Reklama

Niedziela Wrocławska

Miłosierdzie jest imieniem Boga

W ramach „Klecińskich spotkań” refleksją na temat Miłosierdzia Bożego i obrazu Jezu, ufam Tobie dzieliła się we Wrocławiu dr Izabela Rutkowska, językoznawca, autorka książki Przez zasłonę ciała.

Niedziela wrocławska 17/2025, str. IV

[ TEMATY ]

Wrocław

Archiwum prywatne

Dr Izabela Rutkowska

Dr Izabela Rutkowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Redakcji Niedzieli opowiada, co skłoniło ją do napisania książki o takiej tematyce i jakie są wyniki jej badań naukowych nad Dzienniczkiem s. Faustyny.

Reklama

– Teksty mistyczne interesowały mnie od zawsze pod względem językowym. W swoim doktoracie postanowiłam więc przeanalizować Dzienniczek s. Faustyny. Szczególnie chciałam się zająć słownictwem, które zostało użyte do opisu doświadczeń mistycznych – mówi dr Izabela Rutkowska. Praca doktorska była początkiem przygody ze św. Faustyną na polu naukowym, ale już po jej opublikowaniu pojawił się pomysł napisania książki dla szerszego grona czytelników. – Po badaniach nad Dzienniczkiem, badaniach opisów doświadczeń mistycznych i stanów wewnętrznych, uznałam że chciałabym się skupić na centralnej postaci Dzienniczka, którą jest Jezus Chrystus i zrozumieć bardziej samo przesłanie kultu Miłosierdzia Bożego. Sam obraz bowiem nie do końca do mnie przemawiał. Tak się zresztą zaczyna moja książka, że ten obraz mnie nie zachwyca. Ale właśnie dlatego, że to mnie tak bardzo uwierało, że nie umiem docenić tego obrazu, zaczęłam po raz kolejny badać tekst św. Faustyny – mówi autorka książki i tłumaczy, że celem jej badań stało się przeanalizowanie i zrozumienie symboliki każdej części ciała Pana Jezusa. – Zaczęłam cały Dzienniczek przeszukiwać pod kątem słownictwa opisującego ręce Chrystusa, nogi, oczy, usta, nos, uszy. Wszystko, co można było znaleźć o Jego ciele, łącznie z opisami i ich znaczeniem. I dopiero po takim przebadaniu tekstu chciałam to odnieść do obrazu i poszerzyć o kontekst kulturowy – aby odkryć symbolikę tych wszystkich części ciała w tradycji chrześcijańskiej, biblijnej – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bliskie ciału

– To, co mnie najbardziej uderzyło i było dla mnie osobiście dużym odkryciem, to fakt, że Miłosierdzie Boże jest takie bliskie ciału, że to nie jest abstrakcyjna cecha, nazwa Boskiego przymiotu, który mamy czcić, ale natura Boga – zawarta w Jego ciele, a przez sam fakt stworzenia – także i w naszym ciele. Ciało człowieka jest narzędziem działania miłosierdzia, bo Bóg postanowił przyjść na ziemię w ludzkim ciele. Nie chodzi tylko o to, że ciało, które np. jest chore, daje nam możliwość okazania komuś miłosierdzia, ale o sam fakt posiadania ciała – mówi dr Rutkowska i analizuje to, co widzimy na obrazie.

Reklama

Całość obrazu Jezu, ufam Tobie jest bardzo zanurzona w liturgii. W tekście św. Faustyny jest bardzo dużo wzmianek o tym, że obraz ma być czczony w kościele. Na tym wizerunku Jezus ma wzniesioną rękę, która błogosławi. Jest to ręka uniesiona nie do pozdrowienia, lecz błogosławieństwa, którego kapłan udziela podczas każdego sakramentu, kreśląc znak krzyża. – To jednocześnie wskazuje, że my, jako chrześcijanie, mamy odzwierciedlać swoim życiem postawę błogosławieństwa, według słów św. Pawła: „błogosławcie, a nie złorzeczcie” (Rz 12,14). Taką postawą powinien być naznaczony każdy nasz dzień już od rana. Do tego ma głównie służyć nasza ręka – aby to, co robimy, w jaki sposób tę rękę podajemy drugiej osobie, jak się z nią witamy, jak ją traktujemy, było znakiem Bożego błogosławieństwa – mówi dr Izabela Rutkowska.

Z perspektywy św. Faustyny

Ciekawy jest sam termin „miłosierdzie” w ujęciu s. Faustyny. – Jestem przekonana, że analizując nawet inne dzieła teologiczne, nie znajdziemy takiego, w którym miłosierdzie miałoby aż tak bogate znaczenie. Z jednej strony możemy powiedzieć, że jest to najważniejszy przymiot Boga, ale z tekstu św. Faustyny wynika coś więcej – że miłosierdzie jest tożsamością Boga. Sam fakt, że np. w Litanii do Miłosierdzia Bożego sformułowanie Miłosierdzie Boże stoi wręcz jako imię Boga. W istocie bowiem to objawienie obrazu jest objawieniem Miłosierdzia Bożego, czyli obrazu Boga Ojca – mówi dr Rutkowska.

Reklama

U s. Faustyny bardzo mocno wybrzmiewa fakt, że miłosierdzie jest cechą czysto boską. Słowo „miłosierdzie” użyte w Dzienniczku ponad tysiąc razy, nigdy nie zyskało połączenia „miłosierdzie ludzkie”. – To jest zawsze miłosierdzie Boże. Nawet jeśli człowiek ma świadczyć drugiemu człowiekowi miłosierdzie, to ma świadczyć miłosierdzie Boże, a nie swoje. Bez Boga człowiek nie jest w stanie miłosierdziem dobrze posługiwać. W Dzienniczku mocno też wybrzmiało, że skoro człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, to obraz Miłosierdzia Bożego nie jest kolejną ozdobą w Kościele, tylko rodzajem zwierciadła. Mamy patrzeć na ten obraz, zastanawiając się, na ile jesteśmy w miłosierdziu podobni do Chrystusa – mówi dr Izabela Rutkowska i podkreśla: – Siostra Faustyna w objawieniach doświadcza miłosierdzia Bożego w taki sposób, że widzi, jak Bóg zrównuje przepaść, która dzieli Go od człowieka. Podpowiada tym samym, że na tym polega działanie miłosierdzia, że ja podnoszę tę drugą osobę do swojego poziomu, a nie pomagam jej z pozycji tego lepszego, większego, bardziej wierzącego. Jest to taki rodzaj służby, który sprawia, że dwie osoby stają się sobie równe, dzieląc wspólne doświadczenie. Moje analizy pokazały mocno, że miłosierdzie jest przede wszystkim relacją. To nie jest abstrakcyjna cecha, ale działanie bardzo mocno oparte na tworzeniu relacji człowieka z Bogiem i człowieka z człowiekiem. Po to jest kult miłosierdzia, by człowiek nauczył się być człowiekiem wobec innych ludzi.

Obraz jest dialogiem

Istotny na obrazie jest podpis: Jezu, ufam Tobie. Takie było życzenie Chrystusa, które nawet w samej s. Faustynie wywołało zdziwienie. Uznała bowiem, że tak się nie podpisuje obrazów i chciała nawet skorygować Pana Jezusa. – To jest genialne, że s. Faustyna nawet takie rzeczy zapisywała. Genialna była jej prostota i posłuszeństwo w zapisywaniu. Stąd też jej miano sekretarki. Jej postawa odzwierciedla pokorę, ponieważ doskonały sekretarz jest osobą, która nie dopowiada własnej interpretacji, ale pisze to, co jej podyktowano. Gdy s. Faustyna stwierdza, że dane doświadczenie mistyczne jest nie do opisania, informuje wtedy wprost, że to jest nie do opisania i stawia kropkę – nie tworzy własnych neologizmów. I tak samo było z podpisem obrazu – mówi dr Rutkowska i tłumaczy: – Wyjątkowość tego podpisu polega na tym, że czyni obraz dialogiem. Słowa mające widnieć u dołu są bowiem kwestią wypowiadaną przez osobę, która na ten obraz patrzy. Istotne jest też usytuowanie podpisu – ma on być pod stopami Jezusa, jako zwieńczenie całej postaci. Słowa te są podsumowaniem kontemplacji obrazu, po której niejako otwierają nam się oczy i tak jak św. Paweł mówił: „Wiem, komu uwierzyłem” (2Tm 1,12), my mówimy: „Jezu, ufam Tobie”! To wyznanie idzie o krok dalej niż wiara. Ono mówi: ja nie tylko wierzę, że istnieje rzeczywistość nadprzyrodzona, ale wchodzę z Bogiem w bezpośredni, osobowy kontakt.

Akt pojedynczego człowieka

Reklama

Nieodłącznym elementem kultu Miłosierdzia Bożego jest koronka. Wiąże się z nią pewien ciekawy motyw. – Gdy zaczęłam badać Koronkę do Bożego Miłosierdzia i porównywać z modlitewnikami z początku XX wieku, okazało się, że była już kiedyś taka modlitwa, jak Koronka do Miłosierdzia Bożego. Miała jednak zupełnie inny tekst, a jej adresatem była osoba Jezusa Chrystusa. Natomiast w koronce objawionej s. Faustynie adresatem jest Bóg Ojciec. Jezus Chrystus, a właściwie Jego Męka, jest niejako argumentem, na który my się powołujemy, aby doświadczyć miłosierdzia – podkreśla dr Rutkowska i dodaje: – Z badań wynika również, że istniały kiedyś inne modlitwy, które miały budowę składniową podobną do koronki objawionej s. Faustynie. W modlitwach tych dobrze znana była formuła: „Ojcze Przedwieczny, ofiaruję ci…”. Myślę, że to fenomenalne, że w wizji danej s. Faustynie Bóg przekazuje nowe treści, ale w znanych formach, które sprawiają, że modlitwa zostaje przyjęta w sposób bardzo naturalny i szybki.

Doktor Izabela Rutkowska zauważa, że koronka, tak jak całe przesłanie miłosierdzia, mówi także o relacjach. – Zaimki są jednymi z najważniejszych słów w koronce, czyli: kto, komu, do kogo. One są kluczem do zrozumienia koronki. Nie ma w niej np. „ofiarujemy”, tylko „ (ja) ofiaruję”. To bardzo mocne zwrócenie uwagi na osobistą odpowiedzialność każdego wierzącego. Owszem, możemy tę modlitwę odmawiać wspólnie, ale to zawsze już będzie akt pojedynczego człowieka – tłumaczy.

Zwraca też uwagę na fakt, że: ja, modląc się o miłosierdzie dla innych, proszę też o miłosierdzie dla siebie. Nie przybieram roli adwokata, który wstawia się za innymi, jako ten lepszy, bardziej wierzący, tylko uznaję, że jestem również częścią tego świata, który jest grzeszny, cierpi i potrzebuje miłosierdzia.

2025-04-23 08:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocław: młodzi wzięli udział w porannych celebracjach eucharystycznych

[ TEMATY ]

młodzi

Taize

Wrocław

młodzież

Informacja prasowa

20 tys. uczestników 42 Europejskiego Spotkania Młodych wzięło dziś udział w niedzielnej Eucharystii sprawowanej w ponad stu parafiach archidiecezji wrocławskiej.

W parafii świętych Stanisława, Doroty i Wacława w centrum Wrocławia przyjęto 40 młodych z Austrii, Ukrainy, Litwy oraz Polski. Znacznie więcej osób przybyło natomiast wczoraj wieczorem na modlitwę. Jak zaznaczył Mateusz, tamtejsi wierni są bardzo gościnni i czują się w pewien sposób odpowiedzialni.
CZYTAJ DALEJ

Braniewo: beatyfikacja 15 sióstr katarzynek - ofiar Armii Czerwonej

2025-05-31 11:57

Vatican News

Piętnaście sióstr katarzynek, ofiar wkraczającej w 1945 r. na Warmię Armii Czerwonej, zostało ogłoszonych błogosławionymi. Uroczystościom beatyfikacyjnym w Braniewie przewodniczy w sobotę papieski legat kard. Marcello Semeraro. - Błogosławione męczennice potwierdzają dziś swoim świadectwem odwieczną wartość Boga i dobra, podczas gdy ich mordercy pozostają zapamiętani jedynie z powodu okrucieństwa zła, którego się dopuścili - powiedział w homilii prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Piętnaście beatyfikowanych dziś sióstr katarzynek to: Marta Klomfass (s. Krzysztofa), Maria Domnick (s. Liberia), Anna Margenfeld (s. Maurycja), Käthe Elizabeth Müller (s. Leonis), Cecylia Mischke (s. Tiburtia), Barbara Rautenberg (s. Sekundina), Agata Eufemia Bönigk (s. Adelgard), Klara Skibowska (s. Aniceta), Maria Schröter (s. Gebharda), Rosalia Angrick (s. Sabinella), Anna Pestka (s. Bona), Dorothea Steffen (s. Gunhilda), Maria Abraham (s. Rolanda), Jadwiga Fahl (s. Caritina) i Maria Rohwedder (s. Xaveria).
CZYTAJ DALEJ

Już 50 lat niosą Boga ludziom

2025-05-31 19:34

Magdalena Lewandowska

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

– Wasze życie pokazuje, że kapłaństwo to nie zawód, ale przymierze, to nie stanowisko, ale służba – mówił w jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks. Paweł Cembrowicz.

Złoty jubileusz kapłaństwa świętowali w katedrze wrocławskiej kapłani wyświęceni tam 50 lat temu – 26 diakonów przyjęło wtedy świecenia prezbiteratu z rąk bpa Wincentego Urbana. Uroczystej Eucharystii pół wieku później przewodniczył abp Józef Kupny. – Święcenia kapłańskie przyjęliście w 1975 roku. Dla mnie również ten rok jest bardzo ważny, dlatego, że właśnie wtedy rozpoczynałem studia teologiczne – wspominał abp Kupny. – Kapłaństwo to coś wspaniałego i im bardziej sytuacja zewnętrzna sprawia, że jest kapłaństwo jest w jakiś sposób atakowane, tym bardziej powinno nas to mobilizować, żebyśmy byli czytelnym znakiem Bożej miłości – podkreślał metropolita wrocławski. Przypomniał, że kiedy rodził się protestantyzm, kiedy masowo odchodzono od Kościoła, właśnie wtedy Kościół podjął ważny wysiłek ukazywania piękna kapłaństwa, by przyciągnąć ludzi młodych do służby Bogu. – Przeżywając z wami ten piękny jubileusz, chcemy prosić o liczne powołania kapłańskie i zakonne, by nie zabrakło pracowników na żniwie Pana. Gratuluję wam 50-lecia kapłaństwa i dziękuję za waszą wierną posługę, oddanie. Proszę wszystkich kapłanów, żebyśmy byli widocznym znakiem Bożej miłości, Bożego przebaczenia. Żebyśmy tak żyli, aby wierni, którzy się w nas wpatrują, odzyskiwali nadzieję – przemawiał abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję