Ziemia Święta: miejsce chrztu Pana Jezusa na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO
Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO) wpisała na swoją Listę Światowego Dziedzictwa miejsce chrztu Pana Jezusa nad rzeką Jordan. Uroczystość ta odbyła się 2 lutego w siedzibie organizacji - Paryżu - z udziałem m.in. wikariusza jordańskiej części Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy abp. Marouna Lahhama i przedstawicieli rządu Jordanii.
W okolicznościowym przemówieniu hierarcha łaciński podkreślił, że jest to miejsce szczególne, bo „wciąż rozbrzmiewa tam głos Chrystusa”, a dla samej Jordanii jest ono „ostoją ciszy i bezpieczeństwa dla pogrążonego w ogniu Bliskiego Wschodu”. Zaznaczył, że wyjątkowość tego miejsca uznały już księgi Ewangelii dwa tysiące lat temu i potwierdziła trwająca nieustannie pobożność ludowa. Dowodem na to są również przeprowadzone tam badania archeologiczne.
Wikariusz Patriarchatu dodał także, że do tego szczególnego miejsca pielgrzymowało już czterech papieży, co oznacza, że dla chrześcijan ma ono rzeczywiście wymiar wyjątkowy. „Za Ziemię Świętą uważa się przede wszystkim Jerozolimę, Betlejem i Nazaret, ale powiedzmy to głośno, że jest nią także Jordania” – podkreślił abp Lahham.
Biskup kolejnej włoskiej diecezji zdecydował o rezygnacji z obecności rodziców chrzestnych podczas sakramentu chrztu. Decyzja weszła w życie początkiem roku i obowiązywać będzie przez trzy lata. Obejmuje ona także rezygnację z obecności świadków w czasie bierzmowania. „Te postaci utraciły swoje duchowe znaczenie, a ich obecność na liturgii była czysto formalna” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Domenico Mogavero.
Ordynariusz sycylijskiej diecezji Mazara del Vallo nie jest pierwszym włoskim biskupem, który podjął taką decyzję. Podkreśla on, że przy wyborze rodziców chrzestnych ich wiara schodzi coraz częściej na drugi plan, choć to ich zadaniem jest pomaganie chrześniakowi w życiu wiarą. Bp Mogavero wskazuje, że rodzi to coraz więcej hipokryzji i zakłamania stąd lepiej taką praktykę czasowo przerwać.
Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]
2025-09-13 23:34
ks. Łukasz
Karol Porwich/Niedziela
W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.
W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
Parafia św. Franciszka z Asyżu w Łodzi już po raz drugi zorganizowała bieg „Franciszek Run – pax ed bonum”, którego ideą jest szerzenie pokoju i dobra.
W sobotnim biegu ulicami Rokicia wzięłu udział ponad pięćdziesięciu biegaczy – dzieci, młodzieży i dorosłych oraz blisko dwudziestu miłośników nordic-walkingu. Biegacze wystartowali w kilku kategoriach wiekowych, z podziałem na kobiety i mężczyzn. Mieli do pokonania dystans 7,5km, będący tzw. dawną milą polską. - Drugi bieg parafialny „Franciszek Run pax et bonum” to nasz czas na świętowanie sportowe. Dołącz do naszego biegu – pobiegnijmy jak wiatr, w duchu wspólnoty i wiary, z radością z ruchu, wdzięcznością za to co mamy! Chcemy zintegrować się z naszymi parafianami i zaprosić ich do parafii jak do domu! – zachęcał do wspólnego biegania ks. Andrzej Michalak, proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.