Otwórz więc swe serce, by Bóg się w nim narodził.
Bóg, który dzisiaj do ciebie przychodzi.
To, co dla wielu rozdartych dziś wewnętrznie instytucji oświatowych jest nieosiągalnym marzeniem, w tym przedszkolu jest oczywistością. Recepta jest bardzo prosta. Tu wraca się do korzeni, 
a proces wychowania prowadzi nie w oparciu o liberalne i postmodernistyczne nowinki pedagogiczne, ale Boże prawa i bardzo dziś potrzebny zdrowy rozsądek. 
Tych zasad przestrzegają zarówno siostry, jak i rodzice dzieci z katolickiego przedszkola. We wspólnym artystycznym przeżywaniu cudu narodzin Jezusa, złożyli Mu w hołdzie 
swój trud, zdolności i zaangażowanie. Wybrali teatr, który jak mało co wiąże ludzi i głęboko zapada w pamięci nie tylko przecież dzieci, ale i dorosłych. Zrobili 
to z pedagogiczną „premedytacją”, doskonale rozumiejąc, jakie korzyści wychowawcze to działanie niesie. „To, że całe rodziny angażują się w nasze wspólne przeżywanie 
świadczy o tym, że nie są one tylko widzami czy tylko aktorami. Nawet nie zdając sobie z tego sprawy, stają się autentycznie tymi, którzy niosą Dobrą Nowinę. Niech tak już zostanie 
i niech przez to każda z tych rodzin będzie Bogiem silna” - mówiła po zakończeniu teatralnych występów dzieci i rodziców, dyrektor przedszkola - s. Dorota 
Janiszewska. Wspólne występy chwalą sobie także rodzice, chętnie o nich mówią. „Mam córkę w przedszkolu. Jak się jest ojcem, to się ma pewne obowiązki. Realizuję je z radością, 
bo widzę, że ich spełnianie przysparza mojemu dziecku wiele radości. Zauważam - co mnie bardzo cieszy - że wspólny występ, to wspólna satysfakcja, tak dla mnie jak i dla dziecka. 
Mam absorbującą pracę w Krośniewicach, więc rzeczywiście dużo trudu kosztowało mnie wygospodarowanie czasu na próby i występ, ale niczego nie żałuję - wprost przeciwnie - 
cieszę się, że mogłem wziąć udział w tym wspólnym duchowym przeżywaniu” - mówi rodzic grający w przedstawieniu rolę ojca.
Izabela Jóźwiak jest autorką scenariusza przedstawienia, a także scenicznym Aniołem, zwiastującym Maryi poczęcie Zbawiciela. „Mam wieloletnie doświadczenia w pracy pedagogicznej, 
gdyż od lat pracuję z dziećmi upośledzonymi i przygotowywałam już wiele przedstawień. Gdy padła prośba o pomoc nie zastanawiałam się nawet przez chwilę. Te działania zawsze 
dają dodatkową porcję emocji, a przygotowania do Bożego Narodzenia stają się wtedy jakieś szczególne. Dzieci przeżywając występy zmuszają nas do tego, abyśmy naprawdę głębiej weszli w istotę 
tych doniosłych wydarzeń. To nie jest tylko tak, że my im napisaliśmy teksty i kazaliśmy się tego nauczyć. Działo się znacznie więcej ważnych rzeczy, były to również rozmowy, tłumaczenia dlaczego 
stało się tak a nie inaczej i jakie to ma dla nas wszystkich znaczenie” - mówi Izabela Joźwiak.
Pokazane wspólnie przez dzieci i rodziców jasełka, to nie tylko przypomnienie zmieniającego świat wydarzenia, ale także doskonała odpowiedź na nawoływania Ojca Świętego Jana Pawła II 
o „szersze otwarcie drzwi Chrystusowi” i nieustanne wymaganie od siebie. Łatwo zauważyć, że adresatami tych postulatów są także rodzice. Każdy przecież rozumie, że bez 
nich trudno mówić o jakimkolwiek właściwym przebiegu procesu wychowawczego. Notowane wraz z wprowadzeniem reformy drastyczne obniżenie poziomu wymagań, poważnie zaniepokoiło nie 
tylko Ojca Świętego, ale także szerokie rzesze dostrzegających zagrożenia pedagogów i rodziców. Wielu z nich zrozumiało, że przyszedł czas aktywnego włączenia się w pracę 
szkół i placówek. Doskonałym tego przykładem są rodzice dzieci z katolickiego przedszkola w Kutnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu

 
              
              
              
                 
             
         
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
    