Reklama

Mój komentarz...

Technoparada jako socjotechnika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zwycięstwo Jerzego Kropiwnickiego w pierwszych, większych wyborach samorządowych prezydenta miasta, wywołało wśród lewicy coś na kształt „syndromu odwetu”. Syndrom ten potęguje fakt, że zwycięstwo w tych wyborach w Łodzi lewica uważała niemal za pewne. Tymczasem „bastion Millera” okazał się nader kruchym bastionem… Dzisiaj, po licznych aferach, w jakie okazali się być uwikłani rozmaici aktywiści SLD - ten bastion to raczej ruiny, „okopy kolesiów”… Dyskomfort dla postkomunistycznej lewicy i jej politycznych „basistów” jest tym większy, że nowemu Prezydentowi nijak nie można zarzucić prywaty czy ciągot korupcyjnych; przeciwnie, wypowiedział od początku walkę urzędniczej korupcji. Wreszcie - last but not least spośród powodów do lewicowej frustracji - Kropiwnicki sam zbudował swój autorytet polityczny, bez pomocy, a nawet w brew, tym mediom, które w swoim czasie obwoływały autorytetami ludzi pogrążonych dziś w łapówkarskich i złodziejskich aferach.
Krąży więc pogłoska po Łodzi, że w kręgach lewicy intensywnie poszukiwany jest „kij na Kropiwnickiego” i na zarząd miasta, a lewica nie wyklucza nawet wniosku o samorządowe referendum w sprawie odwołania Prezydenta. No cóż - „pażiwiom, uwidim” - jak mawiają teraz najzagorzalsi „Europejczycy”.
Na razie jednak widzimy, jak każdy pretekst jest dobry dla tych środowisk, by z propagandowym „przytupem” atakować Prezydenta i Zarząd. Sprawa nominacji dyrekcji Teatru Nowego - w której wszystkie racje były po stronie prezydenta Kropinickiego - stała się próbą rozkręcenia na całą Polskę akcji nacisku na Prezydenta miasta, aby wycofał się ze swej decyzji. Akcja ta spaliła na panewce, bo wobec żałosnej mizerii argumentów jej „udziałowców”, żadnego rezonansu społecznego wywołać nie mogła. Czy sprawa wrześniowej „parady techno” na ulicach Łodzi jest kolejną tego rodzaju próbą? Wiele na to wskazuje.
Jak wynika z relacji jednej z łódzkich gazet, zwolennicy urządzania „parady techno” na ulicach miasta (nie zaś w zamkniętym lokalu, wynajętym przez organizatorów), domagając się zezwolenia na taki publiczny przemarsz, argumentowali: „Przecież władze miasta zezwalają na procesje eucharystyczne”.
Porównywanie w tym kontekście „parady techno” do procesji eucharystycznej świadczy o nędzy, niebywałej wręcz umysłowej ciasnocie i ograniczeniach tych, którzy opdobnych „argumentów” używają, nadto o podstawowych lukach w wykształceniu. Jeśli nie zdają sobie sprawy z niewłaściwości takiego porównania, bzdury i autokompromitacji - gdzież im pozwalać na publiczne parady. Są to najwidoczniej ludzie nieodpowiedzialni lub bardzo mało odpowiedzialni.
Starym macherom od polityki, co to jeszcze uczyli się polityki między siedzibą SB na Lutomierskiej a „białym domem” przy al. Kościuszki, i jeszcze dziś marzą o walce z Kościołem jako ostoją „ciemnogrodu i reakcji” - w to graj (a może nawet sami grają po cichu?). Dziś, oczywiście, jako „Europejczycy”, zapatrzeni są np. w „love-parade” w Berlinie, przypominającą komunistyczne festiwale młodzieży, tyle, że już bez ubrań. Czyżby tylko tyle przyswoili sobie z Europy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat Archidiecezji Warszawskiej w związku ze zbrodnią dokonaną przez księdza

2025-07-26 19:01

[ TEMATY ]

komunikat

BP KEP

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas zwrócił się do Stolicy Apostolskiej z wnioskiem o wymierzenie najwyższej kary przewidzianej w prawie kanonicznym dla duchownego - wydalenia ze stanu kapłańskiego, a we wszystkich kościołach archidiecezji zostanie odprawione nabożeństwo ekspiacyjne - czytamy w przesłanym KAI komunikacie Archidiecezji Warszawskiej.

Przeczytaj także: Abp Adrian Galbas: Jestem zdruzgotany wiadomością, że jeden z moich księży brutalnie zamordował człowieka
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Jak VPN i serwery proxy wpływają na bezpieczeństwo i anonimowość online?

2025-07-28 08:36

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

Materiał sponsora

Cyfrowa transformacja przenosi coraz więcej aspektów życia do internetu. Kwestia prywatności i cyberbezpieczeństwa staje się dziś nie tylko techniczną ciekawostką, ale realnym problemem każdego użytkownika. Wystarczy chwila nieuwagi, by dane osobowe trafiły w niepowołane ręce - dlatego tak istotne jest zrozumienie mechanizmów, które mogą pomóc chronić naszą tożsamość i aktywność w sieci. Dwa najczęściej stosowane narzędzia to VPN i serwery proxy - choć podobne w działaniu, różnią się istotnie pod względem funkcji i zastosowania.

Virtual Private Network (VPN) to rozwiązanie, które pozwala użytkownikowi ukryć swój adres IP i zaszyfrować cały ruch sieciowy. Oznacza to, że połączenie między urządzeniem użytkownika a internetem staje się praktycznie niewidoczne dla osób trzecich - zarówno dostawcy internetu, jak i potencjalnych podsłuchujących. VPN tworzy bezpieczny tunel, który chroni dane przesyłane przez sieć, niezależnie od tego, czy korzystamy z domowego Wi-Fi, czy publicznego hotspotu w kawiarni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję