Reklama

Chleba naszego powszedniego

Niedziela rzeszowska 36/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie codzienne ukazuje, jak głęboko religijność przepełnia życie ludu polskiego. Świadczą o tym choćby nazwy wielkich świąt maryjnych, np. Wniebowzięcie Matki Bożej to święto Matki Bożej Zielnej. To czas, gdy kończą się żniwa, ogrody są pełne warzyw, a sady owoców. Łąki i pola przystrojone wszelakimi ziołami. Już w X w. znany był zwyczaj święcenia w tym dniu ziół, kwiatów oraz owoców sadów i pól. Zwyczaj ten rzekomo wywodzi się ze starej legendy, która mówi, że Apostołowie po otwarciu grobu Matki Bożej nie znaleźli tam Jej ciała, ale same kwiaty i zioła. Ludowe przysłowie mówi: „W ten dzień każdy kwiatek woła, weź mnie do kościoła”. Lud polski żywi głębokie przekonanie, że poświęcone zioła, kwiaty, owoce mają przyczynić się do poprawy zdrowia w czasie choroby bądź do lepszego urodzaju w przyszłym roku, np. niektórzy rolnicy wieszają skórkę z obranego poświęconego jabłka na drzewie owocowym, by zapewnić sobie dobry zdrowy urodzaj w przyszłym roku.
Zwykle w sierpniu po trudzie żniw następuje radość składania dziękczynienia Bogu za zebrane plony. Dziękczynieniem za żniwa są dożynki, znane od najdawniejszych czasów i różnie nazywane w różnych regionach naszej Ojczyzny, np. obżynki, wyżynki, zarzynki, orężne, ograbek - czyli święto zebranych plonów. Dzisiaj często dożynki nazywane są świętem chleba.
Świętowanie dożynek przetrwało od pokoleń, być może wywodzi się z czasów pogańskich, związanych z kultem bóstw urodzaju. Polski rolnik dziękuje Panu Bogu za urodzaj, za chleb.
W dawniejszych czasach żniwowanie rozpoczynano w sobotę - dzień poświęcony Matce Bożej, a pierwsze kłosy układano na polu w kształcie krzyża. Ostatnie kłosy na polu często żęto bardzo uroczyście, obrzędowo i na zakończenie żniw niesiono je uroczyście do domu, a ziarno z nich przechowywane były do następnego siewu, by utrzymać ciągłość wegetacji i zapewnić kolejne obfite plony.
Inne święto - Narodzenie Matki Bożej, zwane jest świętem Matki Bożej Siewnej, być może dlatego, że przypada w okresie jesiennych siewów. Dla rolników jest to dzień błogosławienia ziarna siewnego. Z wiarą niosą ziarno do świątyni, bo wierzą, że Bóg błogosławi siewcę i ziarno. Ponadto znak ziarna ma głęboką i symboliczną wymowę. Maryja dała początek życia Ziarnu, które jest najbardziej życiodajnym pokarmem - Chlebem z nieba, którym my wszyscy się karmimy. Syn Boży stał się dla nas Chlebem życia. Siew to święto nadziei, siew zapowiada głęboką współpracę Pana nieba i ziemi z człowiekiem. Matka ziemia przyjmuje ziarno, by wydać plon obfity. Któż z nas nie tęskni za świeżym, wiejskim, pachnącym chlebem? Dla wielu z nas wydaje się to normalne, że chleb musi być każdego dnia na stole, bo takie jest prawo życia. Mało albo wcale nie myślimy, komu bochen chleba zawdzięczamy. A ile szczęścia jest w sercu rolnika, patrzącego na Chleb Eucharystyczny, którym podczas Mszy św. karmimy swoje dusze, kiedy słyszy słowa: „Błogosławiony jesteś, Panie, Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich. Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia”. Są tacy rolnicy, którzy specjalną część mąki z najpiękniejszych zbóż odkładają na Chleb Eucharystyczny.
W niektórych regionach Polski z ziarnem siewnym miesza się ziarno wyłuskane z kłosów poświęconych w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, by uprosić sobie dobry urodzaj. Dobry urodzaj zapewni nam wszystkim pokarm codzienny. Powiedział ktoś: „Nie proście Boga o chleb powszedni, jeśli nie macie zamiaru dzielić go z bliźnim”.
Szczerym sercem wołajmy każdego dnia: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”, aby go nam i naszym bliźnim nigdy nie zabrakło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Trzeba” to słowo drogie Jezusowi

2025-10-16 14:51

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

„Trzeba” (gr. deĩ) to słowo drogie Jezusowi. Posługiwał się nim często, mówiąc o swojej misji: Trzeba mi być w tym, co należy do mojego Ojca (Łk 2, 49); trzeba, abym ewangelizował [głosił Dobrą Nowinę], bo na to zostałem posłany (Łk 4, 43); Trzeba, aby Syn Człowieczy wiele cierpiał (Łk 9, 22).

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie św. Jana Kantego

O życiu św. Jana Kantego w ciągu 500 lat powstało wiele legend, które świadczą o jego popularności. Urodził się 24 czerwca 1390 r. w Kętach - miasteczku położonym u podnóża Beskidu Małego. Pierwsza wzmianka o św. Janie Kantym pochodzi z 1413 r. i widnieje w Indeksie Akademii Krakowskiej. Św. Jan miał wówczas 23 lata i był studentem Wydziału Filozoficznego AK. Studnia ukończył w 1418 r., otrzymując tytuł magistra atrium. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1421 r. objął posadę w Szkole Klasztornej w Miechowie. Zasłynął w tym czasie jako znakomity kaznodzieja. W wolnych chwilach przepisywał rękopisy. Były to zazwyczaj dzieła św. Augustyna, gdyż Szkoła Klasztorna opierała się na jego nauce. Święty zajmował się także muzyką, o czym świadczą odnalezione fragmenty skomponowanych przez niego pieśni dwugłosowych. W roku 1429 na prośbę przyjaciół znów powrócił do Krakowa i zaczął wykładać na Wydziale Filozoficznym AK. Od 1434 r. pełnił obowiązki prepozyta kolegiaty św. Anny w Krakowie. Wykładał wówczas logikę, fizykę i ekonomię Arystotelesa. Po uzyskaniu stopnia magistra, co odpowiada dzisiejszemu doktoratowi, św. Jan Kanty do końca swojego życia poświęcił się wykładom na Wydziale Teologicznym. Zmarł w opinii świętości w 1473 r. Jego kanonizacji dokonał w 1767 r. papież Klemens XIII. On też ustalił 20 października wspomnieniem liturgicznym o Janie Kantym. Jego relikwie spoczywają w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Warte uwagi jest to, że św. Jan jest patronem nie tylko studentów, którym poświęcił 55 lat profesury na AK, ale także i dzieci. Był wzorem pracowitości. W ciągu swojego życia przepisał ok. 18 tys. stron. Mając 40 lat, rozpoczął studia pod kierunkiem dr. Benedykta Hesse. Studia te trwały 13 lat, a Święty stawiał sobie za cel poszerzanie swojej wiedzy o Panu Bogu. Wśród wielu cnót tradycja przekazała pamięć jego prawdomówności oraz troskę o dobre imię bliźniego. Jednakże najpiękniejszą cnotą Świętego było niewątpliwie miłosierdzie dla potrzebujących. Podczas uroczystości poświęconej Janowi Kantemu, która miała miejsce 20 października br. w kościele parafialnym w Osobnicy, homilię wygłosił rodak, profesor WSD w Szczecinie ks. Zbigniew Woźniak. To on przekazał wiernym ważne przesłanie Jana Kantego: „(...) Żywot Jana Kantego uczy postawy i obyczajów chrześcijańskich. To, co głosił, potwierdzał pokorą i swym zacnym życiem. To on, podobnie jak Jezus Chrystus (...), prowadził swoich uczniów, był obok nich i pilnował, aby dojrzeli do swojej posługi”. Tak brzmi przesłanie zwłaszcza dla pedagogów i nauczycieli i nie jest ono dzisiaj łatwe do wykonania. Bardzo często autorytet nauczyciela bywa podważany. Mimo to pedagog zobowiązany jest do przekazywania nauki i wiedzy o życiu. Jeśli nie zbudujemy życia na prawdzie, to nie ma dla nas przyszłości. Swoje słowa św. Jan Kanty potwierdzał życiem. Jako wychowawca, miał za zadanie uczyć, prowadzić i towarzyszyć. Osoba św. Jana otoczona jest wieloma legendami. Jedna z nich mówi o dziewczynie, która próbowała scalić dzban. Św. Jan pomógł go jej posklejać. Jest to piękny symbol dla naszej społeczności - obraz św. Jana scalającego nasze różne osobowości.
CZYTAJ DALEJ

Jude Antoine dziś we Wrocławiu [Zaproszenie]

2025-10-20 13:27

Marek Jucha Pallotti FM

Dziś w Kościele NMP na Piasku we Wrocławiu odbędzie się wyjątkowy wieczór modlitwy i słuchania słowa. Gościem spotkania będzie Jude Antoine, katolicki misjonarz świecki z Kuala Lumpur w Malezji, znany ze swojej charyzmatycznej posługi w wielu krajach świata.

Wydarzenie rozpocznie się Mszą Świętą o godzinie 19:00, po której nastąpi nauczanie o uzdrawiającej mocy Bożej oraz modlitwa o uzdrowienie. Organizatorzy – duszpasterze parafii NMP na Piasku oraz Wspólnota Bożego Serca – zapraszają wszystkich, którzy pragną doświadczyć działania Boga w swoim życiu i otworzyć się na Jego miłość.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję