Od 10 lat z najbardziej urokliwego zakątka Wrocławia na Ostrowiu Tumskim nadaje swój program Katolickie Radio Rodzina Rozgłośnia Archidiecezji Wrocławskiej (92 FM). Warto wiedzieć, że jest
to jedyna na Dolnym Śląsku niekomercyjna stacja radiowa uznana przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji za nadawcę społecznego i utrzymująca się, podobnie jak Radio Maryja,
z darów serca swoich przyjaciół. Liczba słuchaczy tego niezależnego od aktualnej polityki i modnych reklam radia oceniana jest obecnie na ok. 70 tys. Przeważającą grupę stanowią
osoby w średnim wieku z wyższym wykształceniem. Trzeba zaznaczyć, że w gronie redakcyjnym, które składa się z blisko 60 osób, jest 16 profesorów szkół wyższych
Wrocławia. Rozgłośnia współpracuje m.in. z Polskim Radiem, Radiem Watykańskim, licznymi rozgłośniami polonijnymi na świecie i katolickimi stacjami radiowymi w Polsce.
Wydaje się, że najlepiej misję tego radia scharakteryzują słowa jego dyrektora ks. Cezarego Chwilczyńskiego „... jeśli komuś poprzez nasze audycje pokażemy sens bycia dobrym, pomożemy mu znaleźć
nadzieję, sens życia, to znaczy, że najpełniej realizujemy naszą misję”. Audycje realizowane są przez redaktorów na co dzień stykających się z zagrożeniami i problemami występującymi
w różnych, czasem bardzo trudnych środowiskach.
Szczególne miejsce na antenie radia zajmuje transmitowana codziennie z wrocławskiej katedry Msza św. przeznaczona dla osób chorych. Msze św. i bezpośrednie transmisje z licznych
wydarzeń związanych z życiem Kościoła i miasta pozwalają osobom starszym i schorowanym uczestniczyć w życiu publicznym. Codziennie o godz. 21.00
słuchacze Radia mogą łączyć się z całą Polską w Apelu Jasnogórskim transmitowanym bezpośrednio z częstochowskiego sanktuarium. Osobny rozdział w działalności
Radia Rodzina to propagowanie Wrocławia i Dolnego Śląska, a także promocja kultury narodowej. Do tradycji weszły organizowane koncerty patriotyczno-religijne w wykonaniu
wybitnych wrocławskich artystów oraz tournée zagraniczne promujące polskie tradycje i kulturę. To coraz bardziej popularne w środowisku Wrocławia radio organizuje też szereg plenerowych
imprez adresowanych do dzieci, zwłaszcza tych z najbiedniejszych rodzin. Z inicjatywy Radia i dzięki wsparciu takich firm, jak: MPEC, PKO BP, MPWiK, TP S. A., PKN ORLEN,
Piekarnia MAMUT, Fundacja „Śląski Futbol”, czy Elektrociepłownia Wrocław, setki wrocławskich dzieci otrzymało liczne prezenty, a ich uśmiech był najlepszym podziękowaniem dla organizatorów
i sponsorów. Osobny rozdział to blok programów publicystycznych z udziałem przedstawicieli władz lokalnych, parlamentarzystów, twórców kultury czy ludzi biznesu. Na przestrzeni minionych
10 lat słuchacze przekonali się, że Radio Rodzina to nie tylko modlitwa i religijne pieśni, ale przyjaciel podejmujący ogrom spraw, nawet tych trudnych, którymi żyje społeczeństwo.
To tylko przedstawiony w telegraficznym skrócie zakres działalności Radia, które pomaga w codziennej modlitwie, uczy, zmusza do refleksji, często dodaje otuchy, a oprócz
tego raczy swoich słuchaczy dobrą muzyką.
Uroczystości jubileuszowe zainaugurował 21 września br. metropolita wrocławski kard. Henryk Gulbinowicz, który wraz z bp. Edwardem Janiakiem poświęcił nowe pomieszczenia redakcyjne oraz
dokonał uroczystego uruchomienia strony internetowej rozgłośni (www.radiorodzina.wroc.pl). Z okazji 10-lecia Radia przygotowywana jest również publikacja
książkowa dokumentująca działalność Radia Rodzina wśród mieszkańców Wrocławia i całego Dolnego Śląska, a także uroczysty koncert z udziałem wybitnych artystów. Dokładnie
w rocznicę powstania Radia Rodzina, 15 listopada Metropolita Wrocławski z udziałem biskupów pomocniczych odprawi w katedrze na Ostrowiu Tumskim uroczystą Eucharystię w intencji
Radia i jego słuchaczy.
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi.
Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością.
Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z
roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku
notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana
Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele
św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach
i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem
generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana
przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka.
Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do
Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować
nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo
św. Jana Nepomucena.
Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej
Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć
od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana
ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława
IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których
król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu
Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach
i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św.
Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego.
Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak
historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną
śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego
święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej
i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada
św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św.
Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie
Europę.
W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza
granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero
z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził
oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także
teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy,
Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII
zaliczył go uroczyście w poczet świętych.
Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana.
Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej
Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych
drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie,
komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie.
Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy
na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy
druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę.
Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską
w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych
kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych
ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi
biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.
W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych.
Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one
pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak
zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.
Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał
swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony
też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce
jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej
sławy i szczerej spowiedzi.
Chociaż nie wiadomo jeszcze w pełni, jakie są ulubione nabożeństwa nowego Ojca Świętego, pojawiły się już pewne oznaki jego sympatii maryjnych.
W swoim pierwszym wystąpieniu jako nowy Ojciec Święty i przed udzieleniem błogosławieństwa Urbi et Orbi z Loggii Błogosławieństw Bazyliki Świętego Piotra, papież Leon XIV powiedział: „Nasza Matka Maryja zawsze chce kroczyć u naszego boku, być blisko nas, pomagać nam swoim wstawiennictwem i miłością. Dlatego chciałbym się z wami pomodlić. Módlmy się razem o tę nową misję, o cały Kościół, o pokój na świecie i prośmy Maryję, naszą Matkę, o tę szczególną łaskę”. Następnie odmówił wspólnie ze wszystkimi modlitwę Zdrowaś Maryjo.
Papież Leon XIV wyznał, że nigdy nie przeszło mu przez myśl, że zostanie wybrany na głowę Kościoła katolickiego. Mówił o tym podczas spotkania z pielgrzymami z diecezji Chiclayo w Peru, której był biskupem. Wyjawił im też, że przed laty usłyszał od zakonnicy, że spotka go "niespodzianka" od Boga.
Włoskie media odnotowują, że to podczas spotkania z przybyłą na inaugurację pontyfikatu delegacją z diecezji swojej dawnej posługi misyjnej Leon XIV opowiedział szczerze o swoich przeżyciach w minionych tygodniach i przywołał także wspomnienie sprzed lat. Opublikowano nagranie z tej rozmowy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.