Reklama

Niedziela w Warszawie

Skarb ocalony wielokrotnie

O 500-letniej historii Krucyfiksu Baryczków, jego kulcie i skomplikowanych losach miasta, którego krzyż był świadkiem, opowiada ks. Grzegorz Idzik w rozmowie z Andrzejem Tarwidem.

Niedziela warszawska 10/2025, str. I

[ TEMATY ]

Warszawa

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

12 marca w archikatedrze na Starym Mieście zostaną zainaugurowane obchody 500-lecia obecności Krucyfiksu Baryczków w Warszawie. Msza św. z udziałem przedstawicieli KEP o godz. 19.00, wcześniej, o 18.00, prelekcja historyczna

12 marca w archikatedrze na Starym Mieście zostaną zainaugurowane obchody 500-lecia obecności Krucyfiksu Baryczków w Warszawie. Msza św. z udziałem przedstawicieli KEP o godz. 19.00, wcześniej, o 18.00, prelekcja historyczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Andrzej Tarwid: Pięć wieków temu rajca miejski Jerzy Baryczka przywiózł do Warszawy Cudowny Krucyfiks. Trafił on do dzisiejszej archikatedry św. Jana Chrzciciela. Jakie były jego dalsze losy?

Ks. dr Grzegorz Idzik: Do 1602 r. krucyfiks wisiał w nawie północnej, w pobliżu kruchty. Po zawaleniu się wieży w wyniku wichury krzyż został wydobyty z ruin. Okazało się, że jest nieuszkodzony. Na polecenie króla Zygmunta III Wazy ocalony krucyfiks umieszczono w ołtarzu Oczyszczenia NMP. W XVIII w. zabytek przeniesiono do specjalnie wzniesionej w tym celu kaplicy zwanej po dziś dzień „baryczkowską”.

Czy Zygmunt III modlił się przed krzyżem?

Tak. Robili to także jego poprzednicy – Zygmunt I Stary i Stefan Batory – oraz następcy. Jan III Sobieski po wiedeńskiej wiktorii ofiarował Panu Jezusowi jedną z chorągwi zdobytych na Turkach. Natomiast Stanisław August Poniatowski u stóp krucyfiksu rozdawał ubogim jałmużnę. Podczas powstania styczniowego w kaplicy modlił się Romuald Traugutt. A spośród wybitnych ludzi Kościoła XX w. miejsce to nawiedził trzykrotnie św. Jan Paweł II i papież Benedykt XVI.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jaki był stosunek warszawiaków do krucyfiksu na przestrzeni wieków?

Od początku pobytu w Warszawie krucyfiks stał się przedmiotem kultu i pobożności wszystkich mieszkańców. W połowie XVIII w. kult tak się rozwinął, że zabrakło miejsca do wieszania wotów. Przejawy tego kultu można odnaleźć np. w kazaniach, utworach poetyckich, dziełach plastycznych, a także licznych legendach. A w czasach współczesnych także w filmach.

O czym opowiadały owe legendy?

Pierwsza dotyczy samego pochodzeniu figury. Według legendy Baryczka uratował Jezusa z ogniska. Inna mówi o tym, jak to Pan Jezus warszawiakom się odwdzięczył i cudownie zaczęły rosnąć Jego włosy, które w Wielki Piątek mogła przycinać tylko dziewica. Jeszcze inna opowiada o złodzieju, co nocą zakradł się do kaplicy i sam Pan Jezus go do rana za włos przytrzymał. Jest jeszcze kilka innych legend.

Legendy są osobliwością tamtych czasów, przejdźmy więc na grunt dobrze udokumentowanych XX-wiecznych faktów. Co się stało z krucyfiksem w trakcie Powstania Warszawskiego?

16 sierpnia 1944 r. Niemcy ostrzelali pociskami zapalającymi dach katedry. O pożarze dowiedział się ks. Wacław Karłowicz, który drzwiami zakrystii dostał się do środka. Wewnątrz szalał pożar. Tylko lewa nawa katedry i kaplica Baryczków nie były opanowane przez żywioł. Ks. Karłowicz razem z dwiema sanitariuszkami – Barbarą Gancarczyk-Piotrowską i Teresą Potulicką-Łatyńską – wynieśli Cudownego Pana Jezusa z płonącej katedry.

Reklama

Co było potem?

Zanieśli figurę do kaplicy Sióstr Szarytek przy ul. Starej, która po paru dniach została zbombardowana. Gdy ks. Karłowicz przybył na miejsce, okazało się, że pomimo zniszczeń figura jest cała, tylko przysypana pyłem. Na ten widok ks. Karłowicz miał powiedzieć: „Panie Jezu, Ty naprawdę jesteś cudowny”.

Ocalałą rzeźbę ks. Karłowicz przeniósł do podziemi kościoła św. Jacka, który nie długo później zajęli Niemcy...

...po wejściu Niemców na Stare Miasto rannych i personel szpitalny rozstrzeliwano lub palono żywcem, natomiast podziemia kościoła św. Jacka wysadzono w powietrze wraz z rannymi powstańcami. Gruzy pogrzebały ok. 500 osób, a wraz z nimi figurę Chrystusa i trumnę z relikwiami św. Andrzeja Boboli, która była tam w czasie powstania.

Mimo to krucyfiks kolejny raz przetrwał. Jak to możliwe?

Okazało się, że część krypty kościoła, w której był krucyfiks, nie uległa całkowitemu zawaleniu. Z gruzów wydobyto więc trumnę św. Andrzeja i figurę Chrystusa.

Reklama

Ale krucyfiks do katedry nie wrócił. Dlaczego?

Ocalałą figurę Cudownego Pana Jezusa zdecydowano przenieść do kościoła pokarmelickiego przy Krakowskim Przedmieściu. W trakcie badań znalazłem taki opis tej uroczystości: „W marcu 1945 r. zdążał pochód przez cmentarz, który rok wcześniej był miastem. Największy i najżałośniejszy cmentarz na świecie. To Warszawa. Pochód szedł przez gruzy, pogorzele, popielisko. Wspinał się na góry gruzów przegradzających ulice, schodził po osuwającym się rumowiu w dół. Gdzie okiem sięgnąć ruiny, ruiny, ruiny… W tym pochodzie niesiono figurę Cudownego Chrystusa z warszawskiej katedry”. Tak właśnie rzeźba Ukrzyżowanego stała się symbolem zmartwychwstania Miasta Nieujarzmionego.

A kiedy krzyż wrócił do katedry?

Został uroczyście przeniesiony w procesji Niedzieli Palmowej 21 marca 1948 r., której przewodniczył prymas Polski August Hlond.

Krucyfiks kilka razy był poddawany renowacji, ostatnio w 2019 r. Jakie prace wówczas wykonano i co odkryto?

Rzeźba została prześwietlona promieniami RTG, sfotografowana w podczerwieni i ultrafiolecie. Badania wykazały, że głowa i tors Chrystusa są wewnątrz puste. Korpus zaś jest złożony z dwóch kawałków drewna. Do ramion przymocowane są ręce, a nogi wnizane w perizonium łączą się z korpusem. Ponadto stwierdzono liczne nadpalenia rzeźby, zwłaszcza pleców, jak i klatki piersiowej oraz ubytki polichromii. W trakcie prac konserwatorskich rzeźbę oczyszczono, zrekonstruowano pierwotną polichromię i źrenice. Figura otrzymała nową perukę z ludzkich włosów. Dokonano także digitalizacji dzieła.

Na koniec rzeźba wróciła ponownie do kaplicy w archikatedrze...

...stało się to w pierwszy piątek Wielkiego Postu. 28 lutego 2020 r. ulicami Starego Miasta przeszła procesja Drogi Krzyżowej. Cudowny Pan Jezus Baryczkowski czekał na wiernych w Świętojańskiej katedrze (patrz foto na str. I). Przy nim odprawiono ostatnie stacje nabożeństwa, a potem wrócił na swoje miejsce do kaplicy, aby znów patronować stolicy i błogosławić jej mieszkańcom.

Odtąd znów można zamawiać „Mszę św. u fary, gdzie Pan Jezus stary”. A w tym roku można także wziąć udział w jubileuszowych obchodach związanych z 500-leciem obecności Krzyża Baryczków w Warszawie. Do czego serdecznie namawiam Czytelników „Niedzieli”.

Ks. Grzegorz Idzik ukończył studia doktoranckie na Wydziale „Artes Liberales” UW, przedmiotem jego badań był Krucyfiks Baryczkowski. Posługuje w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Duczkach.

2025-03-04 13:59

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Przedstawiciele władz państwowych złożyli wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza

Prezydent Andrzej Duda, marszałkowie Sejmu i Senatu - Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska oraz wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz złożyli w czwartek wspólny wieniec od narodu przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Przedstawiciele władz państwowych uczestniczyli w uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza.
CZYTAJ DALEJ

Święta bez granic

Niedziela wrocławska 42/2017, str. 8

[ TEMATY ]

św. Jadwiga Śląska

święta

Tomasz Lewandowski

Grób św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy

Grób św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy

Św. Jadwiga to nie tylko patronka Dolnego Śląska. W Polsce ma pod swoją opieką ponad sto parafii, ale wieść o księżnej rozniosła się właściwie na cały świat

Miłosierdzie – to właśnie ta cecha, tak charakterystyczna dla św. Jadwigi, sprawia, że księżna z Trzebnicy przekracza granice. Najpierw te czasowe. – Św. Jadwiga, oprócz tego, że w konkretny sposób pomagała potrzebującym i chorym, miała jeszcze wyobraźnię miłosierdzia – umiejętność dostrzegania potrzeb drugiego człowieka i zarazem sposobów, którymi można mu pomóc – mówi ks. Jerzy Olszówka, proboszcz parafii pw. św. Bartłomieja i św. Jadwigi w Trzebnicy, kustosz tamtejszego sanktuarium. – Robiła to w sposób, powiedzielibyśmy dziś, archaiczny. Na przykład na swoim dworze utrzymywała 13 chorych, którym osobiście usługiwała, a którzy przypominali jej Chrystusa w otoczeniu apostołów. Jest znanych wiele innych czynów św. Jadwigi, które potwierdzają jej wyobraźnię, dzięki której potrafiła pomagać. I na tym polega jest aktualność, jej fenomen.
CZYTAJ DALEJ

Bach i muzyka nim inspirowana

2025-10-16 14:13

plakat organizatorów

Wielki kompozytor i organista oraz wielkie rocznice – Ośrodek Kultury Kraków-Nowa Huta zaprasza na kolejną odsłonę cyklu Muzyczne Spotkania na Wzgórzach Krzesławickich.

Tym razem bohaterem koncertu będzie Johann Sebastian Bach. Spotykamy się 18 października (sobota) w kościele Miłosierdzia Bożego na Wzgórzach Krzesławickich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję