Reklama

Wiadomości

Naczelna Rada Lekarska: postępowanie zgodnie z sumieniem jest obowiązkiem lekarza

Postępowanie zgodnie z sumieniem jest obowiązkiem lekarza - przypomniała Naczelna Rada Lekarska po wczorajszym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że ograniczanie klauzuli sumienia lekarzy jest niezgodne z konstytucją. - To ogromny sukces NRL i udowodnienie całemu światu, w tym Sejmowi, Ministerstwu Zdrowia i Komitetowi Bioetyki PAN, że w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty w sposób niekonstytucyjny ograniczono wolność sumienia lekarza - dodał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Maciej Hamankiewicz.

[ TEMATY ]

sumienie

lekarz

DarkoStojanovic/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trybunał Konstytucyjny uznał w środę przepisy dotyczące klauzuli sumienia lekarzy za częściowo niekonstytucyjne. Sędziowie TK stwierdzili, że niezgodny z konstytucją jest m.in. obowiązek wskazania przez lekarza odmawiającego zabiegu niezgodnego z jego sumieniem innego lekarza lub szpitala, który taki zabieg wykona. Za zgodny z konstytucją uznano natomiast obowiązek powiadomienia przełożonego o skorzystaniu z klauzuli sumienia oraz uzasadnienia i odnotowania tego w dokumentacji medycznej.

Wniosek do TK o zbadanie zgodności tych przepisów z konstytucją złożyła Naczelna Rada Lekarska. Chodziło o stwierdzenie, że lekarz, który powołując się na klauzulę sumienia odmawia dokonania aborcji, ma obowiązek wskazać ciężarnej kobiecie "realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym zakładzie opieki zdrowotnej (...)".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem NRL, nakłada to na lekarza "ciężar zagwarantowania ich uzyskania u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym, co czyni iluzorycznym prawo do wolności sumienia". Rada zakwestionowała także to, że lekarz ma obowiązek powiadomienia o swojej decyzji przełożonego oraz jej uzasadnienia i odnotowania w dokumentacji.

Po wczorajszym wyroku Naczelna Rada Lekarska wydała oświadczenie. Jak stwierdziła, po blisko 12 godzinach rozprawy Trybunał Konstytucyjny zgodził się z NRL, że obowiązek wskazania przez lekarza powołującego się na klauzulę sumienia realnych możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym jest niezgodny z Konstytucją RP, gdyż w sposób nieproporcjonalny narusza wolność sumienia lekarza.

TK dodał, że naruszeniem wolności sumienia lekarza jest nałożenie na niego obowiązku udzielenia realnej pomocy w uzyskaniu tego świadczenia u innego lekarza. Ponadto uznał, że lekarz nie ma dostatecznych podstaw do pozyskiwania informacji, którzy inni lekarze będą gotowi wykonać dane świadczenie. Co więcej, Trybunał uzasadnił, że pozyskanie takich danych mogłoby nawet odbywać się z naruszeniem prawa.

Reklama

Trybunał podzielił zdanie NRL, że niezgodne z Konstytucją jest ograniczenie możliwości powołania się przez lekarza na klauzulę sumienia „w innych przypadkach niecierpiących zwłoki" uznając, że zapis ten jest niezgodny z zasadą prawidłowej legislacji. Trybunał wyraźnie wskazał też, że przy analizie zaskarżonego przez NRL przepisu nie potrafi zidentyfikować innego konkurencyjnego dobra, z racji którego ustawodawca ograniczył lekarzom wolność sumienia.

W uzasadnieniu TK zaznaczył, że postępowanie zgodnie z sumieniem jest obowiązkiem lekarza. Przywołał zapisy Kodeksu Etyki Lekarskiej, które nakazują lekarzowi działać zgodnie ze swoim sumieniem, wzmacniając to dodatkowo ważnym stwierdzeniem, że zapisy Kodeksu Etyki Lekarskiej są - na mocy art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty - elementem porządku prawnego, który lekarze powinni stosować.

Trybunał nie podzielił natomiast zdania NRL, że niezgodny z Konstytucją jest nałożony na lekarza wykonującego zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego o odmowie wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z sumieniem. Trybunał stwierdził, że lekarz ma obowiązek powiadamiania pracodawcy o woli powstrzymania się od określonych świadczeń w sposób jawny. Za zgodny z Konstytucją Trybunał uznał także obowiązek odnotowania i uzasadnienia korzystania z klauzuli sumienia w dokumentacji medycznej.

W ustnych motywach uzasadnienia wyroku TK wskazał ponadto, że ani Ministerstwo Zdrowia ani Narodowy Fundusz Zdrowia nie powinny narzucać podmiotowi leczniczemu obowiązku wykonywania świadczeń „drażliwych", jeżeli nie dysponuje on kadrą gotową do ich wykonywania.

Komentując wyrok TK, prezes NRL dr Maciej Hamankiewicz wyraził zadowolenie z decyzji sędziów. "Wszyscy uczestnicy postępowania w pisemnych stanowiskach złożonych w Trybunale uznawali wniosek NRL za niezasadny. To ogromny sukces Naczelnej Rady Lekarskiej i udowodnienie całemu światu w tym Sejmowi RP, Ministerstwu Zdrowia, Prokuratorowi Generalnemu, Komitetowi Bioetyki Polskiej Akademii Nauk, że w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty w sposób niekonstytucyjny ograniczono wolność sumienia lekarza" - powiedział.

Reklama

Jak dodał, dla NRL "zawsze było oczywiste, że obowiązek wskazania realnych możliwości uzyskania świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym nie powinien być obowiązkiem lekarza". - Cieszę się, że tą oczywistość zauważył Trybunał. Również zauważenie niedookreśloności pojęcia innych przypadków niecierpiących zwłoki przez Trybunał jest powodem do zadowolenia - powiedział Hamankiewicz.

W lutym ub. roku Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych wydał stanowisko, w którym przypomniał, że wolność sumienia jest zasadą konstytucyjną i na tej podstawie istnieje możliwość wstrzymania się przez lekarza od działań niezgodnych z jego sumieniem. Eksperci Episkopatu skrytykowali w swoim stanowisku wydaną kilka miesięcy wcześniej opinię Komitetu Bioetyki przy Prezydium PAN w sprawie klauzuli sumienia.

W dokumencie PAN stwierdzono m.in., że klauzula sumienia nie może być używana jako instrument narzucania innym swoich przekonań moralnych. Komitet wskazywał też, że klauzula sumienia nie może zwalniać lekarza z obowiązku wypisania recepty na środek antykoncepcyjny, czy wczesnoporonny.

Zdaniem Zespołu ds. Bioetycznych KEP, stanowisko Komitetu PAN prowadziło "do degradacji zawodu lekarza, który w zakresie tzw. praw reprodukcyjnych, czyli oczekiwań związanych z regulacją poczęć i przerwaniem ciąży, zostaje sprowadzony do roli dostarczyciela 'medycyny życzeń'".

2015-10-08 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia”

Znane słowa: „Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia” wypowiedział bł. Jan Paweł II w 1995 r. w Skoczowie. Pamiętam, jak zaniepokojeni tymi słowami Ojca Świętego byli w tamtym czasie dziennikarze. A Papież zwrócił tylko uwagę na to, że w życiu trzeba kierować się sumieniem. Już wtedy było bowiem widać, że w Polsce dzieją się niedobre rzeczy, i Ojciec Święty w sposób delikatny przypominał, iż głos sumienia ma niezmiennie moc obowiązującą, że kwalifikacje dokonywane przez sumienie mają znaczenie decydujące dla oceny postępowania człowieka.
Gdy dzisiaj patrzymy na to, co się dzieje w Ojczyźnie, jesteśmy porażeni. Oto kraj, który mógłby być krajem bogatym, pięknym i niosącym radość jego obywatelom, krajem, w którym mają oni pracę i nie muszą wyjeżdżać w poszukiwaniu lepszego i godnego życia, stał się zaprzeczeniem tego ideału. Wydawało nam się, że gdy wejdziemy do Unii Europejskiej, sytuacja się poprawi. Europa rzeczywiście otworzyła się na kraje podobne do Polski, ale w dużej mierze - jak się wydaje - po to, aby uczynić z nich rynki zbytu dla swoich produktów i tanie rynki pracy dla swoich przedsiębiorców.
Przez 50 powojennych lat, mimo rządów komunistycznych, wypracowaliśmy jednak w Polsce spory majątek narodowy. Nie wszystko zostało zrujnowane w wyniku „współpracy” z ZSRR. Mieliśmy przemysł ciężki, kopalnie, huty, stocznie, fabryki, cukrownie... Nieźle funkcjonowało wiele dziedzin życia gospodarczego, np. ogromny przemysł włókienniczy. Niestety, narzucony nam trend prywatyzacji spowodował, że powoli wszystko zostało wyprzedane. Może warto by teraz postawić pytania: Gdzie są pieniądze, które przecież Polska za ten majątek otrzymała? Kto i w jaki sposób to rozliczył? Pytania te niejako same się nasuwają... To było własnością narodu polskiego! Dzisiaj też powtarza się jeszcze, że trzeba by to czy owo sprzedać, spieniężyć. Nasi decydenci nie chcą nam tylko wytłumaczyć, na co będą przekazane te pieniądze. Nie bardzo też wiemy, jak Polska poradzi sobie z ogromnym zadłużeniem i ile pokoleń będzie je musiało spłacać.
Za to dopuszczało się do niedawna głosy polityków krytykujących Kościół, szczególnie nieprzyjaźnie wybrzmiewały głosy Ruchu Palikota, głosy drażniące i wrogie wobec Kościoła. W tym punkcie państwo staje się nieprzyjazne obywatelowi, bo przecież większość Polaków to katolicy i to oni doznają najwięcej przykrości, to pod ich adresem kieruje się najwięcej zarzutów i pomówień.
Co jakiś czas jesteśmy też w Polsce epatowani aferami. Była m.in. afera hazardowa, praktycznie niezakończona - byłem zdegustowany prowadzeniem sprawy komisji śledczej przez p. Sekułę. I oto teraz mamy następną aferę, tym razem z PSL-em w roli głównej. Pamiętam tych ludzi, jak pięknie umieli przemawiać podczas pielgrzymki rolników na Jasnej Górze, i teraz taki wstyd! Jak można było dopuścić do takich sytuacji, jak można tak traktować majątek i finanse państwa! Jak może dochodzić do tego, że jeden człowiek zarabia tak kolosalne pieniądze, a decydenci mają przymknięte oczy! Bo jak się powszechnie mówi, najwyżej postawione osoby - nie tylko z PSL, ale i z PO - wiedziały o tym, co się dzieje. Niektórzy mówili nawet, że to niejedyna partia, która dokonuje prywatnych wycieczek za państwowe pieniądze. To bardzo boli.
A oto następna afera - Amber Gold. Tylu ludzi oszukanych i pokrzywdzonych. Gdzie sumienia?! Trzeba pytać także o sumienia polityków, zwłaszcza osób odpowiedzialnych z koalicji rządzącej (PO + PSL).
Wracamy tu do pytania o sumienie. Czy obywatel, który tak beztrosko sięga po duże publiczne pieniądze, ma świadomość, że tylu ludzi w kraju nie ma za co wyżywić rodziny, nie ma na podręczniki dla dzieci, bo swoim skromnym groszem musi się podzielić z państwem, które ma za to koordynować dobre funkcjonowanie wszystkich dziedzin życia? Czy ten człowiek, który jest ministrem, parlamentarzystą, politykiem, ma sumienie? Toż to specjalny rodzaj złodziejstwa, które trzeba nazwać po imieniu. Tak się krzyczy o wielkim majątku Kościoła, o pieniądzach biskupów czy księży, a jedno jest pewne: gdyby to była prawda, to Kościół miałby bardzo dobre rozwiązania, chociażby te medialne. Tymczasem Kościoła nie stać na wiele rzeczy potrzebnych jako narzędzie ewangelizacji. Ale celowo buduje się fałszywy obraz rzeczywistości, żeby odciągnąć uwagę społeczną od siebie i spraw dla narodu najważniejszych.
Dlatego musimy przypomnieć wciąż aktualne słowa bł. Jana Pawła II: „Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia”. I jeżeli polscy biskupi i kapłani, katolickie media przypominają o sumieniu, jest to obowiązek najbardziej patriotyczny. To głos Pana Boga, który wzywa nas do zachowania Dekalogu, a w nim miłości Boga i drugiego człowieka.
Musimy upominać się o ten głos szczególnie w Roku ks. Piotra Skargi - wielkiego patrioty i wielkiego kapłana polskiego Kościoła, o którym kard. Aleksander Kakowski powiedział: „Czym w chrześcijaństwie św. Paweł, tym w Polsce ks. Piotr Skarga”. I módlmy się o to, żeby premier rządu był premierem naszego polskiego rządu, prezydent RP - naszym prezydentem, a minister - polskim ministrem. Żeby nasz samorząd nie rozgrywał ważnych spraw na czas tylko kadencji i dla swojej partii. Istnieje obiektywny porządek rzeczy, istnieje zasada wewnętrznej słuszności, o których przypomina nasze sumienie. I o tym trzeba pamiętać.

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję