Reklama

Niedziela Sandomierska

Sandomierski mistrz

Leszek Szybiak to artysta o niezwykłym talencie, który poświęca swój wolny czas na tworzenie bibelotów inspirowanych słynnymi jajami Fabergé.

Niedziela sandomierska 4/2025, str. VI

[ TEMATY ]

diecezja sandomierska

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Prace artysty trafiły do wielu krajów nie tylko w Europie

Prace artysty trafiły do wielu krajów nie tylko w Europie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy z jego wyrobów to unikatowe dzieło sztuki, które przyciąga uwagę zarówno lokalnych miłośników sztuki, jak i kolekcjonerów z całego świata. Jego prace znalazły nowych właścicieli w Anglii, Holandii, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Niektóre osoby mogą poszczycić się kolekcjami liczącymi nawet 20 jajek stworzonych przez sandomierskiego artystę.

Jak sam przyznaje, swoją przygodę z tą nietypową sztuką rozpoczął, gdy musiał przejść na rentę. – Nigdy wcześniej nie sądziłem, że mam w sobie tyle cierpliwości i precyzji – mówi. – Wcześniej chciałem, by efekty mojej pracy były natychmiastowe. Tworzenie jajek nauczyło mnie spokoju i skupienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każde jajko powstaje na bazie stworzonej z tworzywa sztucznego, które artysta wybiera z dużą starannością. – Najpierw dobieram kolor bazy – zazwyczaj wybieram żywe, iskrzące odcienie, które przyciągają wzrok – tłumaczy. Następnie na powierzchni jajka pojawiają się koraliki, perełki, cyrkonie, złote taśmy, pióra i inne drobne elementy. Czasami na jednym egzemplarzu znajduje się ponad 500 precyzyjnie ułożonych detali. – Nigdy nie planuję wyglądu jajka od początku do końca. Każde dzieło powstaje spontanicznie, prowadzone przez inspirację – podkreśla Szybiak.

Reklama

Artystyczne jaja mają różne wzory i przeznaczenie. Mogą być prezentem na wyjątkowe okazje, takie jak śluby, komunie czy imieniny, a także pełnić funkcję dekoracyjną w okresie świątecznym. Artysta wykonuje również jajka stylizowane na bombki choinkowe, które zdobią wnętrza w czasie Bożego Narodzenia. Jednym z najbardziej wyjątkowych dzieł jest jajko ozdobione białymi konwaliami, zielonymi listkami i złotymi akcentami, wzorowane na słynnym jaju Fabergé przechowywanym w muzeum w Moskwie. Niektóre jajka artysta oprawia we własnoręcznie wykonane kasetki, wyścielając je eleganckimi tkaninami lub wiórkami.

Słynne jaja Fabergé, będące inspiracją dla prac Leszka Szybiaka, to dzieła sztuki złotniczej stworzone w czasach carów Aleksandra III Romanowa i Mikołaja II. Ich nazwa pochodzi od nazwiska Petera Carla Fabergé, nadwornego jubilera carskiej rodziny. Oryginalne jaja były symbolem luksusu i wyrafinowanego smaku.

Leszek Szybiak, oddając hołd tej niezwykłej tradycji, tworzy dzieła, które cieszą oczy i poruszają serca. – Każde jajko jest dla mnie opowieścią ukrytą w maleńkich szczegółach – mówi artysta. – To moja forma dialogu z pięknem.

2025-01-21 14:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie samym chlebem

Niedziela sandomierska 25/2020, str. V

[ TEMATY ]

wystawa

muzeum

diecezja sandomierska

Archiwum muzeum

Wystawa trwa do jesieni

Wystawa trwa do jesieni

To hasło wystawy w Muzeum Diecezjalnym w Sandomierzu, której inspiracją jest trwający w diecezji Kongres Eucharystyczny.

Jak mówi pomysłodawca i autorka wydarzenia Urszula Stępień: – Na wystawie chcemy ukazać związek pomiędzy codziennością życia chrześcijańskiego a Eucharystią – wielkim darem jednoczącym nas z Chrystusem: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,56). Naszym zamiarem jest zaprezentować tajemnicę i piękno Eucharystii wyrażoną językiem sztuki.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz, powstaniec, patriota. Powieszony przez Niemców na swojej własnej stule

W ciągu 63 dni Powstania Warszawskiego oprócz wielu żołnierzy i ludności cywilnej, wzięli w nim udział również duchowni, którzy stale towarzyszyli walczącym.

Zajmowali się organizowaniem Eucharystii i wspólnych modlitw, udzielali sakramentów, towarzyszyli poległym na ostatniej drodze, a niejednokrotnie oddawali własne życie w walce o wolność Ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

Balans Bieli

TVP

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję