Wielu ludzi w różnorodny sposób postrzega i traktuje sport. W zdecydowanej większości jesteśmy jedynie obserwatorami wielkich imprez sportowych lub kibicami. Pasjonujemy
się osiągnięciami najlepszych i podziwiamy ich kunszt, umiejętności, wolę zwycięstwa, a czasami po prostu im zazdrościmy. Rzadko jednak sami próbujemy swych sił w sportowej
rywalizacji. Nie musimy od razu zdobywać medali, bić rekordów czy wygrywać z najlepszymi. Sport powinien być dla nas przede wszystkim rozrywką, zabawą, sposobem spędzania wolnego czasu czy
troską o własne zdrowie i tężyznę fizyczną.
Znakomity przykład innym dali organizatorzy i uczestnicy I Gminnego Turnieju Badmintona o puchar wójta gminy Śniadowo. Wszyscy uczestnicy imprezy na co dzień pracują
lub uczą się, a mimo to znaleźli czas, aby spotkać się na sportowym boisku z rakietą w ręku. W turnieju przygotowanym specjalnie dla firm i instytucji
z gminy Śniadowo wystartowało 12 drużyn. Spora grupa kibiców w roli zawodników mogła oglądać miejscowych policjantów, strażaków, urzędników, farmaceutów, przedsiębiorców, sprzedawców
oraz nauczycieli i uczniów. Nim jednak wyszli oni na badmintonowe boiska, uroczystego otwarcia imprezy dokonali Jadwiga Kamienowska, dyrektor Publicznego Gimnazjum w Śniadowie i wójt
gminy Lech Marek Szabłowski.
- Celem imprezy było zintegrowanie lokalnego środowiska, zbliżenie przedstawicieli różnych profesji z naszego terenu. Chcieliśmy w miłej atmosferze się spotkać, przyjemnie
na sportowo spędzić czas i jednocześnie zachęcić także innych mieszkańców do ruchu i aktywnego trybu życia. Pokazaliśmy, że sport jest dla wszystkich bez względu na wiek i zawód
- mówił Paweł Grygo, pomysłodawca turnieju i sędzia główny całych zawodów.
Wszyscy uczestnicy turnieju bardzo poważnie potraktowali sportowe zmagania. Wielu obserwatorów imprezy było wręcz zaskoczonych wysokim poziomem gry. Nie sprawdziły się obawy organizatorów, że niektórzy
z uczestników będą mieli problemy z prawidłowym odbijaniem lotki i zaprezentują co najwyżej plażową kometkę. Zawodnicy nie tylko wykazywali się wolą walki, ale też pokazali
sporo znakomitych zagrań, których nie powstydziliby się zawodowcy.
Najbardziej zaciętym i emocjonującym pojedynkiem całego turnieju było spotkanie ekipy Ochotniczej Straży Pożarnej „Straż” ze Sklepem „U Jerzego”. Sporą
ciekawostką tego meczu był fakt, iż naprzeciwko siebie stanęły dwie rodzinne pary. Najpierw zmierzyli się Krzysztof Cienkus i Alicja Cienkus. W rodzinnej rywalizacji lepszy był reprezentujący
strażaków Krzysztof, który wygrał 2:0. Natomiast w drugiej grze ponownie zagrali brat z siostrą. Tym razem zwycięsko z tego pojedynku wyszła Justyna Brulińska grająca
dla Sklepu „U Jerzego”, która pokonała swego brata Tomasza 2:1. O wyniku całego spotkania zadecydowała dopiero gra deblowa zakończona minimalnym zwycięstwem strażaków 2:1. Dodajmy,
że o stanie rywalizacji zadecydowała przewaga zaledwie jednej lotki.
Organizatorzy turnieju - Publiczne Gimnazjum w Śniadowie i lokalny miesięcznik Nasza Gmina - zadbali też o okazałe puchary dla najlepszych zespołów. Po
prawie sześciu godzinach zmagań, rozegraniu 21 meczów i 122 setów pierwsze miejsce w zawodach i puchar wójta gminy przypadł reprezentantom miejscowej Apteki „Cefarm”
grającej w składzie: Izabela i Tomasz Horoszko. Tuż za nimi uplasowała się drużyna Publicznego Gimnazjum w Śniadowie mająca w składzie nauczyciela
języka angielskiego Pawła Filipkowskiego i nauczyciela przedmiotów artystycznych Roberta Kozikowskiego. Ostatnie miejsce na podium wywalczył zespół Prefbetu Śniadowo, który reprezentowali Kazimierz
Dzwonkowski i Hubert Powichrowski. Organizatorzy przyznali także wyróżnienia indywidualne. Spośród 6 kobiet zdecydowanie najlepiej z lotką radziła sobie Justyna Brulińska, zaś w gronie
18 panów najskuteczniejszy był Paweł Filipkowski.
- Zawodnikom podobał się pomysł zorganizowania tej imprezy. Można powiedzieć, że są wręcz spragnieni tego typu atrakcji. Myślimy już o szerszej obsadzie kolejnych turniejów. Do startu
zachęcać będziemy także firmy i instytucje spoza naszej gminy. Może z czasem uda nam się stworzyć duży, odbywający się cyklicznie turniej - podsumował czuwający nad sprawnym
przebiegiem zawodów Paweł Grygo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu