Reklama

Kościół

Tydzień w Kościele

2025-06-30 18:51

Niedziela Ogólnopolska 27/2025, str. 6-7

[ TEMATY ]

Tydzień w Kościele

Karol Porwich/Niedziela

W odmawianiu Różańca jest nasza siła

W odmawianiu Różańca jest nasza siła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O synodalności

Leon XIV – Synodalność jest stylem, postawą pomagającą nam być Kościołem, wspierając prawdziwe doświadczenie uczestnictwa i komunii – powiedział papież Leon XIV podczas spotkania z członkami Rady Zwyczajnej Sekretariatu Generalnego Synodu Biskupów. W jego trakcie Ojciec Święty podkreślił dziedzictwo papieża Franciszka. Wskazał, że to on „dał nowy impuls synodowi biskupów, odwołując się, co wielokrotnie podkreślał, do św. Pawła VI”, który ustanowił tę instytucję w 1965 r.

– Podczas swego pontyfikatu papież Franciszek rozwijał tę koncepcję w czasie różnych zgromadzeń synodalnych, szczególnie tych poświęconych rodzinie, a później prowadził ją na ostatnim etapie poświęconym właśnie synodalności – zauważył Leon XIV.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaznaczył, że „synod biskupów naturalnie zachowuje własny kształt instytucjonalny, a jednocześnie wzbogaca się o owoce dojrzałe na tym etapie”. – Jesteście organem, który zbiera te owoce i dokonuje perspektywicznej refleksji. Zachęcam was do tej pracy, modlę się, aby była owocna, i już teraz jestem wam za nią wdzięczny – powiedział papież w krótkim przemówieniu.

Reklama

To jedno z ważniejszych dotychczasowych spotkań Leona XIV, bo mocno promowana refleksja nad synodalnością, mająca przełożenie na kształt i pracę samej instytucji synodu, nie jest jeszcze skończona. Kościół, mając mocny fundament w tradycji, próbuje ją dostosować do czasów współczesnych. Do tego zachęca Leon XIV i widać, jaka będzie jego droga.

Potęga Różańca

WPŁYW NA ZDROWIE O korzystnym wpływie modlitwy różańcowej na zdrowie psychiczne mówią wyniki badań zamieszczone w najnowszym numerze amerykańskiego czasopisma Journal of Religion and Health. Ujawniają one również, kto rzeczywiście modli się na różańcu w 2025 r.

Naukowcy z Włoch, Polski i Hiszpanii przebadali 361 praktykujących katolików, aby ocenić wpływ Różańca na ich samopoczucie i zdrowie psychiczne. Okazało się, że osoby odmawiające tę modlitwę zgłaszały wyższy poziom dobrego samopoczucia, większą empatię i znacznie niższy poziom różnych niepokojów. Zauważono również, że 62,2% badanych miało ukończone studia magisterskie lub wyższe, co podważa stereotyp, jakoby katolickie praktyki pobożnościowe przemawiały głównie do osób mniej wykształconych.

Kierownik badań – ks. Lluis Oviedo z Papieskiego Uniwersytetu Antonianum w Rzymie w wywiadzie dla agencji katolickiej CNA oświadczył, że jego zespół był zaskoczony, „jak bardzo ta tradycyjna praktyka przekracza granice pokoleniowe i edukacyjne”. Wyjaśnił też, że akcja zrodziła się, ponieważ zupełnie pomija się w badamiach Różaniec, który jest modlitwą prostą, a jednocześnie głęboką i przynoszącą owoce – te nadprzyrodzone, które można dostrzec jedynie oczyma wiary, ale i te zwyczajne. To modlitwa ludzi, którzy potrafią ocenić, co im najbardziej służy.

Bądźcie Kościołem!

Reklama

Góra św. Anny – Nauczcie się poznawać i kochać Świętą Matkę Kościół oraz brońcie jej zgodnie z kryteriami prawdy, sprawiedliwości i miłosierdzia – powiedział nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi w niedzielę 29 czerwca podczas Mszy św. sprawowanej na Górze św. Anny w ramach pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców oraz jubileuszowej pielgrzymki Bractwa św. Józefa. – Kochajcie ten Kościół, pozostańcie w tym Kościele, bądźcie tym Kościołem – zaapelował. Arcybiskup Filipazzi w homilii odniósł się także do zachowań społeczeństwa, które coraz częściej nie rozumie i nie kocha Kościoła tak, jak polecił to Jezus. – Najbardziej bolesne jest, gdy się słyszy, że osoby należące do Kościoła, pełniące w nim różne funkcje i obowiązki, osoby o większym przygotowaniu w wierze, mówią o Kościele powierzchownie, jakby był on zwykłym stowarzyszeniem ludzkim, i chcą go zmieniać według czysto ludzkich kryteriów i środków – powiedział i dodał: – Taka krytyka czasami zniekształca intencje i fakty oraz ukrywa osobiste interesy, być może materialne, związane z władzą, sławą lub ideologią.

We Mszy św. uczestniczyli również: biskup opolski Andrzej Czaja, biskup gliwicki Sławomir Oder, biskupi pomocniczy diecezji opolskiej – Rudolf Pierskała i Waldemar Musioł oraz biskupi seniorzy Jan Kopiec i Paweł Stobrawa. /a.k.

Emocje nie pomagają

KAI – KEP Marcin Przeciszewski, pierwszy i jak dotąd jedyny prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej w jej 32-letniej historii, złożył 27 czerwca dymisję z zajmowanego stanowiska. Z racji tego, że tak długo kierował agencją i „był jej twarzą”, ale także z powodu konfrontacyjnego wobec KEP stylu, w jakim zakomunikował opinii publicznej swoją decyzję, oraz ze względu na szerszy kontekst tej sprawy, szczególnie niedawnej decyzji KEP o dalszych pracach nad powołaniem Komisji do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego, sprawa podchwycona przez niektóre „zaprzyjaźnione media” wywołała niezdrową sensację.

Reklama

Na nieco emocjonalny przekaz prezesa Przeciszewskiego odpowiedział rzeczowo wywołany z imienia i nazwiska rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak. O co w tym sporze chodzi? Odpowiadając w skrócie i małym uproszczeniu – Przeciszewski ustawił się w roli obrońcy dziennikarskiej niezależności KAI i zespołu agencji przed rzekomymi zakusami podporządkowania KAI Konferencji Episkopatu Polski, tak by „chodziła na pasku biskupów”. Takie zagrożenie prezes Przeciszewski dostrzegł w marcu br., kiedy to na zebraniu plenarnym w Warszawie biskupi przegłosowali kierunek zmian w mediach zależnych od KEP. Chodzi nie tylko o KAI, lecz także o portal Opoka i Biuro Prasowe KEP. W tym miejscu małe wyjaśnienie. Już od dłuższego czasu polscy biskupi myśleli o konieczności restrukturyzacji ww. mediów, przede wszystkim z powodu pogłębiających się problemów finansowych. We wspomnianym głosowaniu z marca zwyciężyła koncepcja przygotowana przez rzecznika prasowego episkopatu. Co ona zakłada? Ksiądz Gęsiak zaproponował przede wszystkim optymalizację wydatków tych podmiotów. Jeśli zaś chodzi o niezależność ich samych, to w przedłożonym projekcie pozostała ona w dotychczasowym stanie, zagwarantowanym i zapisanym w ich statusie prawnym. Zresztą w marcu biskupi zdecydowali tylko o kierunku zmian i zlecili dalsze prace, w tym przede wszystkim rozmowy między trzema wspomnianymi podmiotami i dochodzenie do konsensusu. W taki bardzo dżentelmeński sposób miano wypracować uzgodnienia, a dopiero po ich wypracowaniu ostateczną decyzję miał podjąć KEP. Ksiądz Gęsiak podkreślił, że prezes Przeciszewski w ogóle nie chciał o tym rozmawiać.

Sprawa jest poniekąd prosta. Cytując klasyka, jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tajemnicą poliszynela było, że KAI od dłuższego czasu boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Wiąże się to – Ameryki nie odkrywamy – ze spadkiem przychodów i wzrostem kosztów. Mechanizm znany. O jakie pieniądze chodzi? W 2022 r. były to w przypadku KAI prawie 4 mln zł. Doszło do sytuacji, że w ostatnim czasie polskie diecezje – czyli tak naprawdę wierni – musiały ratować KAI nadzwyczajnym dofinansowaniem, bo zapewne kasa świeciła pustkami. Z tego prostego powodu reforma mediów zależnych od KEP jest po prostu koniecznością. Alternatywą jest ogłoszenie upadłości finansowej, a czas goni. Zauważmy, że 32 lata w każdej branży, a w branży medialnej szczególnie, to bardzo długi okres i choćby z tego względu należy się przyjrzeć, jak funkcjonują poszczególne elementy tej machinerii, po to, by ją unowocześnić. Nie pomagają w tym emocje prezesa KAI – który, zauważmy, jest nie tylko dziennikarzem, ale także menedżerem – i jego wypowiadane publicznie jednoznaczne oraz bardzo ostre opinie na temat decyzji episkopatu. Katolicka Agencja Informacyjna, jak sama nazwa wskazuje, ma przekazywać przede wszystkim informacje.

Żeby zapewnić przyszłość mediom KEP, trzeba rozmawiać, bo tylko dzięki temu uda się dojść do konsensusu, co jest preferowaną formą uzgodnienia stanowisk w rzeczywistości kościelnej. Trudno sobie wyobrazić metodę bardziej demokratyczną. Na pewno nie jest nią wywoływanie ostrego sporu, bo to tylko opóźni konieczną reformę. A czas, czy ktoś tego chce, czy nie, po prostu goni.

Rubrykę przygotował Tomasz Musiał

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tydzień w Kościele

Niedziela Ogólnopolska 1/2023, str. 23

[ TEMATY ]

Tydzień w Kościele

Karol Porwich/Niedziela

Rosja przyjęła przeprosiny Stolicy Apostolskiej za słowa papieża Franciszka z listopadowego wywiadu dla magazynu America o tym, że największych okrucieństw podczas wojny na Ukrainie dopuszczają się żołnierze z narodów nierosyjskich, m.in. Czeczeni i Buriaci. „Uważamy incydent za zakończony i liczymy na kontynuację konstruktywnej współpracy z Watykanem” – powiedziała podczas briefingu w Moskwie Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ. Przeprosiny miały mieć formę noty dyplomatycznej, którą podpisał kard. Pietro Parolin. Watykan przez swojego rzecznika Matteo Bruniego potwierdził jedynie fakt kontaktów dyplomatycznych, nie odniósł się natomiast do samej treści noty. Trudne do rozstrzygnięcia jest, szczególnie wobec braku potwierdzenia ze strony watykańskiej, ile w słowach Zacharowej jest propagandy, a ile prawdy. Zauważamy tylko, że w tych enuncjacjach nie ma zaprzeczenia okrucieństw, których sprawcami są Rosjanie.
CZYTAJ DALEJ

Panie Jezu, pomóż mi zachować równowagę między modlitwą i życiem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 38-42.

Niedziela, 20 lipca. Szesnasta niedziela zwykła
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka jest szkołą dziękczynienia

2025-07-20 20:43

Biuro Prasowe AK

- Zanim rozjedziecie się do swoich domów, spójrzcie jeszcze raz dziś na Maryję i powiedzcie jej: „Mamo, nie pozwól mi wrócić do Egiptu. Ucz mnie tego wejścia, tego wychodzenia. Ucz mnie twojej cichości i twojej ufności. Prowadź mnie do Jezusa. Prowadź mnie do nieba. Maryjo, pomóż mi być takim pielgrzymem nadziei” – powiedział do pielgrzymów bp Robert Chrząszcz, podczas zakończenia 39. Wadowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.

– Dziś stanęliśmy w miejscu, które dla Polaków od wieków jest punktem odniesienia, azylem, a dla pielgrzyma metą i początkiem zarazem. Stanęliśmy przed Maryją, naszą Matką i Królową, bo to Ona, jak mawiał św. Jan Paweł II, jest tą, która przyjmuje nas w swym sercu – powiedział na początku homilii bp Robert Chrząszcz i zauważył, że Maryja przyjmuje wszystko, co przynoszą ze sobą pielgrzymi, ogarniając ich czułością.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję