Film przemknął przez polskie kina i nadal gdzieniegdzie chyłkiem przemyka, niezauważony i niedoceniony, co pokazuje, że wśród kinomanów niewielu jest miłośników opery... albo że miłośnicy opery nader rzadko chodzą do kina. Choć w założeniu, jak można przypuszczać, miał być dla obu tych grup, to jednak tylko dla tych drugich może być gratką. Sporo się nad tym napracowali Davide Livermore, reżyser przedstawień operowych w wielu teatrach operowych na świecie, i Paolo Gep Cucco, dyrektor artystyczny w mediolańskiej La Scali i wielu innych operach. Podjęli się arcytrudnego zadania przeniesienia na ekran klasycznej opowieści o Orfeuszu i Eurydyce, wzbogacając ją o operowe arcydzieła i oprawę wizualną. Współczesna wersja mitu o ich miłości zaprezentowana jest w formie musicalowego widowiska w operowym entourage’u, rytmie operowych przebojów, m.in. Vivaldiego, Pucciniego czy Verdiego, łączonych z brzmieniami najzupełniej nowoczesnymi, i w kostiumach z domu mody Dolce & Gabbana. Orfeusz (w tej roli Valentino Buzza) po utracie Eurydyki (Mariam Battistelli) wyrusza do Grand Hades Hotel – świata umarłych i usiłuje odzyskać ukochaną. Po drodze spotyka osobliwe postaci i przechodzi głęboką wewnętrzną przemianę. Całość skąpana jest w onirycznej, baśniowej, surrealistycznej, spektakularnej scenografii jak z obrazów Salvadora Dalego. Film to uczta – zarówno dla oka, jak i dla ucha; już choćby z tego powodu warto zobaczyć to widowisko i machnąć ręką na towarzyszące wrażenie przerostu formy nad treścią.
- Padają różnego rodzaju komentarze i gorzkie słowa, które rozgrzewają opinię publiczną i pogłębiają podziały. Nie mogę się z tym pogodzić - mówi abp Józef Kupny odnosząc się do napięć w relacjach polsko-niemieckich. - Jako następca Bolesława Kominka czuję się wręcz zobowiązany, by przypomnieć, iż to z właśnie Wrocławia wyszła niesamowita iskra pojednania polsko-niemieckiego. Pragniemy ją kontynuować - powiedział KAI metropolita wrocławski i zastępca przewodniczącego Episkopatu.
Podziel się cytatem
- Ten dokument, stworzony ręką wrocławskiego kardynała Bolesława Kominka, a podpisany w 1965 roku przez polskich biskupów (m.in. Karola Wojtyłę czy Stefana Wyszyńskiego), wydaje się dzisiaj coraz bardziej aktualny. Wobec przypomnianego ostatnio w debacie publicznej hasła: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem", chciałbym w odpowiedzi zacytować wyżej wymienione orędzie, które wręcz woła o przypomnienie. To dokument przełomowy i tak bardzo potrzebny zarówno 60 lat temu - a jak się okazuje - także i dziś - oznajmia hierarcha.
Święty Bonawentura (Jan di Fidanza) urodził się ok. 1218 r. w Bagnoregio we Włoszech. Po ukończeniu szkoły średniej podjął studia filozoficzne na uniwersytecie w Paryżu (1242-48), gdzie studiował również teologię. Tam też, w wieku 25 lat, wstąpił do franciszkanów. Po uzyskaniu stopnia mistrza wykładał swoim współbraciom w Zakonie Braci Mniejszych filozofię i teologię. Wybrany na generała zakonu rządził mądrze i roztropnie.
Czy Australia zalegalizuje macierzyństwo zastępcze?
Australijska Konferencja Biskupów Katolickich poinformowała Komisję ds. Reformy Prawa, że wszelkie formy macierzyństwa zastępczego są „nie do przyjęcia”. Wezwała do bardziej rygorystycznego egzekwowania obowiązującego w kraju zakazu komercyjnego macierzyństwa zastępczego za granicą. „Prawo australijskie powinno chronić nieodłączną godność każdej osoby ludzkiej” - napisali biskupi.
O sprawie pisze portal The Catholic Weekly. Australijska Komisja ds. Reformy Prawa jest rządową agencją, która przedstawia zalecenia dotyczące różnych zmian w legislacji. Obecnie analizuje przepisy dotyczące macierzyństwa zastępczego, czyli surogacji. Przepisy różnią się w poszczególnych stanach, chociaż komercyjne macierzyństwo zastępcze, w ramach którego kobieta nosi i rodzi dziecko dla innej pary w zamian za wynagrodzenie, jest obecnie w Australii nielegalne.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.