Reklama

Słowo pasterskie na adwent

Niedziela warszawska 48/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Bracia i Siostry!

Adwent to czas nawrócenia. Ma się owo nawrócenie dokonywać w naszych wnętrzach poprzez udział w świętych rekolekcjach, które powinny stanowić dla kapłanów jedno z ważniejszych zajęć duszpasterskich, a dla wiernych - okazję do prawdziwie głębokich przeżyć religijnych na początku roku liturgicznego. Kończą się rekolekcje zazwyczaj przystąpieniem do sakramentu pojednania i szerokim otwarciem ludzkich serc, w których Bóg ma się narodzić.
Ta zapowiedź narodzin ziemskich Syna Człowieczego sprawia, że okres Adwentu to czas nadziei. W sposób szczególny przypomina nam to wydany przed kilku miesiącami dokument papieski o złych i dobrych znakach naszych czasów. Ojciec Święty dostrzega wiele owych złych znaków naszych czasów. Oto niektóre spośród nich:
- buduje się dziś całe miasta bez Boga albo nawet przeciw Bogu;
- symbole chrześcijańskie stają się jedynie pamiątkami przeszłości;
- odnosi się wrażenie, że niewiara bywa dziś traktowana jako coś naturalnego, podczas, gdy wiara wymaga uwierzytelnienia społecznego;
- wielu nawet chrześcijan odczuwa wewnętrzną pustkę i utratę sensu życia;
- obserwuje się dramatyczny spadek liczby urodzin;
- narasta powszechna obojętność etyczna i gorączkowe zabieganie o jedynie własne korzyści;
- zauważa się zjawisko kryzysu instytucji rodziny;
- wielu nawet chrześcijan żyje tak, jakby Chrystus nigdy nie pojawił się na ziemi.
I to wcale nie wszystkie złe znaki naszych czasów. Przypominają się w tej chwili słowa uwięzionego Jana Chrzciciela, który doprowadzony szalejącym złem jakby do granic wytrzymałości, odważył się zapytać Jezusa: „Czy to Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy na innego czekamy” (Łk 7, 20). Jezus wtedy odpowiedział: „Idźcie i donieście Janowi, coście widzieli i słyszeli: ślepi widzą, kulawi chodzą, trędowaci bywają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, a ubogim jest opowiadana dobra nowina” (7, 22). To słowa bardzo znamienne, godne wzięcia pod uwagę w ocenie także dzisiejszego świata.
Dziś świat też nie jest tak ponuro jednobarwny. Ojciec Święty dostrzega także dobre znaki naszych czasów. Oto tylko niektóre spośród nich:
- odzyskanie wolności religijnej na wschodzie Europy;
- wyraźniejsze się skupienie Kościoła na posłannictwie duchowym;
- pełniejsza świadomość misji właściwej wszystkim ochrzczonym;
- troska o poszanowanie praw człowieka;
- pojawianie się coraz to nowych wspólnot konsekrowanych.
To prawda, że znaków złych jest znacznie więcej niż dobrych. Ale Ojciec Święty nie próbuje bilansować oznak zła i dobra. Przeciwnie, zdaje się przypominać nam te oto słowa św. Pawła z Listu do Rzymian: „Z przestępstwem nie jest tak, jak z darem łaski: jeśli bowiem wskutek przestępstwa jednego człowieka pomarło wielu, to przecież obfitsza stała się względem wielu łaska Boga i dar otrzymany przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa (…) Pewien jestem, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie (…) ani żadne stworzenie nie będzie mogło oddzielić nas od Bożej miłości” (Rz 5, 15; 8, 38). Jest to wyraz bardzo szczególnej nadziei, a może nawet więcej niż nadziei, bo Paweł mówi: „pewien jestem”. Jakby nawiązując do słów Apostoła, Ojciec Święty zwraca się do nas wszystkich kiedy mówi: „Kościele w Europie (…), Tobie ta nadzieja została ofiarowana w darze, abyś ją z radością przekazywał w każdym czasie i pod każdą szerokością geograficzną. Niech zatem głoszenie Jezusa, który jest Ewangelią nadziei, będzie twą chlubą i racją twego istnienia”. Kościołowi została dana nadzieja. To dlatego słusznie ktoś zauważył, że „Kościół jest odpowiedzialny za poziom nadziei w całym świecie”. Poważna odpowiedzialność za wszystko, dlatego, że bez nadziei, podobnie jak bez miłości, żyć się nie daje.
A nas w Polsce nęka dziś dotkliwie klęska bezrobocia. To niewątpliwie jeden z najbardziej złych znaków naszych czasów. Podejmuje się, co prawda, próby zaradzenia tej dokuczliwości codziennego życia nie jednej polskiej rodziny i wszyscy powinniśmy na wszelkie sposoby wspierać te inicjatywy. Niechby tym poczynaniom towarzyszyła zawsze szczera modlitwa nie tylko o pomoc Bożą w znalezieniu godziwego zajęcia, lecz także o umacnianie naszej wiary w nieskończone miłosierdzie Boże.
Przypada w tym tygodniu liturgiczne wspomnienie św. Barbary, patronki górników, szczególnie dotkniętych plagą bezrobocia. Na Śląsku 4 grudnia to dzień prywatnej i zbiorowej modlitwy w intencji bezrobotnych. My tu, w diecezji warszawsko-praskiej, pragniemy się włączyć w tę modlitewną krucjatę. Postarajmy się w dniu św. Barbary poświęcić nieco więcej czasu na modlitwę w świątyniach naszych, według programów przygotowanych przez poszczególnych duszpasterzy. Naszą modlitewną troską zechciejmy obejmować w tym dniu nie tylko tamte, śląskie rodziny, lecz także wszystkich naszych szukających pracy. Zanośmy nasze prośby do Boga przez wstawiennictwo św. Józefa Robotnika oraz św. Barbary. Amen!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hildegarda - święta nie tylko od diet i postów

[ TEMATY ]

Hildegarda

św. Hildegarda

eSPe

Św. Hildegarda, którą w Kościele wspominamy 17 września, to nie tylko autorka znanych diet i postów, jak często ją kojarzymy. To przede wszystkim wielka święta, której duchowość może zachwycić niejednego z nas.

Jako prorokini i teolog uwierzytelniona przez Stolicę Apostolską zdobyła taką sławę, że nie mogła dłużej pozostawać w zamknięciu swojego klasztoru. Wyruszyła więc w drogę po męskich i żeńskich wspólnotach monastycznych, aby wzywać duchownych i świeckich do nawrócenia.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Ojca Pio

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

"Głos Ojca Pio"

Nowenna do św. Ojca Pio odmawiana między 14 a 22 września.

Święty Ojcze Pio, z przekonaniem uczyłeś, że Opatrzność mieszając radość ze łzami w życiu ludzi i całych narodów, prowadzi do osiągnięcia ostatecznego celu; że za widoczną ręką człowieka jest za-wsze ukryta ręka Boga, wstawiaj się za mną, bym w trudnej sprawie…, którą przedstawiam Bogu, przyjął z wiarą Jego wolę.
CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o spadku zaufania do Kościoła: biję się w piersi

2025-09-18 07:12

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Zaufanie do Kościoła spadło w 9 lat z 58 proc. (2016) do 35,1 proc. (2025). Biję się w piersi, chociaż wiem, że to nie wystarczy - napisał w środę na portalu X biskup sosnowiecki Artur Ważny.

Według opublikowanego w środę badania IBRiS łączny odsetek osób, które deklarują zaufanie („zdecydowanie” lub „raczej”) do Kościoła katolickiego, spadł z 58 proc. we wrześniu 2016 roku do 35,1 proc. we wrześniu 2025 roku. To spadek o 22,9 punktu procentowego. Jednocześnie poziom nieufności wzrósł w tym samym okresie prawie dwukrotnie, z 24,2 proc. do 47,1 proc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję