Reklama

Świat

Podróż papieża na Kubę: sukces czy „misja wykonana”?

Zakończona 22 września podróż Franciszka na Kubę jest przedmiotem licznych komentarzy medialnych i politycznych w różnych krajach. Włoski publicysta katolicki Luigi Badilla z portalu informacyjnego ilsismografo uważa, że oceny tego wydarzenia wahają się między słowami „sukces” i „misja wykonana”, przy czym on sam skłania się raczej do tego drugiego określenia.

[ TEMATY ]

Kuba

Franciszek na Kubie i w USA

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Można sobie wyobrazić, że słuchając słów Raúla Castro na pożegnanie: „Do zobaczenia, Ojcze Święty”, papież powiedział do siebie: „Misja wypełniona” – rozpoczyna nieco żartobliwie autor. I dodaje, że owo wypełnienie dotyczy wszystkich aspektów tej podróży: papież „przybył na Kubę, gdyż chciał wokół Eucharystii odnowić wiarę katolików kubańskich w Chrystusa i w Jego Ewangelię (...), chciał odnowić wspólne wyznanie wiary z mocą i radością, przede wszystkim zaś wcielając ją w życie codzienne każdego katolika i – jeśli to możliwe – każdego Kubańczyka". Pokazywał, jak wiele trzeba zrobić i to szybko oraz zapewniając, że w procesie tym był i zawsze będzie obecny Kościół katolicki na wyspie.

Komentator zwrócił uwagę, że na Kubie wszystko się zmienia i nadal będzie się zmieniać, gdyż pragną tego i naród, i rządzący, i Kościoły. „Nie ma innej alternatywy lub lepiej: brak zmiany oznacza śmierć” – stwierdził autor. Podkreślił, że są tego świadomi sami przywódcy rządu i partii, zarówno ci „historyczni”, jak i młodzi, którzy wiedzą, że „jedyną drogą obrony niemałych zdobyczy socjalnych, które pod wieloma względami czynią z Kuby jedyny w swoim rodzaju kraju na półkuli amerykańskiej, są zmiany lub – jak pisze dziennik «Granma» – pogłębienie «procesu aktualizacji gospodarczo-społecznej»”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek przybył na wyspę, aby spotkać się z jedynymi prawdziwymi stronami tych zmian: narodem i rządem kubańskim, bez których jakiekolwiek przemiany są niemożliwe. Dlatego palącą potrzebą są dialog, dyskusje, szukania rozwiązań na zasadzie konsensusu, obalanie murów nieufności i podejrzeń, słuchanie wszystkich stron tego samego projektu, jaki jest dobro wspólne narodu. Zdaniem włoskiego dziennikarza papież przyjechał, aby na nowo ożywić intuicje i nadzieje Jana Pawła II i Benedykta XVI.

To oni jako pierwsi, wbrew wielu przeciwnym poglądom, uwierzyli w to pojednanie, gdyż skierowali swój wzrok pasterzy na człowieczeństwo narodu kubańskiego, na cierpiącego Chrystusa, oddalając pokusy ideologii, przeciwstawnych stanowisk, zemsty i polityki po najniższych kosztach.

2015-09-23 16:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ortega: dziś po południu będziesz papieżem

[ TEMATY ]

Franciszek

Kuba

TV Trwam/youtube.com

- Chcę z tobą porozmawiać o Ameryce Łacińskiej, bo dziś po południu będziesz papieżem - takie słowa skierował do kard. Jorge Bergoglio podczas konklawe w marcu 2013 r. kubański kardynał Jaime Ortega y Alamino. Arcybiskup Hawany opowiedział o tym w wywiadzie dla miesięcznika swej archidiecezji „Palabra Nueva”, który ukazał się z datą 25 marca.

- W dniu, w którym papież Franciszek został wybrany, jechałem z nim minibusem z Kaplicy Sykstyńskiej [gdzie odbywały się głosowania - KAI] do Domu św. Marty [gdzie kardynałowie mieszkali i się stołowali - KAI]. Padał deszcz, było zimno, siedzieliśmy obok siebie i powiedziałem: „Jorge, chciałbym chwilę z tobą porozmawiać”. Zapytał: „Kiedy?”. Odpowiedziałem: „Zaraz, mamy 40 minut do obiadu”. Zapytał, czy mój pokój jest duży, odpowiedziałem, że tak - taki mi przypadł w losowaniu - a jemu dano mały na piątym piętrze. Dał mi znak: „Zejdę do twojego pokoju”. „Chcę z tobą porozmawiać o Ameryce Łacińskiej, bo dziś po południu będziesz papieżem” - wyjaśniłem. „Beh, si no se vira la tortilla” (Cóż, o ile sprawy nie przybiorą innego obrotu...) - uciął krótko - relacjonuje kard. Ortega.
CZYTAJ DALEJ

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły się słowa Patrona Polski?

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Episkoapt News

Święty Andrzej Bobola nie pozwolił o sobie zapomnieć – sam zaczął upominać się o swój kult. Po śmierci ukazał się w Pińsku, Wilnie aż wreszcie w Strachocinie. Joanna i Włodzimierz Operaczowie w swojej najnowszej książce – biografii św. Andrzeja Boboli „ Boży Wojownik” poszukują odpowiedzi dotyczących specjalnej misji świętego oraz opisują proroctwo, które wyjawił o. Alozjemu Korzeniewskiemu.

Dominikanin o. Alojzy Korzeniewski należał do ludzi twardo stąpających po ziemi. Był wcześniej nauczycielem fizyki w gimnazjum w Grodnie i przełożył na język polski holenderski podręcznik do tego przedmiotu. Interesował się między innymi nowatorską ideą lotów balonem. Gdy w Grodnie zamieszkał wywieziony przez Rosjan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, odwiedzał o. Korzeniewskiego w jego laboratorium i rozmawiał z nim o balonach. Po wojnach napoleońskich dominikanin trafił do Wilna. Jako płomienny kaznodzieja często poruszający tematy patriotyczne naraził się władzom carskim, które zmusiły jego przełożonych do zakazania mu głoszenia kazań i słuchania spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: Moja pierwsza encyklika wiele zawdzięcza myśli św. Augustyna

2025-05-17 08:05

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Papież Leon XIV

Prevost

Pawia

© Vatican Media

22 kwietnia 2007 — Pawia. Nieszpory w bazylice św. Piotra «in Ciel d'Oro»

„Jestem synem św. Augustyna” tymi słowami Leon XIV przedstawił się światu z Loży Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra, podkreślając swoją przynależność do zakonu założonego w 1244 r., który czerpie ze świętości i mądrości biskupa zakonu Hippony. Robert Francis Prevost złożył śluby zakonne w 1981 r., a w latach 2001 – 2013 był przełożonym generalnym augustianów. To pierwszy augustianin, który zasiadł na Stolicy Piotrowej. Jak wyznał kardynałowi Filoniemu, w pierwszej chwili chciał wybrać jako swoje imię papieskie – Augustyn, dopiero później zdecydował się na imię Leon XIV. W każdym bądź razie obecny Papież jest w szczególny sposób związany z duchowością św. Augustyna, jednego z największych myślicieli chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję