ANNA GUZIK: - Skąd pomysł zorganizowania festiwalu właśnie w Polkowicach?
KS. MARIAN KOPKO: - Parafia Matki Bożej Królowej
Polski w tym roku będzie obchodzić 10-lecie istnienia. Kiedy 10 lat
temu wraz z parafianami powoływałem Radę Budowy Kościoła, stwierdziliśmy,
że to młode miasto, które zaczęło się rozbudowywać wraz z rozbudową
Zagłębia Miedziowego, było miastem typowo robotniczym, "hotelowym"
. Postanowiliśmy zatem pokazać temu miastu w nowo powstałej parafii
nieco inny obraz Kościoła.
Ponieważ od 20 lat jestem pielgrzymem, zdążającym (najpierw
z Wrocławia, teraz z Legnicy) na Jasną Górę, pomyślałem, że najlepszą
formą promocji kultury chrześcijańskiej będzie piosenka religijna.
Kiedy powstawała parafia, w Polkowicach oddano do użytku zespół szkół,
gdzie dziś uczy się ok. 2000 młodzieży, a także jest olbrzymia, przepiękna
aula, zwana aulą - forum. Po rozmowach z dyrekcją szkoły, bardzo
życzliwie nastawioną do parafii, stwierdziliśmy, że właśnie w tej
auli będzie najlepsze miejsce na organizację takich festiwali.
Nasze przedsięwzięcie nazwaliśmy początkowo "przeglądem"
piosenki religijnej. Kiedy jednak okazało się, że już w pierwszym
roku przyjechało mnóstwo zespołów, a aula była wypełniona po brzegi,
doszliśmy do wniosku, że polkowiczanom jest potrzebny taki "zastrzyk"
muzyki religijnej, jaką może być prawdziwy festiwal.
- Jak wygląda organizacja festiwalu?
- W samym przygotowaniu bierze udział ok. 80 młodych
ludzi pracujących jako wolontariusze.
Wśród organizatorów jest podział na poszczególne dykasterie,
mamy inspicjentów, dekoratorów, akustyków, osoby odpowiedzialne za
reklamę, kucharki. W ubiegłym roku np. wydaliśmy obiad ok. 700 osobom.
Jak zapraszamy uczestników? W pierwszym roku, 8 lat temu
oparliśmy się o schematyzm naszej i wrocławskiej diecezji. Wysłałem
zaproszenie do tych parafii, gdzie przeczuwałem, że może być schola
czy jakiś muzyczny zespół. Spodziewaliśmy się, że przyjedzie może
10 zespołów, a zjawiło się ich dwa razy tyle. Niewiele brakowało,
a zakończylibyśmy całość ok. godz. 24. 00. Bp Tadeusz Rybak obecny
na festiwalu był niewątpliwie zachwycony i dał nam swoje błogosławieństwo.
Tegoroczny festiwal będzie przebiegał pod hasłem: "Z
Maryją w Trzecie Tysiąclecie". Będzie on inspiracją ku temu, by sprawy
ducha szły w parze z procesem naszego wchodzenia do Europy.
Ważne jest, że w ciągu minionych 8 lat udało się nam
znaleźć sponsorów i darczyńców, którzy służą pomocą finansową w organizacji
festiwalu. Bardzo dużą pomoc okazują nam władze miasta z panem burmistrzem
na czele.
- Kto bierze udział w festiwalu?
- Uczestnikami naszych spotkań są schole i zespoły
działające w parafiach i przy ośrodkach kultury. Na tegoroczny festiwal
zgłosiło się, ku naszej radości kilka zespołów z Polski - z Przemyśla,
Poznania, z olsztyńskiego, spod Leszna, a także zespoły z diecezji
wrocławskiej, zielonogórskiej, no i naszej.
W tym roku regulamin przewiduje przygotowanie dwóch utworów
- o tematyce maryjnej oraz patriotycznej. Jako organizatorzy stwierdziliśmy
bowiem, że młodzież i dzieci nie znają patriotycznych piosenek, chociażby
wojskowych.
- Ilu uczestników spodziewają się organizatorzy w tym roku?
- Zawsze staramy się być otwarci na młodych ludzi. Są takie zespoły, które w ostatnim momencie dowiadują się o festiwalu, czasem bywa tak, że ktoś odwołuje swój przyjazd, wtedy na to miejsce zapraszamy inny zespół. Do końca nie wiemy, ilu uczestników przyjedzie w danym roku. Już mamy 20 zespołów zgłoszonych, ale może być ich więcej.
- A jaki jest odbiór festiwalu przez polkowicką publiczność?
- Szkoła, gdzie odbywa się festiwal, jest niedaleko
kościoła, w centrum miasta, jest to zatem dogodne miejsce. Dlatego
nie mamy problemów z publicznością. Polkowiczanie z trzech parafii
przychodzą na festiwal nieraz całymi rodzinami. W tym roku festiwal
włączony został w nurt obchodów odpustu parafialnego z racji święta
Matki Bożej Królowej Polski, więc będzie on naprawdę ważnym wydarzeniem.
Widzowie przychodzą o różnych porach, ponieważ festiwal
rozpoczyna się o godz. 11. 00, a kończy nawet o 20. 00, więc publiczność
się co jakiś czas wymienia. Najwięcej ludzi jest wtedy, kiedy zapraszamy
jakiś znany zespół. Gościł u nas Mieczysław Szcześniak, zespół Oweyo
z Wrocławia, a także zespół Amen Band. W tym roku przyjedzie do nas
New Life Music z Natalią Niemen na czele. Ich występ sponsorowany
jest przez Renatę i Henryka Gawrzołów, naszych dobrodziejów.
Jest to impreza dla całego miasta. Dyrekcja domu kultury
pyta nas o termin festiwalu, aby w tym czasie nie organizować innych
imprez. Mamy zatem pełną współpracę parafian, władz miejskich i innych
świeckich instytucji.
Robimy to wszystko, aby polkowiczanom, tym ludziom, którzy
zawsze ciężko pracowali przy wydobywaniu miedzi, pokazać, że oprócz
pracy należy im się też rozrywka - kulturalna i religijna.
- Na koniec pozostaje mi jeszcze spytać o rolę muzyki religijnej w dziele nowej ewangelizacji.
- Kto śpiewa, dwa razy się modli. Muzyka w Kościele odgrywała zawsze ogromną rolę. Proszę zauważyć, że dziś młodzież prawie w ogóle nie umie śpiewać, a liturgia stwarza im do tego okazję. Tam, gdzie są schole, zespoły śpiewające, gdzie jest dobrze prowadzony śpiew przez organistę i systematyczna nauka śpiewu, wszędzie tam ludzie łatwiej otwierają się na Boga. Jeśli ludzie częściej będą w parafiach organizować się w takie śpiewające grupy, będzie więcej chętnych na pielgrzymkę. Będzie też w rodzinach więcej uroczystości bezalkoholowych, bo muzyka łagodzi obyczaje.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu