Reklama

Adwentowe zamyślenia nad Słowem (1)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„(...) stawajcie się coraz doskonalszymi!” (1Tes 4, 1)
„Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli (...) stanąć przed Synem Człowieczym” (Łk 21, 36)

Adwent to czas radosnego oczekiwania. Tak najczęściej określamy okres w roku liturgicznym, który poprzedza Boże Narodzenie. Przy takim sformułowaniu ważne jest jednak to, aby wiedzieć, czego dotyczy to oczekiwanie. Na co tak naprawdę mamy oczekiwać w czasie Adwentu? I choć odpowiedź wydaje się prosta i już ciśnie się na usta wyjaśnienie, że chodzi o oczekiwanie na Przyjście Syna Bożego, to chyba warto jednak zweryfikować te słowa z życiem. Bo czy na pewno nasze oczekiwanie ma co roku taki właśnie charakter? Czy my rzeczywiście czekamy w Adwencie na Przyjście Zbawiciela, czy też raczej wyczekujemy na czas wolny od szkoły i pracy, na choinkę, gwiazdkowe prezenty i obficie zastawiony stół? A może jest jeszcze gorzej i na nic już nie czekamy? Bo przecież czas tak szybko ucieka, a my musimy wszystkim się zająć. Warto więc u początku adwentowej drogi, na którą dzisiaj wkraczamy, znaleźć czas na chwilę refleksji nad swoim życiem i głębią Bożego Słowa.
Istotę adwentowego oczekiwania doskonale ukazuje Katechizm Kościoła Katolickiego. Czytamy w nim m. in. „Celebrując co roku liturgię Adwentu, Kościół aktualizuje to oczekiwanie Mesjasza; uczestnicząc w długim przygotowaniu pierwszego przyjścia Zbawiciela, wierni odnawiają gorące pragnienie Jego drugiego Przyjścia” (KKK 524). Szczególnie dziś, w pierwszą Niedzielę Adwentu, Słowo Boże mocno akcentuje to drugie Przyjście Chrystusa na końcu czasów. Nikt z nas nie wie, kiedy ono dokładnie nastąpi. Ale wszyscy musimy być tak przygotowani, jakby miało to wydarzyć się już za chwilę. Dlatego też, tak ważne jest to, aby nieustannie czuwać. To czuwanie nie oznacza jednak ucieczki od codziennych zajęć i pracy nad sobą. Św. Paweł życzy nam dzisiaj: „Pan niech pomnoży liczbę waszą i niech spotęguje waszą wzajemną miłość dla wszystkich” (1Tes 3, 12) oraz wzywa nas do ciągłego wysiłku: „(...) stawajcie się coraz doskonalszymi!” (1Tes 4, 1). Wobec tych słów nie możemy być obojętni. Musimy bowiem uświadomić sobie, że nasze zbawienie, chwała Boża i liczba osób wierzących w Chrystusa zależą od każdego z nas, od naszej postawy, dawanego świadectwa, a przede wszystkim od naszej miłości.
Na świecie żyje coraz więcej ludzi, którzy utracili sens życia. Coraz więcej rodzin z przerażeniem patrzy w przyszłość. Wiemy o tym, że ciągle brakuje funduszy na lekarstwa i pomoc najuboższym, a przecież ogromne kwoty pieniężne wciąż przeznacza się na zbrojenia. Są piękne hasła o humanizmie, a równocześnie na oczach świata ludzie umierają z głodu i pragnienia. Ponury obraz rzeczywistości dopełniają środki masowego przekazu, które zalewają nas nieustannie tragicznymi informacjami z różnych zakątków ziemi. Narzekania i ubolewania stanowią więc najczęstszy repertuar naszych rozmów. Czyżbyśmy zostali już zupełnie ogarnięci kryzysem nadziei? Czyżby sceneria świata, którą opisuje dzisiejsza Ewangelia, znajdowała odbicie w czasach nam współczesnych? A jeżeli tak jest, to jaka wobec tego powinna być postawa chrześcijanina? Co mamy robić? Załamać ręce i pogrążyć się w pesymizmie? Nie! Musimy nieustannie walczyć o miłość w ludzkich sercach, o nadzieję dla tych, którzy jej nie mają, o pokój dla całego świata. Jako ludzie wierzący, musimy wypełniać nasze środowiska radością, która wynika z przeświadczenia o tym, że zmierzamy na spotkanie Tego, który jest i który był i który przychodzi, aby dopełnić dziejów świata. Do tego spotkania musimy się jednak przygotować. Musimy zadbać o to, aby nasze serca „nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych” (Łk 21, 34), ale by były wypełnione miłością do każdego człowieka. Jeżeli taka będzie nasza postawa, to Adwent rzeczywiście stanie się dla nas czasem radosnego oczekiwania na Przyjście Chrystusa, zarówno na to Przyjście w czasie świąt Bożego Narodzenia, jak też i w dniu ostatecznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Bolesna Matka Najświętsza i Koronka do Jej Siedmiu Boleści

Niedziela łowicka 35/2005

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Bliska jest nam Maryja Niepokalana, kochamy Ją jako Królową, jakże zachwycająca jest w dniu swego Wniebowzięcia. Ale najbardziej bliska, najbardziej człowiecza jest Maryja Bolesna. Dlaczego właśnie Ona?

Chyba dlatego, że żadna matka na ziemi nie przeżyła tyle i nie przecierpiała tyle, co Matka Zbawiciela. Jakże bolesnym echem odbiły się w Jej sercu prorocze słowa Symeona, wypowiedziane w świątyni jerozolimskiej w dniu ofiarowania Pana Jezusa: „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (por. Łk 2,35). Stąd jakże bardzo Maryja - jako Matka Boża Bolesna rozumie każdego człowieka, każdego cierpiącego, wszystkich, którzy jesteśmy Jej dziećmi.
CZYTAJ DALEJ

Premier: SOP zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi i Belwederem

2025-09-15 20:22

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

pixabay.com

Alarm

Alarm

„Przed chwilą Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem” - napisał Tusk na platformie X.

W ubiegłym tygodniu, w nocy z 9 na 10 września, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję