Reklama

Polska

Poznań: XIII Krajowe Forum Duszpasterstwa Młodzieży

W Poznaniu zakończyło się trzydniowe Krajowe Forum Duszpasterstwa Młodzieży, w którym uczestniczyło blisko 300 osób reprezentujących wszystkie polskie diecezje. Wydarzenie było okazją do spotkania z Komitetem Organizacyjnym ŚDM z Krakowa, ale też przybliżenia tematyki związanej z obchodami rocznicy Chrztu Polski i Roku Miłosierdzia.

[ TEMATY ]

forum

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak podkreśla w rozmowie z KAI ks. Krzysztof Dukielski, zastępca dyrektora Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM przy Sekretariacie Episkopatu, które współorganizowało Forum, był to czas wspólnej modlitwy oraz „poszukiwań źródła”.

- W tym szczególny roku chcieliśmy przyprowadzić przedstawicieli diecezji do Poznania i Gniezna, czyli do źródła chrzcielnego Polski, pytając jednocześnie czym jest chrzest w naszym życiu. Młodzi ludzie „napojeni” mogą iść dalej do tych, którzy „mają pragnienie”, stąd zakończyliśmy forum panelem na temat miłosierdzia pokazując, że jest ono dla wszystkich – wyjaśnia ks. Dukielski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ

Do udziału w panelu „Oblicze miłosierdzia” zaproszono więc praktyków: s. Małgorzatę Chmielewską, przełożoną Wspólnoty „Chleb Życia”, Magdalenę Wolnik, odpowiedzialną za warszawską wspólnotę Sant'Egidio i dziennikarkę Katarzynę Olubińską, autorkę bloga „Bóg w wielkim mieście”.

Wcześniej ks. prof. Piotr Mazurkiewicz z Instytutu Politologii UKSW w Warszawie w swojej prelekcji „Katolik w Unii Europejskiej” zwrócił uwagę na dwie postawy, których trzeba unikać. - Nie należy poddawać się pesymizmowi. Jeśli tylko widzimy, że dzieje się coś, co wymaga naszego zaangażowani, to trzeba być aktywnym – tłumaczył dodając, że kolejna niewskazana postawa to postawa sfrustrowania. – Zdarza się, że człowiek uważając, że świat powinien być lepszy, ucieka. Tymczasem innego świata nie będzie. Żyjemy, w tym miejscu i w takich okolicznościach i w nich trzeba się sprawdzać oraz wykorzystać je do tego, by być świętym – mówił ks. Mazurkiewicz.

Eucharystii sprawowanej w niedzielę w poznańskiej katedrze dla uczestników Forum przewodniczył bp Henryk Tomasik, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Światowych Dni Młodzieży i przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. W homilii podkreślił, że na mocy sakramentu chrztu może my uczestniczyć w Eucharystii i składać Bogu największy dar – Jezusa Chrystusa”.

Reklama

- Największym przywilejem chrześcijanina jest królewskie kapłaństwo, dzięki któremu możemy uczestniczyć w Eucharystii. Niestety, zagubiliśmy tą świadomość i ten nasz największy przywilej stał się męczącym obowiązkiem, którego nie rozumiemy. Tymczasem chrześcijanin nie może istnieć bez Mszy św. – zaznaczył bp. Tomasik.

Sobotę z kolei uczestnicy Forum spędzili w Gnieźnie, gdzie Mszę św. dla nich sprawował Prymas Polski Wojciech Polak. Po Eucharystii ks. Grzegorz Suchodolski, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM oraz przedstawiciele Komitetu Organizacyjnego ŚDM z Krakowa przybliżyli kwestie związane z logistyką, rejestracją i wolontariatem podczas ŚDM oraz odpowiadali na zadawane pytania.

– Spotkanie w Gnieźnie to była odprawa centrów diecezjalnych. Trzeba przyznać, że rozwijają sie one bardzo dynamicznie z wielkim entuzjazmem młodych. Są diecezje, które mają nawet w każdej parafii centrum ŚDM – podsumowuje ks. Krzysztof Dukielski przyznając, że największą troską jest udział pielgrzymów w Dniach w Diecezjach. - Księża, szczególnie z miejscowości oddalonych od Krakowa podkreślają, że mają już przygotowane miejsca. W sumie w parafiach w całej Polsce od 20 do 25 lipca możemy ugościć blisko 300 tys. osób. Jednak o ile na wydarzenia w Krakowie zgłosiło się ok. 600 tys. pielgrzymów, o tyle na Dni w Diecezjach dopiero 150 tys. Stąd apel do rodaków mieszkających za granicami kraju o przekazanie informacji, że Polska czeka na pielgrzymów – zauważa ks. Dukielski.

Pierwszego dnia Forum podczas panelu zatytułowanego „U źródła” bp Damian Bryl, szefujący komitetowi przygotowującemu obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski w archidiecezji poznańskiej, zachęcał młodych do refleksji nad tym czy świadomie przeżywają swój chrzest. Z kolei ks. dr Szymon Sułkowski, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Metropolitalnej w Poznaniu i sekretarz Komisji Duszpasterstwa KEP, przywołał dokumenty soborowe mówiące o tym, że na mocy zjednoczenia z Chrystusem wszyscy jesteśmy równi w godności i w działaniu.

Reklama

Natomiast ks. Grzegorz Suchodolski, dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM, zwrócił uwagę na to, że „dziękując Bogu za te wszystkie szczyty, które przeżywamy w tym roku: 1050. rocznicę chrztu Polski, 20. Lednicę i ŚDM w Krakowie, koniecznie musimy zejść w dół, do parafii i cały nacisk położyć na wielką rzeszę młodych, którzy na te wydarzenia nie dotrą”.

W panelu wzięła też udział Agnieszka Chrostowska ze Wspólnoty Lednica 2000, wieloletnia współpracownica śp. o. Jana Góry. Dyrektorzy Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM przyznają bowiem, że myślą o tym, aby połączyć przyszłoroczne spotkanie na Lednicy z dziękczynieniem za ŚDM w Krakowie.

XIII Krajowe Forum Duszpasterstwa Młodzieży zorganizowały wspólnie Krajowe Biuro Organizacyjne ŚDM przy Sekretariacie Episkopatu i działające w jego ramach Krajowe Duszpasterstwo Młodzieży razem z Duszpasterstwami Młodzieży Archidiecezji Poznańskiej i Gnieźnieńskiej.

Jak podkreśla ks. Arkadiusz Szady, archidiecezjalny duszpasterz młodzieży w Poznaniu uczestnicy Forum nocowali u rodzin, które w lipcu mogą być gospodarzami dla pielgrzymów przybywających do Poznania na Dni w Diecezji poprzedzające spotkanie z Ojcem Świętym w Krakowie.

2016-02-22 06:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkoły katolickie są chwalone także przez inne religie

[ TEMATY ]

forum

Bożena Sztajner/Niedziela

W rozpoczętym dziś na Jasnej Górze 25. Forum Szkół Katolickich uczestniczą reprezentanci ok. 600 takich placówek z całego kraju. Tematem trzydniowego spotkania jest zagadnienie prawdy. Przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki powiedział podczas spotkania, że w najbardziej liberalnych krajach Europy, takich jak Belgia, czy Holandia, ponad 60% wszystkich uczniów uczęszcza do szkół katolickich. Dodał, że katolickie placówki są chwalone także przez buddystów, muzułmanów czy hinduistów.

Uczestnicy Forum będą rozważać temat prawdy w różnych aspektach: w moralności, polityce i nauczaniu Kościoła. Pięć procent ogółu szkolnictwa w Polsce to placówki katolickie. Ich liczba stale wzrasta. Forum zakończy się jutro.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Ofiara za wiarę

2024-04-30 16:08

Mateusz Góra

    Kościół katolicki obchodzi 29 kwietnia Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego podczas II wojny światowej.

    Adolf Hitler wydał 12 września 1939 r. rozkaz całkowitej eksterminacji duchowieństwa polskiego. To polecenie sprawiło, że wielu kapłanów, zakonników i sióstr zakonnych trafiło do niemieckich obozów koncentracyjnych, na skutek czego wielu z nich straciło życie. Najwięcej duchownych przebywało i zginęło w obozie koncentracyjnym w Dachau. Obóz wyzwolono 29 kwietnia i właśnie pod tą datą obchodzi się dzień pamięci kapłanów, zakonników i sióstr zakonnych, którzy zginęli podczas II wojny światowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję