Reklama

Felietony

Rodzina w erze ekranów

Kluczem jest świadomość: technologia ma być pomocą, powinna także zbliżać, a nie oddalać rodzinę od siebie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieczór w typowej polskiej rodzinie: dzieci grają w gry on-line na komputerze lub konsoli, rodzice przeglądają media społecznościowe i oglądają coś w telewizji lub na Netflixie, a rozmowy zamierają, zagłuszane przez ekrany smartfonów. Technologia, która miała nas łączyć, stała się murem między nami. We wrześniu, gdy po wakacjach wracamy do codziennych rytmów, warto zadać sobie pytanie: jak w erze ekranów budować prawdziwe relacje w rodzinie? Proste nawyki mogą być odpowiedzią, która przyniesie nadzieję i bliskość.

Żyjemy w czasach, w których technologia jest wszechobecna i przed nią nie uciekniemy. Badania pokazują, że Polacy, zarówno młodzi, jak i starsi, coraz częściej odczuwają skutki siedzenia przed ekranami: mniej rozmów przy stole, mniej czasu na wspólne pasje, a czasem nawet na modlitwę. Dzieci coraz rzadziej pytają rodziców o radę, a rodzice, zajęci ekranami, tracą szansę na budowanie więzi. To problem nie tylko rodzinny, ale i duchowy – brak czasu na refleksję oddala nas od tego, co najważniejsze. Początek nowego roku to idealny czas na nowe zasady cyfrowe w domu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Technologia to narzędzie, które może służyć dobru – od uczenia się języka po możliwość rozmowy z bliskimi na odległość. Problemem jest brak umiaru, który kłóci się z chrześcijańską cnotą powściągliwości. Jak zatem odzyskać równowagę?

Reklama

Zacznijmy od małych kroków. Jeden tydzień to troska o jeden nawyk: jeden samodzielny i jeden wspólny dla rodziny. Wspólna modlitwa, choćby krótka, wieczorem, może być chwilą, gdy odkładamy telefony i spotykamy się wszyscy razem w obecności Boga. Również wyznaczenie „stref bez ekranów” – np. podczas posiłków czy w sypialni – pomoże skupić się na bliskich. Indywidualnie może to być decyzja np. o odłożeniu telefonu na godzinę przed snem.

Rodzice mają szczególną misję. Dzieci uczą się przez przykład – jeśli widzą, że mama czy tata odkładają telefon, by posłuchać, same chętniej otworzą się na rozmowę. Warto też pokazywać dzieciom, że technologia może służyć wierze: wspólne słuchanie ciekawego podcastu, obejrzenie jednego odcinka wartościowego serialu, a także krótka wspólna rozgrywka rodzinna na konsoli, szczególnie gra w jakieś sportowe aktywności – wszystko to może być pomostem między cyfrowym światem a wspólnotą rodzinną. Kluczem jest świadomość: technologia ma być pomocą, powinna także zbliżać, a nie oddalać rodzinę od siebie. Ważne są jasne zasady, które tworzą przyjaciół – oczywiście jeśli ich zawsze przestrzegamy.

Warto zapytać młodych domowników, co lubią robić w wolnym czasie. Może się okazać, że wybiorą planszówki, wspólne oglądanie zdjęć z wakacji przez przegranie ich do jednego miejsca od wszystkich osób ze wszystkich smartfonów, planowanie ferii z mapą i przewodnikiem, rodzinne wyjście na wrotki, rower czy basen w ciepły wieczór, spacer do lasu...

Co można jeszcze zrobić? Rodzinny wieczór bez ekranów, aby wspólnie raz w tygodniu zagrać w grę planszową, to czas na budowanie wspomnień, a jednocześnie rywalizację, gromadzenie zasobów relacji i budowanie komunikacyjnych kompetencji. Rozmowy o internecie, o tym, co dzieci widzą on-line, jak wartości chrześcijańskie mogą kierować ich wyborami w sieci, jakie ciekawe konta i treści obserwują w sieci i czego się z nich uczą. A może zrobienie ciasta ze składników, które mamy w domu, z przepisu z konta, które córka obserwuje na Instagramie, pozwoli wspólnie i ciekawie spędzić czas...

Również parafia może być wsparciem: zaproponujcie w parafii spotkanie dla rodzin o mądrym korzystaniu z technologii. Może będzie to początek większej zmiany? Każdy z tych kroków, choć mały, buduje więzi i przybliża nas do Boga. Chodzi nie o rewolucję, ale o codzienne wybory, które przypominają, co jest najważniejsze. W erze ekranów łatwo zapomnieć o tym, co nas łączy – o miłości, wierze, wspólnym czasie.

2025-09-02 08:23

Ocena: +4 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ledowy koszmar

Wyrzeczenia wielkopostne nie muszą polegać na rezygnacji ze słodyczy. Warto ograniczyć korzystanie z ekranów, z martwicy traconego życia przyklejonego do małowartościowych treści.

Czynnikiem mocno utrudniającym nam życie jest tzw. niebieskie światło LED. To dziś najtańsza technologia przekazywania obrazu w urządzeniach ekranowych. Wielogodzinne eksponowanie na ten rodzaj wysokoenergetycznej wiązki światła, szczególnie przed snem, wprowadza ludzki mózg w błąd. Świecenie sztucznym światłem przed zaśnięciem przekazuje do mózgu komunikat, że jest dzień. Światło LED potrafi aż 5-krotnie hamować wytwarzanie melatoniny, hormonu potrzebnego nam do zaśnięcia. Melatoninę możemy suplementować w przypadku problemów ze snem, ale nadal syntetycznie produkowany jej odpowiednik sprzedawany jest bez recepty w dawkach, które nie są dopasowane do naszego organizmu, wzrostu i wagi oraz wieku. Nasza szyszynka wytwarza melatoninę za darmo i mamy wpływ na ten proces przez nasze działania.
CZYTAJ DALEJ

Postawa pokory jest warunkiem dobrej modlitwy

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 18, 9-14.

Niedziela, 26 października. Trzydziesta Niedziela zwykła albo rocznica poświęcenia kościoła własnego.
CZYTAJ DALEJ

Praca rąk, która łączy pokolenia

2025-10-25 19:40

[ TEMATY ]

Częstochowa

modlitwa

rożaniec

dewocjonalia

Karol Porwich/Niedziela

Anna Jeż, właścicielka firmy

Anna Jeż, właścicielka firmy

Gdy sięgamy po różaniec i przesuwamy paciorki w rytm słów „Zdrowaś Maryjo”, rzadko zastanawiamy się, jak powstaje ten przedmiot tak bliski sercu każdego wierzącego.

Dla wielu to po prostu narzędzie modlitwy. Ale za każdym z tych różańców stoi konkretna historia – dłonie, które go wykonały, serca, które włożyły w jego powstanie miłość, wiarę i przede wszystkim cierpliwość, bo wykonanie różańca wymaga wielu godzin precyzyjnej pracy. W Częstochowie, u stóp Jasnej Góry, ta historia ma swoje imię – Kristarex.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję