Kaplica wieczystej adoracji na Jasnej Górze
S. Jolanta, Uczennica Boskiego Mistrza, która opiekuje się kaplicą, poproszona o refleksję na temat tego miejsca, mówi, że tłoczno jest tu w sezonie pielgrzymkowym. Przybywający
na Jasną Górę wiedzą, że przed Jezusem Eucharystycznym jest zupełna cisza i spokój, bo z taką myślą kaplica została utworzona. Jednak nawet w innych miesiącach, przez
cały czas (od godz. 6.00 do 21.00) jest ktoś, kto adoruje Miłującego do końca. „Lubię czasem patrzeć na klęczących tu wiernych - mówi s. Jolanta - jedni przychodzą tylko na krótką
chwilę, a inni spędzają tu długie godziny. To bardzo ciekawe, jak wielkich rzeczy dokonuje Bóg w ciszy”.
S. Barbara, Starowiejska Służebniczka Najświętszej Maryi Panny, przybyła na Jasną Górę z pielgrzymką i, jak zawsze, przyszła do kaplicy adoracji. Wyznaje: „Hasłem naszego Zgromadzenia
jest «Przez Maryję do Jezusa»; Pan dodaje mi siły do spełniania woli Bożej, pozwala mi ją dobrze odczytać”.
Kaplica wieczystej adoracji w archikatedrze
Reklama
Wychodząca z kaplicy pani Daniela ze łzami w oczach powiedziała: „Jestem osobą starszą i chorą. Zazwyczaj modlę się w domu słuchając Radia
Fiat. A kiedy czuję się lepiej, przychodzę tutaj, do Pana Jezusa, po nowe siły. Dlatego cieszę się, że w naszej parafii jest takie miejsce. Lubię tu przychodzić, bo jest mi łatwiej
znosić trudne doświadczenia. Nasz Ksiądz Proboszcz jest nowy, ale dobry, bo choć w katedrze dokucza niska temperatura, to kaplica jest ogrzewana. Nasza parafia jest parafią ludzi starszych,
więc jak nie będzie śniegu i lodu, to pewnie (ku radości Księdza Proboszcza) wiernych na adoracji będzie więcej”.
Warto przypomnieć, że w archikatedralnej Kaplicy Wieczystej Adoracji znajduje się obraz Miłosierdzia Bożego, który peregrynował po parafiach całej naszej archidiecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kaplica wieczystej adoracji w kościele pw. św. Wojciecha
Przed Kaplicą Wieczystej Adoracji widnieje hasło: Z Maryją adorujemy Pana Jezusa, oczekując Jego przyjścia w chwale. Wierni, którzy przybywają na modlitwę, zdają się realizować te
słowa, bowiem w ich rękach można zauważyć różańce.
Ks. Robert Nemś, wikariusz parafii, opowiada: „W naszym kościele istnieje możliwość adoracji przez cały dzień, od ostatniej Mszy św. porannej do wieczornej. Wierni naszej parafii chętnie adorują
Pana Jezusa, szczególnie w Godzinie Miłosierdzia. Ten kult zdaje się być w krwiobiegu naszej wspólnoty. Działa tutaj grupa adoracyjna, która podejmuje szczególne intencje, np. za Ojczyznę.
W takich wypadkach podejmowane są także adoracje nocne. Myślę, że adoracja jest głęboką modlitwą, za którą człowiek bardzo tęskni. I choć wymaga trudu wyjątkowego skupienia,
to jednak stanowi niepowtarzalne doświadczenie bliskości z Panem. Tak też mówią nasi parafianie”.
Kaplica wieczystej adoracji w kościele pw. św. Jakuba
Reklama
„Z racji usytuowania kaplicy w centrum miasta - jak zaznacza proboszcz parafii ks. prał. Józef Franelak - korzystają z niej nie tylko tutejsi parafianie. Wielu
wstępuje tu «po drodze» robiąc zakupy, wracając z biur, po skończonych lekcjach w pobliskich szkołach, oczekujący na autobus, katecheci ze swoimi uczniami.
Wokół kościoła pośpiech, gwar i tłok aglomeracji miejskiej, a przed Panem Jezusem cisza i atmosfera modlitwy. Szczególnie systematycznie na modlitwie spotyka się tu wspólnota
Miłosierdzia Bożego, a także inne grupy działające przy parafii. Ta kaplica stanowi dar Roku Jubileuszowego 2000; nie mamy możliwości budowy kapliczek czy kalwarii, ale chociaż w taki
sposób chcieliśmy uczcić Zbawiciela Świata”.
Pan Mirosław z parafii św. Antoniego, którego zastałem modlącego się w kaplicy, powiedział: „Dziś jest pierwsza sobota miesiąca, więc modlę się na różańcu, by spełnić prośbę
Matki Bożej. Jestem ojcem, mężem i dziadkiem - potrzebuję siły i mocy do pokonywania trudności. Z tym wszystkim najlepiej przyjść przed Najświętszy Sakrament”.
Kaplica wieczystej adoracji w kościele pw. św. Jana Kantego
Przed kaplicą rozwieszony jest duży plakat zapraszający do adoracji, na którym czytamy m.in.: „Pięknie jest zatrzymać się przed Nim i jak umiłowany uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13, 25). Jeżeli chrześcijaństwo ma się wyróżniać w naszych czasach przede wszystkim sztuką modlitwy, jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej rozmowie w postawie pełnej miłości”. Państwo Pelagia i Mieczysław Liwochowie, po wyjściu z kaplicy powiedzieli: „Cieszymy się bardzo i wyrażamy wdzięczność Księdzu Proboszczowi za to niezwykle miejsce. Wystawienie Najświętszego Sakramentu trwa tu dzień i noc i zawsze ktoś jest obecny. Często są to osoby, które przychodzą tutaj na dłużej, bo - jak sami wiemy - tu łatwiej o skupienie niż na Mszy św. My przychodzimy tu każdego dnia i jesteśmy pewni, że wiosną i latem będzie tu jeszcze więcej regularnie modlących się”.
Kaplice odwiedził