia stają się zwyczaje, tradycja, narodowa duma. Z czasem prowadzi to do nasilania się konfliktu międzypokoleniowego, a wreszcie – do zachwiania tożsamości narodowej. Przykładem tego jest ideologiczna zasada poprawności politycznej. Apeluje się o zerwanie z przeszłością i skupienie uwagi na teraźniejszości jako miejscu koegzystencji różnych kultur. W konsekwencji należałoby odrzucić dorobek wielu pokoleń ludzi wyznających niezmienne zasady, odwołujących się do uznanych przez pokolenia wartości i prawdy, bo nie pasują do dzisiejszego „poprawnego politycznie” świata. „Znajomość historii może chronić przed powtarzaniem błędów, uleganiem złudzeniom. (...) Historia podawana rzetelnie, choćby w podstawowym zarysie, jest jedynym sprawdzianem teraźniejszości. Nie wiemy, co będzie, ale możemy wiedzieć, co było. I dzięki temu możemy oceniać to, co jest teraz” – mówi przekonująco prof. Nowak.

Zatruwająca umysł współczesnego człowieka niechęć do pamięci nieuchronnie może doprowadzić do zamknięcia potężnego dziedzictwa historycznego i religijnego Polski w jakiejś starej, pokrytej kurzem komórce. A my nie powinniśmy spokojnie patrzeć na to podcinanie korzeni. Bez korzeni bowiem nie ma życia, jest tylko powolne obumieranie. Podobnie dzieje się z pamięcią o własnej przeszłości – bez poznania jej nie uda się zbudować przyszłości.

2025-01-14 14:06

Oceń: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie bądź dezerterem

Niedziela Ogólnopolska 50/2021, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Nasza wiara jest polem walki dla odważnych.

Niektórzy twierdzą, że chrześcijaństwo jest dla ludzi bojaźliwych, uciekających od prawdziwego życia. Czy rzeczywiście chrześcijańskie „nadstawianie drugiego policzka”, przebaczanie „nie siedem, ale siedemdziesiąt siedem razy”, jest oznaką słabości? Wręcz przeciwnie – bo chrześcijaństwo nie jest przecież przystanią dla ludzi bez kręgosłupa moralnego, strachliwych, zmiennych w poglądach. Nasza wiara jest polem walki dla odważnych. I wcale nie jest tak, że obecnie bycie wyznawcą Chrystusa stało się znacznie trudniejsze, że wymaga zmierzenia się ze sprawami, którymi dawni chrześcijanie nie musieli się zajmować, rozwiązywania dylematów, których nie mieli nasi dziadkowie. Moim zdaniem, to raczej kwestia tego, w jaki sposób współczesny człowiek postrzega sprawę odpowiedzialności za swoje życie przed Bogiem. A traktuje ją raczej lekko, żeby nie powiedzieć: lekceważąco. Więcej – jest nawet przekonany, że zjadł wszystkie rozumy, że wszystko w życiu zależy od niego, że ma receptę na większość ludzkich bolączek, nawet tych duchowych.
CZYTAJ DALEJ

Czy jestem gotowy wybaczyć z głębi serca?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Ks. Paweł Gabara

Przepraszam za wyrządzoną krzywdę

Przepraszam za wyrządzoną krzywdę

Rozważania do Ewangelii Łk 17, 1-6.

Poniedziałek, 10 listopada. Wspomnienie św. Leona Wielkiego, papieża i doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

750 lat parafii w Kożuchowie

2025-11-10 09:19

[ TEMATY ]

jubileusz

Kożuchów

Parafia pw. Matki Bożej Gromnicznej

Karolina Krasowska

Podczas finałowego koncertu, jak przystało na parafię, której patronuje Matka Boża Gromniczna, nie zabrakło pieśni maryjnych

Podczas finałowego koncertu, jak przystało na parafię, której patronuje Matka Boża Gromniczna, nie zabrakło pieśni maryjnych

Poświęcenie odrestaurowanych obrazów i tabernakulum, a także dziękczynny koncert złożyły się na uroczyste świętowanie jubileuszu 750-lecia parafii pw. Matki Bożej Gromnicznej w Kożuchowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję