Reklama

Polska

Bp Greger: chrzest wiąże nas z Chrystusem

„Chrzest jest duchowym znamieniem silnie wiążącym nas z Chrystusem i do Niego nas upodabniającym” – podkreślił bp Piotr Greger, który przewodniczył 10 stycznia w kaplicy św. siostry Faustyny w łagiewnickim sanktuarium Bożego Miłosierdzia Mszy św. dla chorych, transmitowanej przez TVP1. Bielsko-żywiecki biskup pomocniczy zwrócił uwagę, że liturgiczne święto Chrztu Pańskiego przypomina, że życie ze świadomością bycia uczniem Chrystusa nie jest tylko „dodatkiem” do całości, ale oznacza całkowitą zmianę egzystencji.

[ TEMATY ]

chrzest

PB

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Greger zachęcił, by przy okazji refleksji nad sakramentem chrztu świętego, rozumianym jako znak zbawczej ingerencji Boga w życie człowieka, spojrzeć na to wydarzenie jak na moment „od którego wszystko się w życiu wiary zaczyna”.

„To jest moment kluczowy, który decyduje o naszej tożsamości, jest to fakt nieodwracalny ze względu na swoje skutki i wyznaczający jednocześnie właściwy sobie kierunek życia ziemskiego, aż po dzień przejścia z tego świata do wieczności” – zaznaczył duchowny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podkreślił, że życie ze świadomością bycia uczniem Chrystusa nie jest tylko pewnym „dodatkiem” do całości, ale oznacza całkowitą zmianę mojej egzystencji. Jak zaznaczył biskup, sakrament chrztu jako skutek wyciska we wnętrzu człowieka niezatarte znamię „Bożą pieczęć, która nigdy i przez nikogo nie może zostać wymazana”.

„Człowiek raz ochrzczony otrzymuje od Boga znak przynależności do grona uczniów Chrystusa tworzących jego Kościół, otrzymuje to duchowe znamię na wieki! Dlatego sakrament chrztu przyjmujemy tylko raz w życiu i nie wolno go powtarzać. Sakrament chrztu jest wydarzeniem jednorazowym, niepowtarzalnym i nieodwołalnym” – dodał, porównując chrzest, na zasadzie analogii, do stosowanej w czasach niewolnictwa praktyki przykładania rozżarzonego prętu metalu do skóry niewolnika, aby w ten sposób wypalić bliznę.

Reklama

„Niezatarte znamię to coś w rodzaju duchowej blizny ‘wypalonej’ mocą Ducha Świętego w duszy człowieka. Ta Boża pieczęć jest nam dana na zawsze jako skutek przyjętego sakramentu chrztu świętego; człowiek nie może się jej pozbyć, nawet wtedy, gdyby tego bardzo zapragnął” – wyjaśnił.

„Człowiek raz ochrzczony na wieki jest chrześcijaninem! Popatrzmy, jak bardzo w momencie chrztu świętego zostaliśmy przez Pana Boga dowartościowani; Chrystus nam niesamowicie zaufał, to Jego zaufanie sięga aż po niebezpieczeństwo profanacji tego, co w nas jest święte. Ale jednocześnie bycie chrześcijaninem to niesamowita odpowiedzialność, to wezwanie do troski o permanentny stan łaski uświęcającej” – zauważył.

Nawiązując do przypadków, gdy niektórzy chrześcijanie pragną dokonać aktu apostazji, biskup wyraził ubolewanie, „że część ludzi nadal miewa poważne problemy w odnalezieniu siebie jako ochrzczonych uczniów Chrystusa”. „Nie chcą albo nie potrafią docenić tych darów, które otrzymaliśmy od Boga w sakramencie chrztu świętego. Pomimo tego Pan Bóg nam tych darów nie odwołuje ani nie odbiera. Świadczy o tym niezatarte znamię, trwały charakter, jaki chrzest wycisnął na ludzkiej duszy, niezniszczalny i nieusuwalny znak przynależności do Chrystusa i Jego Kościoła” – zaznaczył.

Bp Greger celebrował Mszę św. w kaplicy św. Faustyny, której wystrój jest darem Episkopatu Włoch. Nad tabernakulum w kształcie rozkwitającego kwiatu, znajduje się obraz św. Faustyny z Dzienniczkiem oraz nastawa ołtarza nawiązująca wyglądem do otwartej księgi. Kaplicę poświęcił kardynał Camillo Ruini w setną rocznicę chrztu Apostołki Bożego Miłosierdzia - 27 sierpnia 2005 roku, w dniu ingresu metropolity krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza do katedry wawelskiej.

2016-01-10 12:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Japonia: ponad 100 dorosłych katechumenów przyjęło chrzest

[ TEMATY ]

chrzest

Japonia

Fotolia.com

Kościół w Japonii w Święta Zmartwychwstania Pańskiego tradycyjnie zyskuje nowych członków, którzy przyjmują chrzest. Wielu wiernych w kraju Kwitnącej Wiśni to ludzie nawróceni, którzy odkrywają Jezusa w wieku dojrzałym. W kościele św. Ignacego w centrum Tokio w Wigilię Paschalną oraz Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego chrzest przyjęło ponad 100 osób.

Kościół św. Ignacego to jeden z najbardziej międzynarodowych kościołów w Japonii i jedna ze świątyń, w których Msza celebrowana jest codziennie w południe. Oprócz Mszy po japońsku, angielsku, hiszpańsku, indonezyjsku, portugalsku i wietnamsku w każdą pierwszą niedzielę miesiąca celebrowana jest Msza po polsku. Japońska polonia uczestniczy w Eucharystii po polsku również w święto Bożego Narodzenia oraz w święto Zmartwychwstania Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Na jak wiele stać mnie z miłości do Boga?

2025-06-12 17:06

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 9, 14-17.

Sobota, 5 lipca. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę albo wspomnienie św. Antoniego Marii Zaccarii, prezbitera albo wspomnienie św. Marii Goretti, dziewicy i męczennicy
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego kard. Ryś zabiera diakonów na wspólny tydzień wakacyjny?

2025-07-05 11:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Co roku - na początku wakacji - kard. Grzegorz Ryś zabiera nowo wyświęconych diakonów łódzkiego seminarium duchownego na tydzień wspólnego wyjazdu. Przez ten wspólnie spędzony czas chce lepiej ich poznać, razem z nimi się modlić i przeżyć wspólnie czas czynnego wypoczynku.

Jak zauważa metropolita łódzki, pomysł tygodniowego wyjazdu z diakonami zrodził się z doświadczenia, które przywiózł do Łodzi z Krakowa. - Kiedy byłem jeszcze krakowskim księdzem, to kard. Franciszek zlecił mi zająć się grupą kleryków z Wiednia, z którymi na taki wakacyjno-studyjny wyjazd do Polski przyjechał kard. Schönborn. Kardynał Macharski prosił mnie, bym pojechał z nimi do Auschwitz, pochodził z nimi po obozie, a potem bym był z nimi w katedrze na Wawelu, gdzie kard. Schönborn przewodniczył Eucharystii, a potem oprowadzałem ich po katedrze. Do dziś pamiętam, że gdy kardynał wszedł do Krypty św. Leonarda, wtedy powiedział, że wreszcie rozumie Jana Pawła II. Dla mnie to było dużym przeżyciem, że kardynał - już w poważnym wieku - wsiadł ze swoimi klerykami w dwa busy i przyjechał na tydzień na wspólne wakacje, które były czasem poznawania siebie i rzeczywistości. Bardzo to mnie uderzyło - wspomina kard. Ryś.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję