Reklama

Z nadzieją po siłę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Muszę przyznać, że po każdej pielgrzymce papieskiej do Ojczyzny oczekuję wiele dla Kościoła, dla Polski, wreszcie - także dla siebie. O Janie Pawle II myślę jak o dobrym ojcu nawołującym do opowiedzenia się po stronie wartości. Zawsze wiedziałam, że jest to człowiek o wielkiej mocy ducha, nieugięty. Uczestnicząc w Mszy św. sprawowanej 7 czerwca 1991 r. przez Ojca Świętego Jana Pawła II na podwłocławskim lotnisku Kruszyn, oczekiwałam, że dane mi będzie otrzymać część tej papieskiej siły.

Słaby jest lud, jeśli godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina,
że został posłany, by czuwać, aż przyjdzie jego godzina.
(Z poematu Karola Wojtyły „Myśląc Ojczyzna”)

Pielgrzymka odbywała się w czasie przełomu, gdy podobnie jak wielu innych ludzi odczuwałam swego rodzaju zagubienie. Okazało się bowiem, że Polska, jaką wielu z nas sobie wymarzyło, była nie aż tak wolna, nie aż tak szczęśliwa. Czekałam na papieskie słowa głęboko przeniknięte Ewangelią i niezwykle bliskie zwykłemu światu, pochylone nad człowiekiem. Chciałam modlić się z Ojcem Świętym, słuchać jego słów, w jego obecności zapłakać i uśmiechnąć się razem z nim.
I tak się stało. Modliłam się szczerze, w skupieniu i z miłością do Boga i bliźnich, odnosiłam do siebie słowa homilii, w której usłyszałam: „Trzeba, abyśmy idąc po śladach tylu synów i córek tej kujawskiej ziemi, tego biskupiego miasta, wpatrywali się w to Boskie Serce. Z niego płynie «wzmocnienie siły wewnętrznego człowieka», jak uczy św. Paweł w Liście do Efezjan (3,16)”. Dalej były słowa o pozornej wolności, o cywilizacji pożądania i użycia - czyli antycywilizacji i antykulturze, o nieładzie moralnym, o braku szacunku dla człowieka, jak i słowa o ochronie życia nienarodzonych dzieci. Papież przekonywał, że w człowieku są wielkie siły ducha, że drzemie w nim miłość pochodząca z Ducha Świętego. A później padły słowa, na które tak czekałam, które słyszałam przez łzy: „Wraz z wszystkimi przeto, którzy przeszli przez tę nadwiślańską ziemię, wraz z Księdzem Jerzym, który nieopodal stąd znalazł męczeńską śmierć na wiślanym spiętrzeniu, zginam kolana przed Ojcem, proszę o «wzmocnienie siły człowieka wewnętrznego» dla wszystkich synów i córek mojej Ojczyzny u progu czasów, które nadeszły - i które idą”.
Z uwagą słuchałam papieskich słów o polskiej nieustannej obecności w Europie, o naszym dziedzictwie duchowym i autentycznych kryteriach europejskości, a następnie potrzebie odkupienia Europy i świata. Ojciec Święty raz jeszcze powrócił do postaci Księdza Jerzego, którego wcześniej nazwał „patronem naszej obecności w Europie, za cenę ofiary z życia”. Homilię zakończyła ponowna prośba do Boga Ojca o wzmocnienie siły „człowieka wewnętrznego” dla wszystkich ludzi i w każdym czasie.
Wśród ludzi zgromadzonych wokół Pielgrzyma z Rzymu było mi dobrze i bezpiecznie, zyskałam świadomość swej siły i ducha. Przy tym poczułam się cząstką Kościoła powszechnego. Spełniły się zatem moje oczekiwania: byłam na Mszy św. sprawowanej przez Papieża-Polaka w moim rodzinnym mieście. Modliłam się z nim i płakałam w jego obecności. I uśmiechnęłam się, gdy w słowie przed błogosławieństwem Jan Paweł II powiedział: „Na końcu podziękujmy deszczowi, że dopiero nieco później zaczął padać. Namyślał się, bał się wiatru, potem wiatr ustąpił, i zaczął padać”. Zawsze będę wdzięczna Ojcu Świętemu za modlitwę o siłę dla „człowieka wewnętrznego”. Także mojego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małopolskie: Zerwany dach kościoła i blisko 500 osób ewakuowanych z nabożeństwa

2025-07-13 20:25

[ TEMATY ]

burza

Adobe.Stock

W wyniku gwałtownych burz, które w niedzielę po południu przeszły nad Małopolską, uszkodzony został m.in. dach kościoła św. Jakuba w Brzesku, skąd ewakuowano blisko 500 osób uczestniczących w nabożeństwie. W sumie straż interweniowała w regionie 70 razy, głównie z powodu gałęzi blokujących drogi.

Rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP Hubert Ciepły poinformował, że w związku z burzami w regionie strażacy interweniowali 70 razy. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w powiecie brzeskim. Dotyczyły one przede wszystkim udrażniania przepustów, usuwania zalegających na drogach i chodnikach połamanych gałęzi.
CZYTAJ DALEJ

Św. Kamil de Lellis

Niedziela sosnowiecka 34/2003

[ TEMATY ]

święty

martyrologium.blogspot.com/

Św. Kamil de Lellis, założyciel Zakonu Ojców Kamilianów. Urodził się 25 maja 1550 r. Rodzice przyjęli narodziny syna z radością, ale i z niepokojem, którego powodem był sen matki. Ujrzała chłopca stojącego na czele grupy rówieśników. Każdy z chłopców nosił na piersi czerwony krzyż. Takim krzyżem znaczono przestępców skazanych na karę śmierci. W wieku 17 lat Kamil poszedł wraz z ojcem na wojnę z Turkami. Nie trwało to długo, obydwu złamała choroba. Po śmierci rodziców jeszcze kilkakrotnie zaciągnął się do wojska, jednak wszystkie zarobione pieniądze tracił, uprawiając hazard. Taki styl życia doprowadził go do skrajnego ubóstwa. Pracując przy budowie klasztoru w Manfredonii, spotkał się po raz pierwszy z życiem zakonnym. Wtedy nastąpiło jego nawrócenie i radykalna odmiana życia. Wkrótce Kamil otrzymał upragniony habit franciszkański. Jednak zaniedbana rana na nodze otworzyła się na nowo i Kamil zmuszony był poddać się leczeniu. W szpitalu św. Jakuba w Rzymie spotkał się z ludzką niemocą i cierpieniem. Doświadczenie to spowodowało, że w 1586 r. założył Stowarzyszenie Sług Chorych, a papież Sykstus V nadał towarzystwu przywilej noszenia na zakonnym habicie czerwonego krzyża. 21 września 1591 r. papież Grzegorz XIV podniósł Towarzystwo do rangi Zakonu i nadał mu nazwę: Zakon Kleryków Regularnych Posługujących Chorym.
CZYTAJ DALEJ

Kapsuła Dragon z Polakiem na pokładzie rozpoczęła powrót na Ziemię

2025-07-14 15:16

Adobe Stock

Astronauci powinni już jutro dotrzeć na Ziemię

Astronauci powinni już jutro dotrzeć na Ziemię

Kapsuła Dragon Grace z czworgiem astronautów misji Ax-4, w tym Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, odłączyła się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i wraca na Ziemię. Za ok. 22 godziny ma wodować w Pacyfiku.

Czworo astronautów – Peggy Whitson (USA), Sławosz Uznański-Wiśniewski, Tibor Kapu (Węgry) i Shubhanshu Shukla (Indie) – spędzi prawie dobę w kapsule, zanim dotrą do Ziemi. NASA potwierdziła, że wodowanie kapsuły ma nastąpić we wtorek ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję