Reklama

Polska

Szarytki z powodu braku powołań opuszczają diecezję radomską

Zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a’Paulo po 90 latach opuściły placówkę w Jedlni-Letnisko koło Radomia. Odejście sióstr szarytek spowodowane jest spadkiem ilości powołań.

[ TEMATY ]

zakon

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostra Bożena Długowska z warszawskiej Prowincji Sióstr Miłosierdzia Bożego św. Wincentego a’Paulo powiedziała, że spadek powołań jest zjawiskiem obserwowanym niemal na całym świecie, z wyjątkiem niektórych krajów w Afryce czy Azji. - Brak powołań to kryzys rodziny. To rodzina wychowuje do otwartości, do szukania drogi życia i odpowiedzialności. To również kryzys małżeństwa, bo dzisiaj młodzi na pierwszym miejscu stawiają karierę. Często można usłyszeć od małżonków, że zbyt późno zdecydowali się na dzieci. Trzeba odbudować miłość i prawdziwe powołanie rodziny chrześcijańskiej - powiedziała siostra Długowska.

Podobnego zdania jest również siostra Maria Leszczyńska. - Jest trochę smutku, że odchodzimy. Trzeba przejść z jednego miejsca do drugiego, by dalej świadczyć. Potrzebna jest modlitwa o powołania do zgromadzeń zakonnych. Europa przeżywa kryzys powołań. Z drugiej strony Bóg daje łaskę powołania, dlatego naszą rolą jest modlitwa o siłę dla ludzi, którzy pójdą za Chrystusem. Jezu ufam Tobie i idę dalej - powiedziała zakonnica.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siostry szarytki pełniły posługę duszpasterską i katechetyczną. Pełniły ją w Jedlni-Letnisko bez przerwy od 90 lat. Ks. Andrzej Margas, proboszcz parafii św. Józefa powiedział, że zakonnice wykazały się wielką odpowiedzialnością. - Były oddane Kościołowi i ludziom. Po ludzku szkoda, że odchodzą, ale Bóg ma plan - powiedział proboszcz.

Reklama

Biskup pomocniczy radomski Piotr Turzyński przypomniał, że siostry szarytki swoją posługę duszpasterską pełniły w trudnych latach drugiej wojny światowej, a potem komunizmu. - Wytrwały to wszystko, ale dzisiaj mamy do czynienia z brakiem powołań. Dziękujemy siostrom za te lata bycia tutaj. Z drugiej strony nie zawsze człowiek potrafi odczytać swoje powołanie. Trzeba się modlić o powołania - powiedział bp Turzyński.

Na mapie diecezji radomskiej - po odejściu sióstr szarytek - pozostanie dwadzieścia zgromadzeń żeńskich habitowych i bezhabitowych i dziesięć męskich.

Siostry szarytki mają swoje domy w 91 państwach. W Polsce są od 1659 roku. Siostry nieustannie posługują m.in. kościele św. Krzyża w Warszawie.

2016-11-30 22:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bankowiec w habicie

Zrezygnowały z klauzury na rzecz podopiecznych. Mieszkają kątem w magazynie, schowku, na portierni. Albertynki w Poraju rozbudowują dom opieki dla niepełnosprawnych kobiet

Ekspertyzy strażackie jednoznacznie określiły stan krokwi przedwojennego budynku domu opieki prowadzonego przez siostry albertynki w Poraju. Remont stropu i słabość fundamentów w konsekwencji zakończyły się rozebraniem gmachu i rozpoczęciem budowy nowego. Mieszkanki musiały się przenieść do części gospodarczej domu, a siostry – zrezygnować z klauzury.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję